Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 3 4 5 6 ... 9 10 11 -->

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:13:08

ja raz poszłam do spowiedzi i mówiłam że sypiam z chłopakiem a on że czy moge zapewnić że już tego nie będe robic do ślubu a ja powiedziałam że nie i go zatkało :D ale dał mi rozgrzeszenie :)

Ja nie jestem za spowiedzią i chodzę tylko przed jakimiś większymi świętami nie lubie obcemu człowiekowi gadać co robie i jeszcze ona decyduje czy da mi czy nie rozgrzeszenie jak to Bóg wybacza a nie księciunio -.-

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:15:04

Cytat
SnowWhie14
idź do innego księdza najlepiej jakiegoś młodego i do innej parafii ;)
a ja bym raczej radzila zeby dziewczyna przemyslala swoje zachowanie, i skoro nie planuje poprawy, nie powinna obrazac Boga taka spowiedzia, taka prawda ze spowiedz powinna byc wyrazem skruchy, inaczej czy dostanie rozgrzeszenie czy nie, w oczach Boga jest niewazna, Boga nie oszukasz, chociazbys znalazla ksiedza ktory Cie rozgrzeszy.

jesli bys powiedziala mu, ze tego zalujesz i postanowisz sie poprawic, nie sadze zeby odmowil rozgrzeszenie.

aa no i nie mowcie, ze to na zlosc, ze zly ksiadz, on dobrze wie, czy ma dac rozgrzeszenie czy nie, a jesli da rozgrzeszenie komus, komu nie powinien (bo ma chocby cien watpliwosci co do tego) to on ma grzech...
Cytat
maleena
to Bóg wybacza a nie księciunio -.-
no i wlasnie pisalam o tym wczesniej, wlasnie "ksieciunio" bo do tego ma uprawnienia z gory:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-15 22:16 przez ania3192.

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:23:14

A ja na to patrzę zupełnie inaczej.
Jestem wierząca, chodzę do kościoła co niedzielę, by się wyciszyć, pomodlić,
podziękować i poprosić, zwyczajnie porozmawiać z Bogiem. A to, że przy okazji jestem na Mszy to nawet lepiej, bo zawsze mnie mobilizuje, by iść i systematycznie się modlić, a nie "jak trwoga to do Boga".
Jestem katoliczką i wierzę w to co boskie. Nie w jakiegoś faceta w sutannie, co sam sobie robi dobrze co dwa dni.
Fakt, nie można mierzyć wszystkich jedną miarą. Spotkałam kilku naprawdę świetnych księży na swojej drodze. Wiedzą, że oni są tylko ludzmi i my jesteśmy tylko ludźmi.
Moim zdaniem ważniejsze jest to, że nie kradnie się, nie zabija, nie krzywdzi innych.
Na problem seksu przed małżeńskiego trzeba spojrzeć też z drugiej strony. Co innego jest spać z kim popadnie, z zajętymi czy żonatymi, bo wtedy wyrządzamy komuś krzywdę np. żonie lub samej sobie, zwyczajnie się nie szanując.
A co innego jest spać ze swoim chłopakiem, z którym jest się 3 lata i planuje ślub za kilka lat.
Co w tym złego, że okażemy sobie trochę czułości i się zrealaksujemy ?
Ja uważam, że nic. I możecie mówić, że jestem hipokrytką-kataliczką, ale ja chodzę do kościoła dla Boga, nie dla instytucji kościlnej, którą sama uważam za mocno przegnitą.
Uważam, że jednym i najważniejszym przykazaniem powinno być:
"traktuj drugiego tak jak sam chciałbyś być traktowany". Wtedy od razu żyłoby się lepiej.
A to, że spisz ze swoim wieloletnim partnerem przed ślubem, moim zdaniem naparwdę nie powinno być aż tak potępiane.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-15 22:25 przez Unique_thing.

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:27:58

Serio? aż tak się tym przejmujecie? Kurczę...ja ochrzciłam synka,wzięłam ślub kościelny ale księdzu się nigdy z takich rzeczy nie spowiadałam.Wierząca jestem,ale z oczywistych przyczyn-niepraktykująca.

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:31:28

Buhahaha, no to masz jeszcze 1 grzech ciężki - grzechy wyjawiłaś , buhahaha

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:33:35

Cytat
andzias
Buhahaha, no to masz jeszcze 1 grzech ciężki - grzechy wyjawiłaś , buhahaha
buhahahaha kto Cie tak oklamal, ze mowienie o swoich grzechach jest grzechem?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-15 22:34 przez ania3192.

