PRAWO JAZDY - wątek zbiorczy

Hej
Nie stresuj się! Jesteśmy z Tobą, za tym podejściem musi Ci się udac )

moja recepta: wyjeździć jak najwiecej godzin, zeby nabrać wprawy. Lepiej wydać kasę na dodatkowe jazdy niż na 10 minut egazminu, który oblejemy bo nie jesteśmy dobrze przygotowani. No chyba, ze ktoś już po 20 godzinach za kółkiem czuje się pewnie, to inna sprawa

Cytat
apaszka13
No chyba, ze ktoś już po 20 godzinach za kółkiem czuje się pewnie, to inna sprawa

Witam po dłuuugiej przerwie :-) dzisiaj miałam już 8 godzinę jazdy dodatkowej po przerwie x czasu temu ...
Instruktor stwierdził, że jeśli ostatnio jeździłam tak dawno, że nawet nie sięgam tego pamięcią to i tak nieźle mi idzie...tylko wciąż zapominam o zmianie biegów, i o kierunkach ,,,a skupiam się za bardzo na jednej rzeczy np przy parkowaniu itd może problem jest taki że ja z natury jestem jestem raczej powolna:-( ... nie wiem ale chyba będę musiała jeszcze wykupić sobie kilka godzin ...bo nadal nie czuję się dobrze i pewnie :-p na placu idzie mi raz idealnie , a już za drugim jest lipa...mam zamiar spróbować jeszcze podejść do egzaminu .. zobaczymy ..

Cytat
Onyksowa

Cytat
Kejli
A może to było nawiązanie do poprzedniego posta dziewczyny, która napisała, że próbowała zdawać, ale sobie odpuściła? Jeśli masz się czepiać, to przynajmniej czepiaj się z sensem.

"Nawiązanie" do czego - że ona sobie odpuściła, a Ty masz prawko od kilku lat, tak? Tylko co ma piernik do wiatraka?


Czy któraś z Was może polecić jakąś szkołę nauki jazdy z Katowic lub okolic? Koleżanka chce zapisać się na kurs do sprawdzonego i poleconego osk.

Prawko mam już od jakiegoś czasu, ale pamiętam jakbym je robiła wczoraj. Robiłam prawo jazdy w Łodzi i mogę polecić Autojedynkę http://autojedynka.com.pl . Też na początku się bałam, bo samochód był dla mnie czarną magią. A okazało się, że jednak cierpliwy instruktor to podstawa Egzamin zdawałam tuż po zmianie przepisów, więc to był dodatkowy stres, ale zupełnie niepotrzebnie.
PS Katowice to może nie są, ale wiem, że ludzie czasami specjalnie dojeżdżają do innych miast, żeby się jak najwięcej nauczyć.

Ja szłam to sie denerwowałam strasznie, ale sobie pomyśłałam co ten facet moze mi zrobić , i pierwszy raz w zyciu odpusciłam totalnie olałam go , jechałam sobie i jechałam a było cieżko , bo ciągnał mnie po takich miejscach gdzie nigdy nie byłam na kursie, był ta wredny , ze chciał mnie uwalic, pomysłam sobie najwyzej nie zdam swiat sie zawali , co on mi zycie dał mam go w nosie, oczyiscie zdałam

Dzisiaj rano znów oblałam i oczywiście gdzie? na placu:-( NAJECHAŁAM NA LINIĘ.. o 5 rano musiałam wstać żeby dotrzeć do Wordu na 7;15... Zostałam wywołana o 7.30...
coraz bardziej zaczynam wątpić w to że kiedyś zdam...
Bardzo WAM DZIEWCZYNY GRATULUJĘ ZDANYCH EGZAMINÓW :-):-)

Ech temat rzeka, ja niestety też zdać nie mogę z powodu panicznego stresu- nigdy tak się nie stresowałam- wszystko ok do momentu wyjścia na plac... galareta nie człowiek.

Też niestety nie mogę wyjechać z placu, po oblanym egzaminie bezbłędnie zrobiłam wszystkie manewry na placu treningowy 10x z rzędu... ręce opadają.

Niestety egzaminatorzy są straszni, ja postanowiłam że jak nie zdam do końca roku to jadę do innego województwa.

Ja muszę zrobić prawo jazdy. Jest mi bardzo potrzebne, tylko obawiam się, że tak samo stres mnie zje na egzaminie. Do wiosny z tym poczekam bo łatwiej jeździć przy dobrej pogodzie.

ja nie wiem czy kontynuowac... ponad 4 lata temu podchodzilam do egzaminu 3 razy - za kazdym razem wyjezdzalam bezproblemowo z placu, niestety - krzyzowki sprawialy, ze "głupiałam"

teraz sa jeszcze gorsze testy teoretyczne (bo wiadomo,z e juz mi przepadl) i chyba sobie odpuszcze... moze za 2-3 lata bedzie latwiej zdac to cholerstwo?

slyszalyscie jakies plotki - bedzie latwiej czy trudniej?

PS. a wszystkim Wam zdającym teraz życzę powodzenia z całego serducha!

Oczywiście, że próbować dalej, nie poddawajcie się! Wykupcie dodatkowe godziny doszkalające, czym jest te 200 zł przy tym co już do tej pory wydałyście. Wiem, że każdy reaguje na stres inaczej i u niektórych w żaden sposób nie da się go zmiejszyć, jednak za pierwszym razem wszystko jest dla Was nieznane, a już za 5 wiecie o wiele więcej i jesteście w lepszej sytuacji wyjściowej.

Podobno ma być jeszcze gorzej, ale nie wiem na ile to prawda... :/

Ja planuję kurs w autoszkole w Łodzi i już się boję http://autojedynka.com.pl

Ja jutro mam ostatni dzien kursu praktyczznego.Na drodze idzie mi ok,wiem co i jak lecz nistety nie potrafie przejsc tych cholernych testow cwiczac w domu

Dzisiaj zdalam testy za 1 razem.Nistety luk oblany