Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 3 ... 7 8 9 -->

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:12:30

Cytat
mercedes206
a nie denerwuje was jak mowia,1 grosz bede winna? to ja wtedy to moze ja pani bede winna:))

To akurat mnie nie denerwuje ;) bo w wielu sklepach można zapłacić mniej o 1 czy 2 grosze i kasjerki nie robią z tego problemu.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:12:51

jeśli jest tam kamerka to poproś o nagranie

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:13:38

Też miałam podobne sytuacje.

W Stradivariusie płaciłam za spódniczkę 29 zł, dałam 100 zł, a otrzymałam resztę - tylko 1 zł. Na szczęście zorientowałam się od razu i dostałam tyle ile trzeba.

W River Island kupowałam kilka rzeczy i nie policzyłam ile ma mi za nie wyjść. Kiedy już wróciłam do domu, zobaczyłam, że na paragonie jest nabita trzy razy ta sama bluzeczka. Od tej pory od razy sprawdzam paragon przy większych zakupach :)

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:13:52

ja dlatego zawsze jak coś kupuje to sprzawdzam czy mi dobrze wydala, jakos nie zdazylo mi sie zeby mnie ktoras oszukala z wydawaniem reszty. A i zawsze biore paragon i sprawdzam go, raz mialam taka sytuacje: ostatnio kupilam sobie balerinki i byla na nich cena 35zl, a przy kasie zaplacilam 39zl, to mowie do babki, ze na pudelku jest 35 a ona do mnie : Oj przepraszam. Juz sie zagotowalam heheh

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:14:44

mnie na kase w sensie wydawania nie oszukał chyba jeszcze nikt... ale pare dni temu mialam sytuacje w sklepie- kilka przedmiotow w koszyku, winko warzywka, najwiecej kosztowalo winko, reszta to bzdety, wiec zanim doszlam do kasy zdarzylam sobie mniejwiecej policzyc ile powinnam zaplacic.Pomyliłam sie o 30zl!! :D ale dałam karte, zaplaciłam i odchodze od kasy przegladajac ten paragon z poczuciem wydania zbyt duzej kasy za takie bzduty typu 3 bulki, marchewka, papryka, cos tam na chleb i to winko oraz takie szczypce do grila. Ogladam a tam na paragonie oczywiscie nagminnie cena na metce inna w kasie inna- szczypce do grila mialby byc za 7zl a byly za 12zl i PAPRYKA , ktora kosztowala jak sie potem okazalo 70gr to za nia mnie policzyla kasjerka 17zl!!! CZAICIE:D oczywiscie sie cofnełam i sie pytam co to jest, wywalam wszystko z torby, ona po paragonie i wyszlo , ze papryka nabita jako schab cos tam i te szczypce o 5zl wiecej. Szczypce powiedzialam, ze nie wezme za 12zl, wiec sprzedali mi za 7 i roznice oddali jak i kase za papryke, za ktora potem zaplaciłam tylko 70gr!! masakra jakas z tymi sklepami, ciagle trzeba patrzec na paragon , nawet jak sie nie wiele kupuje!

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:14:59

Parę razy zdarzyło mi się,że ktoś pomylił sie na moją korzyść.Zawsze oddaję i śmiejemy się z koleżanką,że my to się nigdy nie dorobimy z takim podejściem. Raz na poczcie dałam babeczce 100zł,a ona wydała mi 90 plus ta moja stówa,a reszta to zwykle jakieś 10 albo 20.
Pracowałam kiedyś w sklepie i notorycznie ludzie próbowali oszukiwać. Wydawałam resztę z 10 ,którą dostałam i za chwilę ten ktoś wraca wmawiając mi,że dał 20 a wydałam do 10.A w kasie żadnej 20;) Albo,że ktoś chciał kupić fajki i zapłacił za nie,a ja ich nie podałam.No to wtedy rozwijałam taśmę z kasy i szukałam tego paragonu. Najwięcej takich prób oczywiście jak zamieszanie i dużo klientów,a ja kompletnie padnięta.
Być może zostałam oszukana,ktoś źle wydał resztę,ale nawet o tym nie wiem...
Smutne to,po prostu na każdym kroku trzeba uważać.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:16:48

