Obecnie rozmawiamy o:

Reklama - pomóżcie;)

gorący temat

Pediatra Kielce

godzinę temu

Ginekolog Rzeszów

godzinę temu

Budowa domu

dzisiaj o 9:28

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 3 4 5 ... 7 8 9 -->
zweryfikowana
Posty: 466
Ostrzeżenia: 2/5

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:38:07

mnie bardzo denerwuje kiedy w sieciówkach mają ceny np29.99 a podchodze do kasy daje 30zł a pani mi się pyta czy może być bez grosza? przecież jeżeli się ma takie ceny to powinni mieć jak najwięcej tych groszów! zawsze mówię, że okej niech będzie ale jak kiedyś się zdenerwuję to powiem: nie! chciałabym dostać tego grosza!

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:41:21

Myślę,że szanowna założycielka watku nigdy z handlem nic wspólnego nie miala!Obrażasz tym tekstem mnóstwo ciązko pracujących osób,moja droga.Taka sprzedawczyni obsługuje dziennie kilkaset osób,przy kazdej musi byc czujna,odpowiadac miłym głosem na setki pytań ,czasem tak durnych ,że nawet ci co w kolejce stoją wywalaja gały.Naprawde myslisz,ze te parę groszy pozwoli jej na Hawaje kopsnąć?TO ZWYKŁE POMYŁKI ,które maja miejsce wszędzie gdzie coś sie robi a zwłaszcza tam gdzie sie ma do czynienia z pieniędzmi.Mam pytanie,a poleciałabyś z kasą do ekspedientki gdyby pomyliła sie na swoją niekorzysc?-nie odpowiadaj ,nie interesuje mnie to-sama się nad tym zastanów,a wierz mi tak też się często zdarza i nie jednokrotnie po tym fakcie sklepowa orientuje się,że żle wydała,ale w tym momencie i tak wie,że musi to juz z własnej kieszeni oddać bo na dziesieć pomyłek przyjdzie jeden klient,który kase odda.U nas na osiedlu jest miesny,gdzie włascicielka jest tak dokładna,ze nic jej nie można zarzucić.Nieraz widziałam,jak oddawała kasę klientowi,-"pani marysiu reszty sobie pani ostatnio nie zabrała"albo widziałam jak sie przekomarzały z klientem,który nie chciał jakichś drobnych reszty"bierz pan jak daję,bo kiedyś mogę nie mieć tych groszówek".Nie generalizuj bo kiedyś możesz znalezć się w takiej grupie ludzi pracujących,jak przykładowi sprzedawcy i ktoś będzie na tobie "psy wieszał" a tobie zrobi sie przykro,bo będziesz czuła,że starasz się robić wszystko co do ciebie dobrze i w zgodzie z własnym sumieniem..Mam wielu znajomych w rodzinie,którzy parają się handlem i wierz mi-w dzisiejszych czasach to ciężki kawał chleba.TYLKO TEN SIĘ NIE MYLI CO NIC NIE ROBI.Następnym razem jak będziesz w sklepie to popatrz na ta sklepowa jak na człowieka z ludzkimi problemami,a nie potencjalnego złodzieja,który czyha na twoja mamonę.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:44:49

Cytat
martischa
to nie tylko kupujący są tacy biedni i poszkodowani. Klienci sami potrafią być przebiegłymi szujami. Ja jak dorabiałam na kasie w jednym markecie akurat w okresie świątecznym kiedy wiadomo ruch na maksa, każdy patrzy krzywym wzrokiem, że za długo kod mi skanuje no i był gość, który coś kupował, zapłacił 200 zł, potem coś zaczął kręcić z rozmienianiem. Już nie pamiętam dokładnie o co chodziło ale strasznie się rozglądał dookoła siebie i zagadywał do mnie i jak go obsłużyłam do wybiegł. Ja się za późno zorientowałam, że dałam mu stówkę za dużo. Było też mnóstwo ludzi, szczególnie właśnie emerytki, które wmawiały, że dały większy nominał niż w rzeczywistości - ciekawe czy się chociaż wyspowiadały z tego chrześcijanki :D
to jest stary numer na orżnięcie baby w sklepie, ktoś mi to już opowiadał

