Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
1 2 ... 7 8 9 -->

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 20:58:53

hej chcialabym poruszyć temat "pomyłek" w wydawaniu reszty w sklepach. Otóż w niedziele miałam sytuacje miałam dwa banknoty dwudziesto złotowe w portfelu i 70 groszy w drobnych, szłam zmęczona po pracy, tuż przy domu nie mogłam już wytrzymać z pragnienia i postanowiłam zajść do sklepu obok (monopol z samym alkoholem i napojami) po puszke coli za 1,70 zl. dałam babce banknot 20 złotowy i 70 groszy, reszta jaką mi wydała to 9 zł. Myślę, że wygladałam na zakręcona która marzy juz tylko o tym aby być w domu położyć się a wcześniej ugasić pragnienie ta puszką coli. Dziś patrze do portfela no nie no coś jest nie tak powinnam mieć jescze dyche. Zaczęłam sobie przypominać i analizować i nagle slajd w głowie reszta 9 zł..tylko 9 zł... i mina babki a'la "stapnie się czy nie" nie skapnełam się, i żałuję że nie sprawdziłam dokładnie, nie ma mowy o żadnej pomyłce z mojej strony jestem wszystkiego pewna na 100% i cholernie zła bo bardzo ciężko pracuje na taką głupią dyche...w pracy oszczedzam myśle anie kupie drożdżówki sobie tez nic nie kupie. bardzo szanuje pieniadze. Sądzę że zrobiła to specjalnie. Jakbym zwróciła uwagę to by było "ojej faktycznie o przepraszam itp" a tak babka jest dyche do przodu. w ciągu dnia 10 takich osób zakręconych i juz jest stówe do przodu. starsznie mnie to wkurza, dziś tam nawet poszłam zapytać czy w niedzielę nie mieli przypadkiem "super raty" była już inna kobiecina i sprawdzila w zeszycie ale nie wszysko sie zgadzalo niby. jestem zła.
a nie chce tez tego tak zostawiać! macie moze jakies pomysly? :( chodzi juz nawet o sama zasade bo cholera no to jest zwyczajnie niesmaczne!

a wy mialyscie takie sytuacje lub podobne? druga sprawa podobnadość która przydarzyła się mojej mamie, kupowala w innym sklepie smietane za 3,50 i zaplacila banknotem 50 zł dostaje paragon sprawdza reszte no i patrzy no ok zgadza się niby reszta 4,50 wpisane jak byk otrzymała 4,50 ... patrzy dokłądniej a babka wbiła zamiast ze otrzymała 50 zł to 48;] kto placi za 1 smietane w taki spodob? to by przeciez musialy byc dwie dwudziestki albo cztery zdiesiatki i ósemka w drobnych..ale jak bylo niby te 8 to z 8 mozna zapalcic za smietane ktora kosztuje 3,50.... wszedzie falszerstwo, kretactwo...co wy o tym myslicie? mialyscie podobne historie? macie dla mnie jakies rady poza sprawdzaj wszystko dopkladnie sama jestes osbie winna? tak wiem, jestem, ale kazdy czasem jest zmeczony, roztargniony, zabiegany..ale to nie powod aby na nim żerować!


ZAPRASZAM DO DYSKUSJI

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:03:15

Ja tak nie miałam póki co, ale moja mama robi zakupy w pewnym sklepie i tam słyszałam, że zmieniają ceny na paragonach, albo wbijają cenę innego produktu.
Mnie oszukiwano gdy byłam mała i nie potrafiłam liczyć pieniędzy;) wtedy wykładałam kasę na lade i panie sobie brały
potem kiedy trochę podrosłam zobaczyłam, że oszukiwały
ale to było dawno;)

Eh, te nieuczciwe sprzedawczynie;//

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:04:12

Ja pamiętam tylko jedną sytuację, byłam bardzo mała i to były jedne z moich pierwszych zakupów w życiu. Kupiłam sobie zwykłego lizaka, już nie pamiętam, ile miałam pieniędzy i ile on kosztował, ale fakt faktem sprzedawca wydał mi za mało reszty. Przyniosłam na szczęście paragon do domu i jak mama to zobaczyła, to czym prędzej pognała do tego sklepu i zrobiła awanturę, że jak bardzo trzeba być podłym, żeby oszukać małe dziecko. W trymiga oddał to, co powinien. ;)

