gorący temat
Praca za granicą a zarobki!!!!
godzinę temu
dzisiaj o 15:49
dzisiaj o 15:28
dzisiaj o 14:07
Paintball laserowy - byliście? Gdzie warto jechać?
dzisiaj o 13:08
24.01 o 9:48
5.03 o 16:37
22.02 o 13:10
21.06 o 11:53
21.12 o 17:49
Platforma wibracyjna opinie i efekty
27.10 o 12:13
Kot w pościeli
Kot w pościeli
nie czepiam, ale bez przesady żeby pisać bez ładu i składu
jak już ktoś się musi koniecznie wypowiedzieć to niech przynajmniej pisze z sensem. Jak dla Ciebie słowo małpka jest strasznie obraźliwe... no to nie mam pytań.... No widzisz a dla mnie bardzo się różni bo nigdy się nie obudziłam odkryta, dlatego nie musisz z góry zakładać, że skoro Ty masz takie niespokojne sny to każdy tak się wierci podczas snu. Całe życie mam koty, obecnie od 2 lat śpię co noc z kotem w jednym łóżku a jak wyleczyłam infekcję 5 lat temu tak do dziś nie powróciła, żadne ginekolog do tej pory nie nagadał mi takich bzdur bym miała infekcję od kota.[/quote]
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-06-10 15:10 przez kleszczu.
Kot w pościeli
Próbą obrażania nazwałabym raczej Twoje sugestie, że powinnam się cofnąć do szkoły, bo nie rozumiem podstawowych pojęć, ale mniejsza z tym. Nie zamierzam się przekomarzać, nie o to chodzi.
Nie ubrany tyłek w nocy to akurat bardzo dobra sprawa (na ten temat można poczytać w internecie, albo spytać ginekologa), ale warunkiem jest, żeby w łóżku było czysto. Ja osobiście o to dbam, piorę często pościel, nie siadam w ciuchach na prześcieradło/kołdrę (zwłaszcza w tych w których wychodzę na zewnątrz), kładę się spać po prysznicu i takie tam. Innymi słowy: gdzie śpię tam ma być czysto i wtedy nie ma problemu z gołym tyłkiem. Dlatego nie wpuściłabym zwierzęcia do łóżka, koniec kropka. Zwierzęta za łapami przenoszą różny brud i bakterie, same są też siedliskiem bakterii. I o ile nie przeszkadza mi to w normalnym życiu ze zwierzakiem w domu, o tyle nie chciałabym aby moja goła pupa siadała w miejscu na którym chwilę wcześniej siedział kot czy pies. Dla mnie to jest po prostu niehigieniczne.
To jest oczywiście moje zdanie, nikt nie musi się ze mną zgadzać Jeden będzie spał z psami i kotami i jadł z jednego talerza, i uważa że to super, a innego to obrzydza (jakby też nie patrzeć nie całkiem bezpodstawnie).
Kot w pościeli
Cytat
justangel
Próbą obrażania nazwałabym raczej Twoje sugestie, że powinnam się cofnąć do szkoły, bo nie rozumiem podstawowych pojęć, ale mniejsza z tym. Nie zamierzam się przekomarzać, nie o to chodzi.
Nie ubrany tyłek w nocy to akurat bardzo dobra sprawa (na ten temat można poczytać w internecie, albo spytać ginekologa), ale warunkiem jest, żeby w łóżku było czysto. Ja osobiście o to dbam, piorę często pościel, nie siadam w ciuchach na prześcieradło/kołdrę (zwłaszcza w tych w których wychodzę na zewnątrz), kładę się spać po prysznicu i takie tam. Innymi słowy: gdzie śpię tam ma być czysto i wtedy nie ma problemu z gołym tyłkiem. Dlatego nie wpuściłabym zwierzęcia do łóżka, koniec kropka. Zwierzęta za łapami przenoszą różny brud i bakterie, same są też siedliskiem bakterii. I o ile nie przeszkadza mi to w normalnym życiu ze zwierzakiem w domu, o tyle nie chciałabym aby moja goła pupa siadała w miejscu na którym chwilę wcześniej siedział kot czy pies. Dla mnie to jest po prostu niehigieniczne.
To jest oczywiście moje zdanie, nikt nie musi się ze mną zgadzać Jeden będzie spał z psami i kotami i jadł z jednego talerza, i uważa że to super, a innego to obrzydza (jakby też nie patrzeć nie całkiem bezpodstawnie).
To, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem to twój problem, wróć się do tego postu, przeczytaj go jeszcze raz ale tym razem włącz myślenie i później komentuj.
Mój ginekolog akurat jest zdania, że porządna bawełniana bielizna jest jak najbardziej wskazana, a to co robisz a czego nie przed pójściem spać mało mnie interesuje więc nie wiem po co mi tu rozprawkę piszesz o swojej higienie .... Sama możesz być większym siedliskiem bakterii i zarazków niż mój kot który jest niewychodzący.