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:44:50

jeszcze kiedyś w jakimś firmowym sklepie kupowałam płaciłam 100 a wydała mi do 50 bo niby tyle jej dałam.i się kłóci ostro ze mną. kazałam jej zawołac kierownika bo chcę obejrzeć nagranie z monitoringu i podziałało od razu bo przypomniała sobie, że jednak dawałam 100.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:45:40

To wszystko zawsze działa w 2 strony, ja akurat sprzedaję i wiele razu zdarzyło mi się tak, że ktoś się ze mną kłócił, że dał więcej pieniędzy i że mam kasę sprawdzać, ale ja się na to nie nabieram, bo zawsze wbijam w kasę taką kwotę jaką dostaję, najczęściej są to starsze kobietki, które sądzą, że ktoś nabierze się na to "o jakie one biedne" i dla świętego spokoju da im tą niby resztę, jest u mnie taka jedna kobietka,która robi tak notorycznie.
Ja jak robię zakupy to zawsze sprawdzam paragon i resztę, którą dostaję, bo wiele razy ktoś się pomylił, ale wiem z własnego doświadczenia, że idzie się czasem zakręcić mimo wszystko, zamyślić,wydać za mało/za dużo.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:57:49

Miałam tak kiedyś jakies 2-3 latka temu w solarium, ale Babka naprawde sie pomyliła, wydała mi o 5 pln za mało w dodatku się upierała, że wydała mi tyle ile powinna, byla tak tego pewna, że zaczęła liczyć kase, no i głupio jej się zrobiło kiedy okazało się, że mialam racje :))))

Choćbym była PADNIĘTA i nie spala 2 dni to na pieniądze nigdy nikt mnie nie oszuka, jestem zbyt chciwa, żeby robić komuś nieświadome "NIESPODZIEWANKI" hehehehe

Oczywiscie nie mowie tutaj o potrzebujących :)

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:58:59

Cytat
robi197126
Myślę,że szanowna założycielka watku nigdy z handlem nic wspólnego nie miala!Obrażasz tym tekstem mnóstwo ciązko pracujących osób,moja droga.Taka sprzedawczyni obsługuje dziennie kilkaset osób,przy kazdej musi byc czujna,odpowiadac miłym głosem na setki pytań ,czasem tak durnych ,że nawet ci co w kolejce stoją wywalaja gały.Naprawde myslisz,ze te parę groszy pozwoli jej na Hawaje kopsnąć?TO ZWYKŁE POMYŁKI ,które maja miejsce wszędzie gdzie coś sie robi a zwłaszcza tam gdzie sie ma do czynienia z pieniędzmi.Mam pytanie,a poleciałabyś z kasą do ekspedientki gdyby pomyliła sie na swoją niekorzysc?-nie odpowiadaj ,nie interesuje mnie to-sama się nad tym zastanów,a wierz mi tak też się często zdarza i nie jednokrotnie po tym fakcie sklepowa orientuje się,że żle wydała,ale w tym momencie i tak wie,że musi to juz z własnej kieszeni oddać bo na dziesieć pomyłek przyjdzie jeden klient,który kase odda.U nas na osiedlu jest miesny,gdzie włascicielka jest tak dokładna,ze nic jej nie można zarzucić.Nieraz widziałam,jak oddawała kasę klientowi,-"pani marysiu reszty sobie pani ostatnio nie zabrała"albo widziałam jak sie przekomarzały z klientem,który nie chciał jakichś drobnych reszty"bierz pan jak daję,bo kiedyś mogę nie mieć tych groszówek".Nie generalizuj bo kiedyś możesz znalezć się w takiej grupie ludzi pracujących,jak przykładowi sprzedawcy i ktoś będzie na tobie "psy wieszał" a tobie zrobi sie przykro,bo będziesz czuła,że starasz się robić wszystko co do ciebie dobrze i w zgodzie z własnym sumieniem..Mam wielu znajomych w rodzinie,którzy parają się handlem i wierz mi-w dzisiejszych czasach to ciężki kawał chleba.TYLKO TEN SIĘ NIE MYLI CO NIC NIE ROBI.Następnym razem jak będziesz w sklepie to popatrz na ta sklepowa jak na człowieka z ludzkimi problemami,a nie potencjalnego złodzieja,który czyha na twoja mamonę.


