... pomóż szczęściu w nowy rok
Kiedy leżałam jeszcze w łóżku naszła mnie myśl "jaki sylwester,taki cały rok" ,nigdy nie zwróciłam na to uwagi,ale dziś postanowiłam to sprawdzić, google,wpisana fraza no i czytam. Wyczytałam,że aby pozbyć się zmartwień należy wypisać wszystkie swoje żale na czerwonej karteczce i spalić je tuż przed półnącą, więc wziełam czerwoną kartkę i je wypisałam, kolejna rzecz,ktora swoją drogą mnie przeraziła to to,że w ten dzień nie można sprzątać w domu,ani prać,bo wymiata się szczęście, o zgrozo nie wiem jak wytrzymam nie odkurzając chociaż Piszą też,aby uregulować wszystkie długi, a w domu w szufladzie zostawić banknoty, ma to być zwiastunem dla dobrych finansów w nowym roku, kolejną rzeczą było to aby o północy nakręcić wszystkie zegary, a kilka sekund po otworzyć okno i drzi by godnie porzegnać nowy rok i przywitać stary..szczęście w miłości i romansach ma nam przynieść założona w tę noc nowa czerwona bielizna,jeszcze z metkami, a imię naszego przyszłego męża,to będzie pierwsze imie męskie jakie usłyszymy o północy. Szczęście ma również przynieść jasnowłosy mężczyzna pukający w nasze drzwi po północy,ciemnowłosy-trochę mniej,zaś kobieta klopoty. Mignęło mi też przed oczami,że po powrocie z zabawy sylwestrowej to mężczyzna powinien pierwszy wejść do domu. Wiele z Was pewnie nie wierzy w te przesądy, jednak może warto potraktować je jako dobrą zabawę,skoro nic nas nie kosztują a co Wy myślicie o tych zabobonach?