Ze skrajności w skrajność... tak pewnie właściciele kotów jedzą z nimi z jednej miski, kąpią się razem w tej samej wodzie i może jeszcze mają wspólną kuwetę. Serio masz jakieś ubytki umysłowe czy udajesz tylko.
Kot w pościeli
Jakieś brudy przynoszą ale nie, koty nie powodują grzybicy
Kot w pościeli
fu jak mozna spac ze zwierzakami w luzku. ja mam psa ale on ma swoje poslanie. kota mialam i zolza szczala na moje rzeczy. nie wyobrazam sobie spania z jakimis zwierzakami.
Kot w pościeli
Kiedyś też miałam infekcję i pomogło mi, oprócz oczywiście kuracji, zmiana bielizny na 100% bawełnianą i rezygnacja ze stringów. Ponadto w moim przypadku ginekolog przepisał kurację również dla chłopaka, bo powiedział, że "co z tego, że ja wyleczę, skoro chłopak z powrotem przeniesie to na mnie?" Kota mam obecnie, a infekcji już nie
Kot w pościeli
Cytat
kleszczu
Cytat
justangel
Próbą obrażania nazwałabym raczej Twoje sugestie, że powinnam się cofnąć do szkoły, bo nie rozumiem podstawowych pojęć, ale mniejsza z tym. Nie zamierzam się przekomarzać, nie o to chodzi.
Nie ubrany tyłek w nocy to akurat bardzo dobra sprawa (na ten temat można poczytać w internecie, albo spytać ginekologa), ale warunkiem jest, żeby w łóżku było czysto. Ja osobiście o to dbam, piorę często pościel, nie siadam w ciuchach na prześcieradło/kołdrę (zwłaszcza w tych w których wychodzę na zewnątrz), kładę się spać po prysznicu i takie tam. Innymi słowy: gdzie śpię tam ma być czysto i wtedy nie ma problemu z gołym tyłkiem. Dlatego nie wpuściłabym zwierzęcia do łóżka, koniec kropka. Zwierzęta za łapami przenoszą różny brud i bakterie, same są też siedliskiem bakterii. I o ile nie przeszkadza mi to w normalnym życiu ze zwierzakiem w domu, o tyle nie chciałabym aby moja goła pupa siadała w miejscu na którym chwilę wcześniej siedział kot czy pies. Dla mnie to jest po prostu niehigieniczne.
To jest oczywiście moje zdanie, nikt nie musi się ze mną zgadzać Jeden będzie spał z psami i kotami i jadł z jednego talerza, i uważa że to super, a innego to obrzydza (jakby też nie patrzeć nie całkiem bezpodstawnie).
To, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem to twój problem, wróć się do tego postu, przeczytaj go jeszcze raz ale tym razem włącz myślenie i później komentuj.
Mój ginekolog akurat jest zdania, że porządna bawełniana bielizna jest jak najbardziej wskazana, a to co robisz a czego nie przed pójściem spać mało mnie interesuje więc nie wiem po co mi tu rozprawkę piszesz o swojej higienie .... Sama możesz być większym siedliskiem bakterii i zarazków niż mój kot który jest niewychodzący.
Ze skrajności w skrajność... tak pewnie właściciele kotów jedzą z nimi z jednej miski, kąpią się razem w tej samej wodzie i może jeszcze mają wspólną kuwetę. Serio masz jakieś ubytki umysłowe czy udajesz tylko.
Widzę, że jednak piszesz po to, żeby się pokłócić i obrazić Ale spoko, w zasadzie z tonu Twoich wypowiedzi można to już było wywnioskować wcześniej
Dla Ciebie moje zachowanie może być skrajnością, a dla mnie to normalne podstawy higieny. W brudzie nie śpię i tyle. I wybacz, ale w odróżnieniu od kota na pewno nie jestem siedliskiem bakterii, bo dbam zarówno o zdrowie jak i o czystość. Możesz sobie uważać jak chcesz, śpij sobie z kotem w jednym wyrze - Twoja sprawa. Ale nie wmawiaj mi, że to jest super higieniczne, bo nie jest.
Kot w pościeli
Cytat
justangel
Cytat
kleszczu
Cytat
justangel
Próbą obrażania nazwałabym raczej Twoje sugestie, że powinnam się cofnąć do szkoły, bo nie rozumiem podstawowych pojęć, ale mniejsza z tym. Nie zamierzam się przekomarzać, nie o to chodzi.