szanowna zalozycielka watku nic z handlem nie miala, to sie mylisz mialam i to wiele! i sie nie mylilam! ta baba akurat zero kolejki nic maly sklepik nie przychodzi tam setki osob, nie znasz mnie to czemu oceniasz? ten tekst "Mam pytanie,a poleciałabyś z kasą do ekspedientki gdyby pomyliła sie na swoją niekorzysc?-nie odpowiadaj ,nie interesuje mnie to-sama się nad tym zastanów," ?? ja jestem uczciwa! "TYLKO TEN SIĘ NIE MYLI CO NIC NIE ROBI" pracuje na dwie zmiany koncze jedna prace i lece od razu do drugiej! znalazlam telefon oddalam! ogarnij sie dziewczyno, a moze ty jestes tego typu"sprzedawczynia" dlatego tak bronisz?????
Cytat
martuuus
Cytat
sylwik112
wydaje mi się, że trochę uogólniasz, sama pracuję w sklepie i nie raz przytrafiła mi sie pomyłka, po 10 godz pracy może sie zdarzyć, ale nic celowego w tym nigdy nie bylo

owszem, prawdziwe pomyłki też się na pewno zdarzają, ale ja zapieprzałam w solarium całe wakacje po 10h w upale czasem nawet ponad 40 stopni (takie miałam temperatury w solarium jak na dworze był upał), kolejka spoconych bab na 10m, nawet nie miałam czasu nic zjeść ani się napić, ledwo już trzymałam się na nogach, wszystkie mi jak na złość płaciły grubymi i jakoś nigdy się nie pomyliłam więc jak się chce to można wydać dobrze.

i o to mi chodzi martuus, dzieki



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-16 22:00 przez bulwers.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 22:03:34

Ja byłam w tej sytuacji ale od drugiej strony - jako ekspedientka.

Raz się dałam nabrać.

Pierwszy i ostatni.

A ta porządnie wyglądała kobieta, tak uczciwie...

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 22:05:53

Ja miałam taką sytuacje podczas robienia drobnych zakupów w biedronce. Kupowałam i gadałam z kims z kim wtedy bylam na zakupach i nie pamietam jakie to byly kwoty ale dalam mu 20 zl i jakies drobne bo koncowka byla a ona oszukal mnie o cale 10 zl bo wydal mi tylko drobne ........ do dzis pamietam jego parszywe spojrzenie....... a ja glupia zorientowalam sie dopiero w domu.... moja wina ze sie zagadalam i tak szybko odeszlam od kasy wrzucajac pieniadze do portfela bez zastanowienia........

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 22:13:07

ja kiedyś w szpitalu znalazłam portfel i wiedziałam czyj to od razu się przestraszyłam i poleciałam oddać to prawie ,ze na kolanach mi dziękowała kobieta . a teraz kto by komu portfel oddał .? może 1 na 100000 ... :)

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 22:14:09

Moja kumpela jest barmanką w barze, wiele razy opowiadała mi jak kołuje wstawionych ludzi na kase i przychodzi z takimi "napiwkami" ze glowa boli.
Takze jak idziecie do baru, uwazajcie jak wydaja wam kase, bo niestety wielu ludzi oszukuje w ten sposob :/

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 22:14:17

nie zawsze sprzedawczynie oszukuja celowo
sprzedazy czesto towarzysza natlok dodatkowych zajec, pospiech, zmeczenie, czesto stres

wystarczy sie cofnac i grzecznie powiedziec o pomylce

sama b. czesto sie mylilam... nigdy nie byla to celowa robota..
i u nas nie operuje sie drobnymi sumami tylko powyszej 200 zl
jest to sklep z odzieza motocyklowa


ostatni tez bym zostala oszukana...
okazalo sie ze dziewczyna ktora zle mi wydala pieniadze zostala 3 godziny wczesniej przyjeta do pracy i od razu zostawiona ja sama sobie....