Z późniejszego życia nie przypominam sobie takich przypadków, ale wiem, że takie się zdarzają, a Ty jesteś kolejną ofiarą oszustwa do kolekcji, niestety...

zweryfikowana
Posty: 477
Ostrzeżenia: 1/5

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:05:38

A jak dla mnie dramatyzujesz. Nie wiesz przecież czy ta babka specjalnie zawinęła dychę. Może też była zmęczona i po prostu źle wydała? A może faktycznie sobie na tobie zarobiła, no i co z tym zrobisz? Trudno, ludzie są jacy są, Twój błąd, ze nie sprawdziłaś i tyle. Mi taka sytuacja się nie zdarzyła, bo pilnuję swojego portfela ;)

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:07:22

Moją mamę też próbowała oszukać babka w podobny sposób.
Kupowała coś tam i miała zapłacić 7zł, dała 20zł a babka jej wydaje tylko 3zł.
Mama się na szczęście zorientowała i mówi, że dawała 20, a ona zagląda do kasy i udaje głupią:
"a no faktycznie, to ten pan przed panią dawał 10" - widać było, że jest zmieszana, pewnie myślała, że się nie skapnie.
Ciekawe ile osób dziennie tak robi w balona.

I z kolei moja mama była też świadkiem odwrotnej sytuacji.
Była w warzywniaku naszej sąsiadki, starsza pani przed nią w kolejce płaciła za warzywa - dawała 50zł więc sąsiadka zaczęła wydawać jej z 50, a emerytka na to, że dawała 100zł i się kłóci z nią.
Jako, że moja mama widziała, że faktycznie dawała 50 a nie 100 to się wtrąciła a za nią jeszcze jedna babka w kolejce.
No to się starsza pani zmieszała i też coś zaczęła kręcić, że myślała, że 100...

Moja babcia była kasjerką na PKP i mówiła, że kiedyś tak się wydawało, że trzymało się pieniądze, które dał klient w ręce dopóki nie dostał reszty. I to był dobry sposób, bo jak widać oszustwo może działać w dwie strony.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:07:55

ja bylam w rosmanie w sylwestra 2009/2010 i tez szybko szybko po farbe do wlosow jeszcze jakis lakier juz pozno bylo wiec wszytsko w biegu babka w kasie wydala mi reszte i polozyla tak zwiniete pieniadze bo dalam 100zl a z tylu jakas baba sie na mnie pchala i ja szybko tylko tak zsunelam ta reszte ale nie odeszlam jeszcze dobrze od kasy wkladam pieniadze do portfela a ze mialam taty akurat to przeliczylam i patrze ze mi brakuje 20zl odwracam sie do kasy i pytam a sprzedawczyni do mnie ze no wysunelo sie tutaj pani te 20zl i ta pani nastepna w kolejce zaplacila pani pieniedzmi no myslalam ze rozszarpie to babsko!!! raz ze ta stara wiedzme bo jak tak mozna a dwa ta cholerna sprzedawczynie nie raczyla nawet geby otworzyc i do mnie krzyknac ze zostawilam a stalam z 2 metry od kasy jeszcze;/ powiedzialam jej tak dobitnie co mysle o niej ze ochrona przyszla do sklepu wiecej nie poszlam a tacie i tak musialam te pieniadze oddac ;/

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:08:14

poszłabym kiedy będzie ta sama sprzedawczyni co wydała Ci resztę i wyjaśniła sprawę, skoro nabija na kasę to powinna gdześ to mieć poza tym jeśli to nie dłużej niż ze 2 dni to przecież będzie Cie pamiętać.
co do złego wydawania reszty pare razy mi się zdażyło,
ale już naprawdę mnie wkurza, jak sieciówki, ale spożywcze czy chemiczne (np.pss społem, rossman)
robią klientów w butelkę,
mogłabym wyliczać i wyliczać ile razy tak było, bowiem:
przeceniają produkt, jest na promocji z plakietką że np 2.99! jakiś szampon czy tam jakieś ciastka.
a Ty naiwny człowieku, robisz zakupy i przy kasie po prostu nie zauważasz,że Twój promocyjny produkt nabito za za 3.99 bądź w ogóle za cenę przed promocją.
dlatego zawsze sprawdzam rachunki.
wredne korporacje!

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:09:26

mojemu tacie zdarzyło się kilkukrotnie, że sprzedawczyni dobiła mu jakiś dodatkowy serek, jogurcik, ect. ale on zawsze sprawdza paragon i robi piekielną awanturę...

