Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 09:32:21

Dziewczyny, dręczy mnie od jakiegoś czasu pewien problem związany z moją - jak cały czas uważałam - "przyjaciółką". Nazwijmy ją jako P.
Może zacznę od początku...

Poznałyśmy się jakieś 7 lat temu w pracy - zajęcie typowo dla studentek, żeby odciążyć trochę rodziców i mieć na własne przyjemności. Nigdy niczego mi nie brakowało, ale kasa zarobiona przez siebie daje większą satysfakcję. P natomiast miała inną sytuację, nie miała wyboru, musiała pracować.... Czas leciał, obie zmieniłyśmy pracę, jakiś czas się nie widziałyśmy - około roku. Około 3 lata temu znowu zaczęłyśmy się regularnie spotykać. Ja awansowałam, zaczęłam zarabiać na prawdę fajną kasę. W tym momencie mam stabilną pozycję i zawodową i życiową, a P... niekoniecznie. Ciągłe zmiany pracy, bez umowy, w dodatku bardzo zła sytuacja rodzinna. Rozumiałam to i dlatego zawsze starałam się jej pomagać, czy to z pożyczeniem kasy, na imprezach ja płaciłam. Na prawdę nie stanowiło to problemu, tym bardziej, że pieniądze to rzecz nabyta.

I pewnego razu moja P poznała koleżankę - nazwijmy ją A. Nie chciałabym jej obrazić ale A to dziewczyna, która totalnie nie ma szacunku do siebie. Co impreza to inny facet. A poza tym... no po prostu nie pasuje mi ta dziewczyna. Nie chcę, żeby ktokolwiek mnie z nią kojarzył.

Niestety moja P i A bardzo się zaprzyjaźniły... Jak chciałam iść gdzieś z P to zawsze pojawiała się A. Powiedziałam mojej P, że nie mam ochoty obcować z A.

Widzę również, że one lepiej się dogadują - A również w życiu za wiele nie osiągnęła, chyba sprząta biura. Poza tym, ja mam męża, a one obie są wolne, niby P jest w jakimś tam związku ale widać na pierwszy rzut oka, że to nie to.
Mój mąż uważa, że osoby które są na tak różnych pozycjach zawodowych i życiowych nigdy się nie dogadają, a co Wy o tym sądzicie? Czy ja czymkolwiek P mogłam urazić? Co mogę zrobić, żeby nie stracić zupełnie "przyjaciółki" w końcu trochę czasu się znamy?

Z góry dziękuję za wszelkie rady

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 09:53:57

Przeraziła sie Ciebie, nie chciała się trzymać z kims całkiem innym (lepszym) wybrała kogoś podobnego do siebie...

Nigdy niczego mi nie brakowało, ale kasa zarobiona przez siebie daje większą satysfakcję. P natomiast miała inną sytuację, nie miała wyboru, musiała pracować....

W tym momencie mam stabilną pozycję i zawodową i życiową, a P... niekoniecznie.

Widzę również, że one lepiej się dogadują - A również w życiu za wiele nie osiągnęła, chyba sprząta biura. Poza tym, ja mam męża, a one obie są wolne, niby P jest w jakimś tam związku ale widać na pierwszy rzut oka, że to nie to.
Mój mąż uważa, że osoby które są na tak różnych pozycjach zawodowych i życiowych nigdy się nie dogadają

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 10:14:55

jak to w przyjaźni powinno być: SZCZEROŚĆ. to jest rozwiązanie.

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 10:30:16

mówicie, że poziom na jakim sie zyje ma az takie znaczenie??

ja ledwie zrobilam srednie, mam dziecko, po 5 latach dopiero wrocilam do pracy i nie jest to praca marzen, wazne ze zarabiam, mieszkam z moimi rodzicami, nie stac mnie na cotygodniowe imprezki, zakupy kiedy mam na nie ochote i takie tam...

moja przyjaciolka, ma dwa mgr i inż. kupila mieszkanie, bez problemow starcza jej na zycie i kredyt, co weekend praktycznie gdzies wyjezdza...

klasy spoleczne calkiem rozne a jednak sie uwielbiamy, wiem ze liczy sie z moim zdaniem

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 10:34:00

Nie ma sensu zatrzymywać ludzi na siłę przy sobie, tylko ze względu na staż znajomości.

Cytat
afrah84
mówicie, że poziom na jakim sie zyje ma az takie znaczenie??

ja ledwie zrobilam srednie, mam dziecko, po 5 latach dopiero wrocilam do pracy i nie jest to praca marzen, wazne ze zarabiam, mieszkam z moimi rodzicami, nie stac mnie na cotygodniowe imprezki, zakupy kiedy mam na nie ochote i takie tam...

moja przyjaciolka, ma dwa mgr i inż. kupila mieszkanie, bez problemow starcza jej na zycie i kredyt, co weekend praktycznie gdzies wyjezdza...

klasy spoleczne calkiem rozne a jednak sie uwielbiamy, wiem ze liczy sie z moim zdaniem

Dla jednych ma znaczenie dla drugich nie :P



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-14 10:35 przez Kathyu.

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 10:44:48

To chyba jednak nie przyjaźń.. spotkała kogoś na "jej poziomie" a Ciebie lekko "olała". Przy Tobie może czuła się gorsza.