na pewno trzeba uwazac bo sa ludzie ktorzy kantuja z premedytacja... najczesciej na rynkach
najlepsza metoda to liczyc wydana reszte

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 22:15:09

Cytat
kasiarz141
u mnie jest często tak że np. pisze olej 3,5 zł, a dochodzisz do kasy a tam wybija 4,50 i przy wiekzych zakupach to nie skapniesz sie i już na wielu produktach to się powtarzało...., a na stoisku z wędlinami np. kupuje szynke konserwowa za 15 zł, a patzrę na tą nalepke, a tam cena i nazwa szynka super wiejska i cena 2 x wieksza i pewnie tym sposobem dla siebie szynki nabieraja (żeby nie powiedzieć kradną)

kto Ci takich głupot naopowiadał? Nikomu nie zależy żeby oszukiwać kupujących- to przecież logicznie, że takiego klienta można zrazić i łatwo stracić. Takie pomyłki wynikają z tego, że prawnik nie zmienił ceny przy produkcie, natomiast w systemie zmieniłą się cena na wyższą. Niestety w sklepach pracowników jest zwykle za mało i nie wyrabiaja się ze wszystkim, a roboty jest naprawdę dużo i to ciężkiej. No ale najlepiej powiedzieć że oszukują i robią to specjalnie...
Cytat
dagoos86
Cytat
kasiarz141
u mnie jest często tak że np. pisze olej 3,5 zł, a dochodzisz do kasy a tam wybija 4,50 i przy wiekzych zakupach to nie skapniesz sie i już na wielu produktach to się powtarzało...., a na stoisku z wędlinami np. kupuje szynke konserwowa za 15 zł, a patzrę na tą nalepke, a tam cena i nazwa szynka super wiejska i cena 2 x wieksza i pewnie tym sposobem dla siebie szynki nabieraja (żeby nie powiedzieć kradną)

kto Ci takich głupot naopowiadał? Nikomu nie zależy żeby oszukiwać kupujących- to przecież logicznie, że takiego klienta można zrazić i łatwo stracić. Takie pomyłki wynikają z tego, że prawnik nie zmienił ceny przy produkcie, natomiast w systemie zmieniłą się cena na wyższą. Niestety w sklepach pracowników jest zwykle za mało i nie wyrabiaja się ze wszystkim, a roboty jest naprawdę dużo i to ciężkiej. No ale najlepiej powiedzieć że oszukują i robią to specjalnie...

nie "prawnik" tylko "pracownik" oczywiście...:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-16 22:17 przez dagoos86.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 22:18:05

z mężem robiliśmy kiedys zakupy w tesco i wziełam córeczce jakies tam wafelki i przy kasie ja pakowałam, mąż placił i sie nie zoriętowaliśmy że nas oszukali...wyszliśmy przed sklep a mąz do mnie czy nabralam 11 paczek wafelków (razem wychodziło jakos ponad 15zł) ale sie wkurzyłam...poszlam do gościa i mówię, on przeprasza i z tekstem do mnie "to może pani weźmie te wafelki" o kurde myślałam że go rozniose za taką bezczelnośc...nie to że się pomylił(?) i wbił 11 zamiast 1 to jeszcze taki tekst!!! teraz zawsze patrzę na kase ile czego nabija a mąż na paragon póxniej:) madry polak po szkodzie:)

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 22:19:17

Niestety takie przypadki zdarzają się bardzo często. Kilka dni temu w markecie obok mojego bloku była pani, który wróciła z paragonem i zapytała dlaczego do jej długiej lietsy zakupów sprzedawczyni wbiła pół kg ciastek. Mój wujek z kolei poszedł po mięsko na grilla i kupował półtora kg a zapłacił za 2 i pół i tez się kapnął dopiero w domu.
Oczywiście sa tez przypadki w drugą stronę, ze sprzedawca się pomyli i mało kto uczciwie pieniądze zwróci. Jak pracowałam w drogerii, to tez się pomyliłam na swoją niekorzyść po 9 h stania na kasie i miły pan oddał mi :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-16 22:21 przez Natra122.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Nocne Marki jesteście? :)