Co Cię denerwuje, co Cię dzisiaj zirytowało/zasmuciło?

@malmie
Wiesz malmie,jutro ciężki dzień przede mną,ale mam nadzieję,że Burmistrz coś tu zaradzi.W każdym razie nie pozwolę na to,żeby odwalili fuszerkę,jak 20 lat temu,a teraz wracają do punktu wyjścia.
Dzięki za wysłuchanie i pogawędkę.

a mnie wkurza moja rodzinka bo rzada ode mnie wiekszego zaangarzowania w opiece nad babcia kiedy nikt nie pomysli ze ja mam dziecko i to jest moje najwieksze zobowiazanie. Następnym razem zanim sobie wybiore rodzinkę dobrze się zastanowię

Cytat
agata74
a mnie wkurza moja rodzinka bo rzada ode mnie wiekszego zaangarzowania w opiece nad babcia kiedy nikt nie pomysli ze ja mam dziecko i to jest moje najwieksze zobowiazanie. Następnym razem zanim sobie wybiore rodzinkę dobrze się zastanowię

Cytat
czarownicaao

Cytat
agata74
a mnie wkurza moja rodzinka bo rzada ode mnie wiekszego zaangarzowania w opiece nad babcia kiedy nikt nie pomysli ze ja mam dziecko i to jest moje najwieksze zobowiazanie. Następnym razem zanim sobie wybiore rodzinkę dobrze się zastanowię

A może poszukaj w swojej rodzince Agatko kogoś,kto ma mniej zajęć?Opieka nad dzieckiem (małym zresztą chyba) wymaga bardzo wiele uwagi i pochłania wiele czasu.Czy to mało?Może jest jakaś ciocia,która jest na rencie czy przebywa w domu?Mówią,że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjeciu-najlepiej w środku,żeby nie wycieli.

Cytat
agata74
... Babcia mi płacze ze jej syn a moj ojciec nie chce przyjechac i wspomóc moja ciocie a jego siostre w opiece nad babcia. A mnie rece opadaja bo jak patrze na nich wszystkich to dojrzałosc maja na poziomie nastolatkow i przedszkolaków i przejmowanie wszystkiego jako głowa rodziny to nie normalne [/b]

Cytat
agata74
no własnie tu zaczyna sie problem bo mój ojciec nie kwapi sie do tego by zajac sie swoja schorowna matką , co do dziecka nie jest małe bo 12 lat tyle zze dyslektyk i jej trzeba mase czasu poswiecic przy nauce. Babcia mi płacze ze jej syn a moj ojciec nie chce przyjechac i wspomóc moja ciocie a jego siostre w opiece nad babcia. A mnie rece opadaja bo jak patrze na nich wszystkich to dojrzałosc maja na poziomie nastolatkow i przedszkolaków i przejmowanie wszystkiego jako głowa rodziny to nie normalne

Ło jezu Agata, to ci się narobiło. Wrzaśnij, tupnij nogą i każ im iść "do lasu na borowiki" naprawdę, dorosły nie oznacza wcale dojrzały, a jak włażą ci na głowę to odeślij wszystkich na obóz przetrwania, niech tam nauczą się samodzielności i wzajemnej pomocy...mieć żal to mogą do siebie a nie do ciebie, daj im koszyk jaj, wywież na polanę i zostaw, może tam dojdą do porozumienia

Mnie jeszcze dzisiaj na szczęście nic ani nikt nie zirytował.. chociaż jakbym miała się czepiać to irytuje mnie fakt, że wraz z piękną pogodę nastał czas okropnych pyłków które wszystko psują

Zablokował mi się całkowicie telefon i nie da się go odblokować nawet resetem. Kilkadziesiąt km od domu rozwalił mi się wahacz w samochodzie. Spóźnia mi się okres, wszystko przez te nerwy.

KOCHAM PONIEDZIAŁKI !