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 11:02:15

Cytat
aniabutik
To chyba jednak nie przyjaźń.. spotkała kogoś na "jej poziomie" a Ciebie lekko "olała". Przy Tobie może czuła się gorsza.
a może przyzwyczaiła się do tego ze jak gdzies wychodzicie to Ty płacisz i chciała jeszcze "zaprosić" swoja koleżankę na darmową imprezkę. Oj tam przecież Cię stać i nie widzisz problemu:) Fajnie, ze jej pomagasz, ale sponsorowanie kogoś nie jest dobrym pomysłem przynajmniej nie na dłuższą metę:)

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 11:16:49

Cytat
Magduss
Cytat
aniabutik
To chyba jednak nie przyjaźń.. spotkała kogoś na "jej poziomie" a Ciebie lekko "olała". Przy Tobie może czuła się gorsza.
a może przyzwyczaiła się do tego ze jak gdzies wychodzicie to Ty płacisz i chciała jeszcze "zaprosić" swoja koleżankę na darmową imprezkę. Oj tam przecież Cię stać i nie widzisz problemu:) Fajnie, ze jej pomagasz, ale sponsorowanie kogoś nie jest dobrym pomysłem przynajmniej nie na dłuższą metę:)

ja nie uważam tego za sponsororing... A jednak koleżance A trzeba oddać, że troszczyła się o to sama...

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 11:35:15

Może po prostu ma więcej wspólnego z dziewczyną A niż z Tobą. Obie są wolne, mają inne niż Ty priorytety, mogą się "nie szanować" i nie być ocenianymi.
Ty na każdym kroku czujesz się "lepsza". Tobie służyła ta przyjaźń, przyjaciółce widać nie bardzo.

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 11:38:43

Cytat
alicja70
Może po prostu ma więcej wspólnego z dziewczyną A niż z Tobą. Obie są wolne, mają inne niż Ty priorytety, mogą się "nie szanować" i nie być ocenianymi.
Ty na każdym kroku czujesz się "lepsza". Tobie służyła ta przyjaźń, przyjaciółce widać nie bardzo.

czytam i nie wierzę... ja czułam się lepsza?!

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 11:49:56

Mnie i moja przyjaciółka P poróżnił jej wyjazd za granicę
Tez znaliśmy się kupę czasu
Nierozłączne i takie tam...
Nie mamy już kontaktu dobre pól roku
I wiesz co - kontakt się urwał, kiedyś chorobliwie szukaliśmy z sobą kontaktu, teraz widzę, że tego nie potrzebuje...

Nie można ograniczać się do znajomości tylko z jednym człowiekiem a tym bardziej starać się go uszczęśliwiać na sile, dlatego ja poszłam prawo a ona w lewo.

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 12:01:08

descarada86 Może nie czułaś się lepsza, ale ona to może tak odbierała, ze Tobię się udało, a jej nie dlatego tak jak piszą dziewczyny znalazła kogoś pdoobnego do siebie. Jakby nie patrzeć to napewno ty wolisz rozmawiać na inne tematy jak ona. Ona jest wolna, Ty masz męża, ciebie na pewne rzeczy stać jej nie.
Może nie sponsoring, ale w pewnym sensie sponsorowałaś imprezy.

Stokrocia1986 niestety ludzie się zmieniają ich zycie. Ja tez miałam przyjaciółkę, z którą naprawdę miałaysmy wiele wspólnego. Póżniej nie miałysmy czasu, bo każda miała swoje sprawy. ja studiuję dziennie i pracuję dorywczo, ona zaocznie i pracuje w tygodniu. Teraz jak się spotykamy to mam wrazenie, ze "na siłę" bo kazda z nas ma inne zdanie.

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 12:02:47

W niektórych relacjach największą porażką jest sukces tej drugiej osoby.Tego nie zmienisz, taka psychologia,a wpływ na to ma na pewno charakter człowieka. Dla ciebie np to nie problem pomaganie drugiej osobie,ale ta druga czuje tu nutę rywalizacji,bo tak spostrzega relację,tak ją wychowano i taki np ma doświadczenia.Stąd część tzw przyjaźni nie przetrwa próby czasu.

"przyjaciółka"

14 paź 2014 - 12:22:45

a że tak zapytam - za co dostaję minusy w moim poście? :)

"przyjaciółka"

27 sty 2015 - 09:47:07

ja uważam, że nikogo nie powinno interesować życie innych. Dziewczyny Wy same też nie rozliczajście swojej moralności na forach przez obce osoby, które jeśli mają inny tryb życia, inne warunki życia i przekonania to tego nigdy nie pojmą. Ja sama również pracuje, studiuje zaocznie i tak mam faceta ze sponsoringu którego poznałam na portalu www.piekneibogaci.pl Sama nie wiem kiedy i po co się tam zarejestrowałam ale poszło.. odezwał się mężczyzna który najpierw spodobał mi się wizualnie, potem okazało się że jest niezwykle inteligentny, zabawny.. i dobry w łóżku. Sama rozkosz. Mi nie spieszy się do związków, a dzięki temu stać mnie na wygodne zycie.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

ankieta szafa