Nie ubrany tyłek w nocy to akurat bardzo dobra sprawa (na ten temat można poczytać w internecie, albo spytać ginekologa), ale warunkiem jest, żeby w łóżku było czysto. Ja osobiście o to dbam, piorę często pościel, nie siadam w ciuchach na prześcieradło/kołdrę (zwłaszcza w tych w których wychodzę na zewnątrz), kładę się spać po prysznicu i takie tam. Innymi słowy: gdzie śpię tam ma być czysto i wtedy nie ma problemu z gołym tyłkiem. Dlatego nie wpuściłabym zwierzęcia do łóżka, koniec kropka. Zwierzęta za łapami przenoszą różny brud i bakterie, same są też siedliskiem bakterii. I o ile nie przeszkadza mi to w normalnym życiu ze zwierzakiem w domu, o tyle nie chciałabym aby moja goła pupa siadała w miejscu na którym chwilę wcześniej siedział kot czy pies. Dla mnie to jest po prostu niehigieniczne.
To jest oczywiście moje zdanie, nikt nie musi się ze mną zgadzać Jeden będzie spał z psami i kotami i jadł z jednego talerza, i uważa że to super, a innego to obrzydza (jakby też nie patrzeć nie całkiem bezpodstawnie).
To, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem to twój problem, wróć się do tego postu, przeczytaj go jeszcze raz ale tym razem włącz myślenie i później komentuj.
Mój ginekolog akurat jest zdania, że porządna bawełniana bielizna jest jak najbardziej wskazana, a to co robisz a czego nie przed pójściem spać mało mnie interesuje więc nie wiem po co mi tu rozprawkę piszesz o swojej higienie .... Sama możesz być większym siedliskiem bakterii i zarazków niż mój kot który jest niewychodzący.
Ze skrajności w skrajność... tak pewnie właściciele kotów jedzą z nimi z jednej miski, kąpią się razem w tej samej wodzie i może jeszcze mają wspólną kuwetę. Serio masz jakieś ubytki umysłowe czy udajesz tylko.
Widzę, że jednak piszesz po to, żeby się pokłócić i obrazić Ale spoko, w zasadzie z tonu Twoich wypowiedzi można to już było wywnioskować wcześniej
Dla Ciebie moje zachowanie może być skrajnością, a dla mnie to normalne podstawy higieny. W brudzie nie śpię i tyle. I wybacz, ale w odróżnieniu od kota na pewno nie jestem siedliskiem bakterii, bo dbam zarówno o zdrowie jak i o czystość. Możesz sobie uważać jak chcesz, śpij sobie z kotem w jednym wyrze - Twoja sprawa. Ale nie wmawiaj mi, że to jest super higieniczne, bo nie jest.
sama jesteś konfliktowa, nie czytasz ze zrozumieniem, przekształcasz moje wypowiedzi, ja nic nie mogę za to, że się uparłaś żeby sobie rozumieć po swojemu co ktoś inny pisze. No sorry ale nic nie poradzę jak ktoś się upiera by przekręcać moje słowa. Tak jak pisałam wróć się do mojego postu i przeczytaj sobie go z 5 razy a nie pisz bzdur.
I będę sobie spać - moja sprawa, nie Tobie to oceniać czy krytykować, tym bardziej, że żaden lekarz ani weterynarz nie widzą żadnych przeciw skazań,jak Ty nie dbasz o swoje zwierzęta to są siedliskiem bakterii, lub nawet żadnego nie masz i nie masz o tym zielonego pojęcia ale na siłę musisz się wypowiadać w tym temacie. ŻEGNAM szkoda mi czasu na kogoś kto nawet czytać nie potrafi.
Kot w pościeli
Wystarczy zadbać by zwierze było zadbane (kuweta dla kota, drapak)a wszystko będzie ok.
Kot w pościeli
Cytat
maja8518
fu jak mozna spac ze zwierzakami w luzku. ja mam psa ale on ma swoje poslanie. kota mialam i zolza szczala na moje rzeczy. nie wyobrazam sobie spania z jakimis zwierzakami.
Można. Śpię z kotem i jeszcze z królikiem miniaturką. Wystarczy zadbać o to, żeby zwierzęta były czyste i jakoś nie widzę problemu.
Kot w pościeli
Od wielu lat śpię z kotami i nie spotkałam się z takim pytaniem. Moim zdaniem ginekolog do wymiany, bo większej bzdury nie słyszałam. Okej mogą mieć coś na łapkach ale a) musiałyby przenieść grzyba b) koty są bardzo czystymi zwierzakami.
Kot w pościeli
tylko pamiętajmy że koty tez mają pchły a w szczególności jak nasz kotek wychodzi na zewnątrz. Wtedy najlepiej zabezpieczyć naszego pupila w jakiś środek przeciwpchelny. W sklepach są krople, obroże itp mały wydatek a kotek zdrowszy.
Kot w pościeli
Leżę i nie mogę ^^ Nie wiem co ten kotek CI robi ale nie pozwalaj mu na to więcej lepiej przygarnij pieska