Obecnie rozmawiamy o:

rozwód

gorący temat

free spin za rejestracje

51 minut temu

srebrna biżuteria

godzinę temu

Rewelacyjne okna

dzisiaj o 11:09

e-papieros

dzisiaj o 10:45

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 15:15:50

Nie wiem czy to odpowiedni wątek, ale co tam..

Czy są wśród Was osoby, które mieszkały za granicą i wróciły do Polski i nie żałują?

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 15:49:32

No to opowiadaj gdzie jestes i dlaczego chcesz wrocic i sie wahasz:)

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 16:05:46

Jeżeli masz tam dobrą prace, a powrót do Polski Ci jej nie gwarantuje. To dobrze Ci radze nie wracaj i siedź tam najdłużej jak sie da :)

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 16:49:03

Mieszkałam w UK, aktualnie mieszkam w Holandii. Od wyjazdu za granicę w domu byłam tylko raz a jestem za granicą 1,5 roku - czyli chyba nie jest tak kolorowo pod względem finansowym jak się wydaje. Nawet tu liczę się z każdym euro. Pracuję przez agencję, praca raz jest, raz jej nie ma. Ciężko jest a myśli o powrocie coraz częstsze.

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 16:51:59

To poszukaj pracy poza agencją :)

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 16:55:37

Moja siostra była 4 lata w UK. Jest szczęśliwa,że wróciła do Polski,żałuje tylko że aż tyle zwlekała. Obecnie rozwija się w branży menadżerskiej,czyli to co chciała robić. Żałuje,że tyle zwlekała,bo gdyby wróciła po roku to byłaby już na wyższym stanowisku niż jest teraz.
Oczywiście kasa w UK była większa,ale nie na tyle by często wracała do Polski,raz, gora dwa w roku. Ponadto dobijała ją dyskryminacja Polaków. Pracowała z Anglikami i oni traktują nas jak ścierwa. Więc i tak ją podziwiam,że tyle tam wytrzymała.

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 18:08:37

Cytat
malgosiaw123
Moja siostra była 4 lata w UK. Jest szczęśliwa,że wróciła do Polski,żałuje tylko że aż tyle zwlekała. Obecnie rozwija się w branży menadżerskiej,czyli to co chciała robić. Żałuje,że tyle zwlekała,bo gdyby wróciła po roku to byłaby już na wyższym stanowisku niż jest teraz.
Oczywiście kasa w UK była większa,ale nie na tyle by często wracała do Polski,raz, gora dwa w roku. Ponadto dobijała ją dyskryminacja Polaków. Pracowała z Anglikami i oni traktują nas jak ścierwa. Więc i tak ją podziwiam,że tyle tam wytrzymała.
Nie przesadzasz? Jak ścierwa? Jaka dyskryminacja? Doznałaś tego osobiście? Przesadziłaś lekko:)

Tak właśnie powstają opinie...a najgorsze jest to że pisze to osoba która tam nie była, zna anglię z opowiadań siostry.
Jeżeli ktoś traktuje poważnie to co robi i wie czego chce, to po kilku latach może tam kupić dom, zaciągając oczywicie kredyt, którego rata miesięczna będzie mniejsza od opłaty miesięcznej za wynajęcie pokoju/mieszkania. Ale trzeba wiedzieć po co tam jedziemy, na jak długo, i czy chcemy pozostać tam np na stałe lub dłuższy okres czasu. Ale czy można kogoś zmusić do myślenia?

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 18:25:35

A myslalas o pracy sezonowej.? Ja juz drugi rok. Pracuje wNorwegii. Sezonowo. Dwa miesiace praca. Dwa miesiace odpoczynek w Polsce.i tak w kolko. Mysle ze to dobry schemat.bo zeby tak mieszkac na stale tu to nie dla mnie. Za bardzo tesknie za domem.

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 18:33:17

Cytat
CzerwoneUsta
Cytat
malgosiaw123
Moja siostra była 4 lata w UK. Jest szczęśliwa,że wróciła do Polski,żałuje tylko że aż tyle zwlekała. Obecnie rozwija się w branży menadżerskiej,czyli to co chciała robić. Żałuje,że tyle zwlekała,bo gdyby wróciła po roku to byłaby już na wyższym stanowisku niż jest teraz.
Oczywiście kasa w UK była większa,ale nie na tyle by często wracała do Polski,raz, gora dwa w roku. Ponadto dobijała ją dyskryminacja Polaków. Pracowała z Anglikami i oni traktują nas jak ścierwa. Więc i tak ją podziwiam,że tyle tam wytrzymała.
Nie przesadzasz? Jak ścierwa? Jaka dyskryminacja? Doznałaś tego osobiście? Przesadziłaś lekko:)

Tak właśnie powstają opinie...a najgorsze jest to że pisze to osoba która tam nie była, zna anglię z opowiadań siostry.
Jeżeli ktoś traktuje poważnie to co robi i wie czego chce, to po kilku latach może tam kupić dom, zaciągając oczywicie kredyt, którego rata miesięczna będzie mniejsza od opłaty miesięcznej za wynajęcie pokoju/mieszkania. Ale trzeba wiedzieć po co tam jedziemy, na jak długo, i czy chcemy pozostać tam np na stałe lub dłuższy okres czasu. Ale czy można kogoś zmusić do myślenia?
Tak właśnie powstają opinie? Chyba stereotypy,proponuję Tobie też myslenie. Znam Anglię z opowiadań siostry i wiem jak jej było cięzko. Nie mówię,że wszędzie jest tak samo,ale ona akurat w pracy tak miała. I nie mów,ze Polaków się nie traktuje tak. Tak samo jak my się denerwujemy,że u nas pracują za mniejsza kasę Ukraińcy, czy Białorusini (mówię oczywiście o pracy fizycznej).

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 18:40:24

ja byłam rok za granicą i wróciłam do Polski i mimo, że w Anglii było mi bardzo dobrze to nie żałuję, że wróciłam do Polski.

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 19:08:24

malgosiaw123, w takim razie życzę siostrze powodzenia w polsce...dobrze że wróciłabrawo

Takie tam dylematy zagraniczne

06 mar 2015 - 19:21:06

Cytat
malgosiaw123
Obecnie rozwija się w branży menadżerskiej,czyli to co chciała robić.

A co to jest branża menadżerska?

Małgosiaw123, Ty to chyba z takich, co to inny kraj widzieli tylko na pocztówce.
Dyskryminacja sracja, wszędzie jest tak samo. Nie zauważyłam, żeby Anglicy byli jakoś uprzedzeni do Polaków.

Do autorki - ja bym nie wracała. Tam za najniższą krajową jesteś w stanie żyć normalnie cały miesiąc, u nas nawet mieszkania za tę kwotę nie wynajmiesz. A i roboty trzeba się naszukać kilka miesięcy.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-03-06 22:03 przez jahfe.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

wymiany i wy