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:10:31

Cytat
niebieska_nitka
A jak dla mnie dramatyzujesz. Nie wiesz przecież czy ta babka specjalnie zawinęła dychę. Może też była zmęczona i po prostu źle wydała? A może faktycznie sobie na tobie zarobiła, no i co z tym zrobisz? Trudno, ludzie są jacy są, Twój błąd, ze nie sprawdziłaś i tyle. Mi taka sytuacja się nie zdarzyła, bo pilnuję swojego portfela ;)


Też byś "dramatyzowała", gdyby Ciebie ktoś okradł - przez pomyłkę, czy nie, ale jednak...

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:10:34

a nie denerwuje was jak mowia,1 grosz bede winna? to ja wtedy to moze ja pani bede winna:))

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:10:54

No niestety tak bywa - u nas jest jednen miesny gdzie sobie wiekszą wage wbijają na kase i to regularnie - któregoś razu tam byłam i wiedziałam co mnie czeka więc dokładnie spojrzałam na wagę a potem na paragon( o który musiałam się upomnieć) i oczywiście różnica

Wiadomo, że to nie jakieś kolosalne sumy ale tak w ciągu dnia się uzbiera - jak zwróciłam uwage to Pani oczywiście tłumaczyła się pomyłką - ale pomylić się można przy jednej pozycji a nie przy kilku

Zresztą ten sklep jest właśnie z tego znany

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:11:08

wydaje mi się, że trochę uogólniasz, sama pracuję w sklepie i nie raz przytrafiła mi sie pomyłka, po 10 godz pracy może sie zdarzyć, ale nic celowego w tym nigdy nie bylo

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:11:14

Teraz to juz chyba jej tego nie udowodnisz. Przy nastepnej okazji bym jej to wypomniala, najlepiej przy ludziach zeby jej sie zrobilo glupio. Jak oszukala to pewnie bedzie pamietac.

U nas w sklepie tez pracowala taka falszywa babka. Slynela z oszukiwania ludzi. Kiedys jakis starszy pan kupowal mleko i jeszcze jakies inne produkty i powiedzial do niej zeby znowu nie nabila mu 3 zamiast jednego.
Nie wiem jak tak mozna. Oszuka pare osob i juz ma na zakupy dla siebie.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:11:19

Ja ostatnio w KFC - wybraliśmy się z moim na zakupy, w sobotę w celu kupienia....garnituru na wesele, które było w ten sam dzień.. Pojechaliśmy wcześniej, ale zapomnieliśmy o tym, że sklepy w galerii otwarte są od 10.
My byliśmy tam już jakoś po 9. Ja byłam strasznie zaspana, Mariusz też ( jak zawsze zresztą ).
Więc zachciało się nam kawy na obudzenie, poszliśmy do KFC.. Powiedziałam coś chcę, babka coś tam przy kasie robiła i daje jej pieniądze ( 10 zł akurat wyszło i tyle dałam) . Poszła robić tą kawę ( pieniądze wzięła), przynosi nam, my bierzemy, ja mówię "dziękuje, do widzenia", a ona "chwileczkę, ale Pani mi nie zapłaciła" .. Mnie wryło.
Ja mówię jej że dostała pieniądze do ręki, a ona że to niemożliwe, bo ona ma rozliczoną transakcję czy coś.. I kłóci się ze mną. Ludzie się patrzą na mnie jak na wariatkę, ale ja nie odpuszczam i jej mówię że niech sobie na kamerze sprawdzi. Mój już dla świętego spokoju wyciąga tą dychę żeby zapłacić, a księżniczka cieszy i mnie od złodziejek wyzywa!
Szukam tych pieniędzy,.. i zauważyłam - obok ekspresu do kawy.
Ale przepraszala... szok ..... A ja obudziłam się bez tej jej kawy.

nieuczciwe sprzedawczynie

16 sie 2011 - 21:11:37

u mnie jest często tak że np. pisze olej 3,5 zł, a dochodzisz do kasy a tam wybija 4,50 i przy wiekzych zakupach to nie skapniesz sie i już na wielu produktach to się powtarzało...., a na stoisku z wędlinami np. kupuje szynke konserwowa za 15 zł, a patzrę na tą nalepke, a tam cena i nazwa szynka super wiejska i cena 2 x wieksza i pewnie tym sposobem dla siebie szynki nabieraja (żeby nie powiedzieć kradną)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Mendy bazarowe