To opowiem odwrotną sytuację... Koleżanka pochwaliła się nową bluzą oraz tym, ile za nią zapłaciła... Otóż kosztowała ona 80zł, koleżanka dała 200zł, bo mniej nie miała, a babka wydała jej 180zł, czyli koleżanka zapłaciła 20zł i z satysfakcją wyszła ze sklepu. Co za świństwo.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:18:04

ja mialam tak w empiku
kupowalam ksiazki na wyjazd 2
i byla cena stara za ksiazke: 32zł a nowa 23zł
i policzyła mi za 32 ; ]

skapnęłam się dopiero w domu, ale aż mi sie nie chce iść po te 9zł ; /
dlatego juz nigdy nie zostawiam grosza w empiku ;/

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:18:23

Cytat
komiczka
To opowiem odwrotną sytuację... Koleżanka pochwaliła się nową bluzą oraz tym, ile za nią zapłaciła... Otóż kosztowała ona 80zł, koleżanka dała 200zł, bo mniej nie miała, a babka wydała jej 180zł, czyli koleżanka zapłaciła 20zł i z satysfakcją wyszła ze sklepu. Co za świństwo.

No tak.. Później muszą z własnych pieniędzy zwracać manko..



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-16 21:18 przez FuckLimits.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:19:49

ale są też uczciwe Panie- mój Miś telefon zgubił w CCC (jak buty mierzył to mu z kieszeni wypadł) i za 2 godz się zorientował, wrócił i Pani na całe szczęście znalazła i oddała (w zamian dostała od nas wielki wisnie w czekoladzie)....

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:20:02

człowiek człowiekowi wilkiem ;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-16 21:27 przez Winylowo.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:20:31

Mnie kiedys "orżnęli" w Leclercu - tym markecie. Chciałam kupić frytki, wybrałam Aviko - znana, dobra firma, a na "metce" przy produkcie pisalo tylko 3.99 - troche sie zdziwilam, bo myslalam, ze sa drozsze, ale mowie - moze maja jakas promocje czy cos i tyle kosztuja. Poszlam do kasy a laska do mnie - 7.99, myslalam, ze padne. I mowie do niej, ze tam pisalo tyle, a ona kasuje mi tyle - a ta do mnie, ze Aviko nie są tanimi frytkami i powinnam się DOMYŚLIĆ, że będą droższe - no ku***, myślalam, ze mnie strzeli!! Ale ze mi sie spieszylo, nie chcialo mi sie juz z nia wyklocac, zaplacilam i poszlam, ale juz nic u nich nie kupie - chamstwo na maxa!

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:21:16

Raz też się nacięłam na spray do opalania. Na sklepie kosztował ok. 24 zł, a jak się później okazało - na paragonie była cena ok. 47 zł! Zorientowałam się dopiero w drodze na wakacje, więc już było za późno...

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:21:49

Mnie ostatnio zrobił w butelkę koleś w markecie:/ Byłam zmęczona, on chciał szybko wszystkich obsłużyć (bo przecież jak ktoś stoi w kolejce dłużej niż 5 min to dostaje od nich ZŁOTÓWKĘ...) no i jeszcze nie zapłaciła kobieta przede mną, a on już zaczął kasować mój towar, doliczył dwie rzeczy do mojego rachunku za ok 4zł klientów którzy stali za mną, bo się `rozpędził`... Najpierw niby ta babka dała mi za te rzeczy, później on mi to zabrał bo płaciłam kartą, wynikło takie zamieszanie że dopiero w domu zorientowałam się że zapłaciłam za ich towar...:/ Dobra głupie 4 zł, ale ja na te 4 zł pracuję przez godzinę dźwigając ciężkie kartony.

Tak samo jak to `będę winna grosika, dwa grosiki...` a później jak mnie zabraknie do zakupów 2gr to nie chce wydać towaru bo twierdzi, że ona musi to wyrównać z własnej kieszeni. No sorry:/

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:21:59

Cytat
sylwik112
wydaje mi się, że trochę uogólniasz, sama pracuję w sklepie i nie raz przytrafiła mi sie pomyłka, po 10 godz pracy może sie zdarzyć, ale nic celowego w tym nigdy nie bylo

owszem, prawdziwe pomyłki też się na pewno zdarzają, ale ja zapieprzałam w solarium całe wakacje po 10h w upale czasem nawet ponad 40 stopni (takie miałam temperatury w solarium jak na dworze był upał), kolejka spoconych bab na 10m, nawet nie miałam czasu nic zjeść ani się napić, ledwo już trzymałam się na nogach, wszystkie mi jak na złość płaciły grubymi i jakoś nigdy się nie pomyliłam więc jak się chce to można wydać dobrze.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Mendy bazarowe