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:35:06

po co sie spowiadasz z takich rzeczy? czego sie spodziewalas? ze cie poglaszcze po główce? przeciez to jest ksiadz

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:36:50

nie wiedziałam, ze sex to grzech

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:39:15

Cytat
notoco
nie wiedziałam, ze sex to grzech
Sam w sobie - nie, pozamałżeński już tak.

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:39:31

Dziewczyny a czy jest u was tzw spowiedź ogólna? Bo uważam ze wlasńie taka jest najlepsza,nie trzeba nikomu do ucha wymieniać grzechów zreszta uważam ze to głupota.

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:40:44

Ja miałam i to nie dawno podobną sytuację... ja poszłam do spowiedzi i normalnie bez niczego dostałam rozgrzeszenie, nawet o tym nic nie wspomniał ksiądz, a mój chłopak poszedł w tym samym czasie tyle że do innego księdza i nie dostał rozgrzeszenia i jeszcze się nasłuchał... a mówię tutaj o tym samym grzechu... i jak to rozumieć.

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:41:05

Cytat
Unique_thing
A ja na to patrzę zupełnie inaczej.
Jestem wierząca, chodzę do kościoła co niedzielę, by się wyciszyć, pomodlić,
podziękować i poprosić, zwyczajnie porozmawiać z Bogiem. A to, że przy okazji jestem na Mszy to nawet lepiej, bo zawsze mnie mobilizuje, by iść i systematycznie się modlić, a nie "jak trwoga to do Boga".
Jestem katoliczką i wierzę w to co boskie. Nie w jakiegoś faceta w sutannie, co sam sobie robi dobrze co dwa dni.
Fakt, nie można mierzyć wszystkich jedną miarą. Spotkałam kilku naprawdę świetnych księży na swojej drodze. Wiedzą, że oni są tylko ludzmi i my jesteśmy tylko ludźmi.
Moim zdaniem ważniejsze jest to, że nie kradnie się, nie zabija, nie krzywdzi innych.
Na problem seksu przed małżeńskiego trzeba spojrzeć też z drugiej strony. Co innego jest spać z kim popadnie, z zajętymi czy żonatymi, bo wtedy wyrządzamy komuś krzywdę np. żonie lub samej sobie, zwyczajnie się nie szanując.
A co innego jest spać ze swoim chłopakiem, z którym jest się 3 lata i planuje ślub za kilka lat.
Co w tym złego, że okażemy sobie trochę czułości i się zrealaksujemy ?
Ja uważam, że nic. I możecie mówić, że jestem hipokrytką-kataliczką, ale ja chodzę do kościoła dla Boga, nie dla instytucji kościlnej, którą sama uważam za mocno przegnitą.
Uważam, że jednym i najważniejszym przykazaniem powinno być:
"traktuj drugiego tak jak sam chciałbyś być traktowany". Wtedy od razu żyłoby się lepiej.
A to, że spisz ze swoim wieloletnim partnerem przed ślubem, moim zdaniem naparwdę nie powinno być aż tak potępiane.



:)

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:42:46

Cytat
Unique_thing
zwyczajnie porozmawiać z Bogiem.

to chyba jest wtedy monolog a nie rozmowa
Cytat
aneczkaaa96
Ja miałam i to nie dawno podobną sytuację... ja poszłam do spowiedzi i normalnie bez niczego dostałam rozgrzeszenie, nawet o tym nic nie wspomniał ksiądz, a mój chłopak poszedł w tym samym czasie tyle że do innego księdza i nie dostał rozgrzeszenia i jeszcze się nasłuchał... a mówię tutaj o tym samym grzechu... i jak to rozumieć.

bo to zależy od człowieka, ksiądz księdzu nie równy, jeden jest ostro rabnięty, a drugi calkiem normalny



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-15 22:43 przez hammie.

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:44:53

Mój brat cioteczny nie dostał, ksiądz kazał mu obiecywać, że już nigdy nie zrobi tego przed ślubem , odpwoiedź była oczywista więc nie dostał. Ja 2 razy się z tego spowiadałam, raz ksiądz sam mnie podpytał a później opieprzył, a drugi raz sama powiedziałam i mi nagadał, że później przez takie zachowanie są rozwody i, że starszliwie grzeszę;p Także już się z tego nie spowiadam, bo właściwie na koniec mówi się, że się żałuję a ja nie żałuję przecież ;)

brak rozgrzeszenia u ksiedza

15 cze 2012 - 22:47:00

co za ciemnogród!

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

przeceny gdzie;)