Cytat
mikaa84
Zablokował mi się całkowicie telefon i nie da się go odblokować nawet resetem. Kilkadziesiąt km od domu rozwalił mi się wahacz w samochodzie. Spóźnia mi się okres, wszystko przez te nerwy.

KOCHAM PONIEDZIAŁKI !

Wczoraj umyłam okna na pięterku, a dzisiaj ptaszki zrobiły witraż zatytułowany "kupa ptasia okno na świat"...i jak tu nie kochać takich małych, śpiewających od świtu, upierzonych "sruli"

dostałam szału schodząc dzis do piwnicznych ciagów technicznych jakis kretyn bez zgody min . mojej bo jestem w zarzadzie wspolnoty wrzucił swoje stare graty w postaci 4 par drzwi i na dokładkę nie postawił tak by sie opierały o sciane tylko opieraja sie o rury które sa plastikowe i w zeszłyym roku je wymienialismy. Noe dosć ze na klatkach ludzie trzymaja stare graty kórych nie uzywaja to jeszcze mi sie wpieprzaja do "piwnic" a u nas jako takiej piwnicy nie ma i to wszystko maja kretyni napisane na umowach ale nie czytanie ze zrozumieniem chyba wiekszosc przerasta

Mnie dziś wkurzyła bezradność wobec gminy.
Gmina mi zrobiła drogę (jak mówi kierownik referatu z mojej gminy: "o tak o..." ) bez wytyczenia.
Teraz rolnik zaorał swoje pole zgodnie z granicznikami (miał do tego święte prawo) i nie mam dojazdu.
Można oszaleć!

Pisałaś wcześniej że już robią ci drogę, że masz spotkanie z władzami i będziesz ochrzaniać za złą ziemię nawożoną pod budowę drogi. Nie rozumiem w czym problem, nie rozmawiałaś z burmistrzem? Przecież o tym właśnie wspominałaś, i co po debacie rolnik zaorał część drogi która była już przygotowywana do zrobienia, no nie wiem, może coś żle rozumiem ale jeżeli po rozmowach z burmistrzem taka sytuacja miała miejsce to faktycznie tylko tv może pomóca radni gminy, może z nimi rozmawiaj,często jest tak że właśni oni mogą cos przepchnąć, przegłosować i wymusić na gminie działanie, zorientuj się kiedy jest zebranie w gminie i w ten dzień staw się przed zebraniem i będziesz miała wszystkich w komplecie, powiedz im w czym problem, zostaw jakieś pisemko z opisem sytuacji, odbiór niech potwierdzą na kopi, i czekaj na rozwiązanie. Jak otrzymasz odpowiedż co w sprawie, to wtedy podejmiesz dalsze decyzję, jak odpowiedż będzie niekorzystna wtedy możesz nawet tv prosić o interwencję

@CzerwoneUsta
No właśnie przysłali mi wykonawcę z "materiałami",którego pogoniłam,gdyż droga od 2003 r. jest niewytyczona-14 lat (stara droga była bez odnowienia granic).Pan Burmistrz stwierdził,że problem jest większy,niż myślał i musi zwołać Radę Gminy,bo nie wie,co z tym zrobić.
Zrobili drogę "na oko",wyrzucili kupę kasy w błoto (droga ma 1,5 km),a teraz muszą zacząć od nowa,bo rolnik zaorał zgodnie ze znakami geodezyjnymi.
Nie sądzę,żeby rozmowy z Radą Gminy czy gminą coś dały.Doszło do mnie tylko,ze planują przysłać tu geodetę-w końcu.
Tylko pogoda Im się nie podoba i "ciężki sprzęt" tu nie wiedzie.Tylko dlaczego ja mam fruwać?Co to obchodzi Pana z urzędu przecież.

Sprawa jest trudna-opisałam w oddzielnym wątku.

A pisemka napisałam (nawet 2),ale od 23.03.2017 r. nie dostałam odpowiedzi,a Kierownik Referatu stwierdził,że ma na odpowiedź 60 dni.
Dobrze,co?