Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

niezweryfikowana
Posty: 6
Ostrzeżenia: 4/5

pytanie do kociarzy

27 sty 2016 - 17:06:57

Cytat
mmka67
Cytat
takaona
Cytat
MalgosiaMMM
Whiskas ma optymalny stosunek jakości do ceny, jest karmą, która smakuje większości kotów i dostarcza im wszelkich potrzebnych do życia i rozwoju składników odżywczych.

Tak, tak, wszyscy już wiemy, że firma od Whiskasa i Pedigree prowadzi od kilku tygodni spamerską kampanię reklamową na wszelkich możliwych forach i opłaceni przez nią reklamiarze masowo wypisują podobne bzdury powołując się na niby to naukowe hasełka. Aż dziwne, że tu dotarliście dopiero teraz...

Ta kampania zaczęła się już kilka lat temu gdy nagle na opakowaniach whiskasa w składzie zamiast "4% mięsa" zaczęło pojawiać się "40% produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym 4% (danego) mięsa"...

A zdanie powinno brzmieć "whiskas ma MINIMALNY stosunek jakości do ceny" i "dostarcza kotom minimalninych potrzebnych do życia i rozwoju składników odżywczych". Podobnie jak wiele innych marketowych karm, nie to żebym była tylko zła na whiskasa :D

Niestety przytaczasz błędne dane. Na opakowaniach Whiskas zawsze była informacja o „mięsie i produktach pochodzenia zwierzęcego”. Informacja o tym, że w karmie znajduje się minimum 4% danego surowca np. „w tym 4% kurczaka” wynika z przepisów prawnych dotyczących etykietowania. Jeżeli chcemy napisać, że karma jest „z” jakimś składnikiem to musi go być przynajmniej 4% w składzie. Ponieważ jednak pojawiły się nieporozumienia z tym związane – okazuje się, że mało opiekunów zwierząt zna przepisy regulujące rynek karm gotowych. Wychodząc temu naprzeciw, postanowiono wprowadzić na karmach mokrych informację o całościowej zawartości mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego. Nie ma to nic wspólnego z kampanią, a z rzetelnym informowaniem konsumentów i wychodzeniu naprzeciw ich pytaniom, aby zapobiegać nieprawidłowej interpretacji informacji zawartych na etykiecie. Wiele tego rodzaju mylnych stwierdzeń krąży np. w sieci, co niestety w konsekwencji wpływa negatywnie na żywienie zwierząt.
Po zapoznaniu się z normami żywieniowymi widać, że Whiskas dostarcza kotu wszystkich potrzebnych składników odżywczych, a normy żywieniowe spełnia z nawiązką. Dodatkowo żadne badania nie wykazały, by podawanie kotu znacząco więcej ponad zalecane wartości składników odżywczych miało znaczący pozytywny wpływ . Kot nie będzie zdrowszy niż zdrowy. Kluczem w prawidłowym żywieniu jest zbilansowanie i kompletność karmy, czyli dostarczanie przez nią wszystkich niezbędnych składników w odpowiednich proporcjach z energią. A to m.in. w Whiskasie jest zapewnione.

pytanie do kociarzy

28 sty 2016 - 21:43:29

Cytat
MalgosiaMMM

Niestety przytaczasz błędne dane. Na opakowaniach Whiskas zawsze była informacja o „mięsie i produktach pochodzenia zwierzęcego”. Informacja o tym, że w karmie znajduje się minimum 4% danego surowca np. „w tym 4% kurczaka” wynika z przepisów prawnych dotyczących etykietowania. Jeżeli chcemy napisać, że karma jest „z” jakimś składnikiem to musi go być przynajmniej 4% w składzie. Ponieważ jednak pojawiły się nieporozumienia z tym związane – okazuje się, że mało opiekunów zwierząt zna przepisy regulujące rynek karm gotowych. Wychodząc temu naprzeciw, postanowiono wprowadzić na karmach mokrych informację o całościowej zawartości mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego. Nie ma to nic wspólnego z kampanią, a z rzetelnym informowaniem konsumentów i wychodzeniu naprzeciw ich pytaniom, aby zapobiegać nieprawidłowej interpretacji informacji zawartych na etykiecie. Wiele tego rodzaju mylnych stwierdzeń krąży np. w sieci, co niestety w konsekwencji wpływa negatywnie na żywienie zwierząt.
Po zapoznaniu się z normami żywieniowymi widać, że Whiskas dostarcza kotu wszystkich potrzebnych składników odżywczych, a normy żywieniowe spełnia z nawiązką. Dodatkowo żadne badania nie wykazały, by podawanie kotu znacząco więcej ponad zalecane wartości składników odżywczych miało znaczący pozytywny wpływ . Kot nie będzie zdrowszy niż zdrowy. Kluczem w prawidłowym żywieniu jest zbilansowanie i kompletność karmy, czyli dostarczanie przez nią wszystkich niezbędnych składników w odpowiednich proporcjach z energią. A to m.in. w Whiskasie jest zapewnione.

Ciekawe ile płacą za dodawanie tego typu postów.
W którym miejscu przytoczyłam błędne dane? W tym, że kilka lat temu na etykiecie zaczęło pojawiać się "40% produktów pochodzenia zwierzęcego"? Czyli pazury, dzioby pióra i cholera wie co jeszcze. Nie ma to nic wspólnego z rzetelnym informowaniem konsumentów, tylko z liczeniem na czytanie bez zrozumienia przez konsumentów. Przykładowy Kowalski przeczyta "40%", nie doczyta, że to są PRODUKTY POCHODZENIA ZWIERZĘCEGO, i uzna, że w karmie jest 40% mięsa. I nie wprowadzaj innych w błąd, rozumiem, że Ci za to płacą, ale trochę godności trzeba mieć. To jest kampania, która zaczęła się kilka lat temu i wiem to od przedstawicielki Marsa.
Te informacje nie wpływają negatywnie na żywienie zwierząt. Co więcej- one wpływają pozytywnie na ich żywienie, a negatywnie na sprzedaż whiskasa czy pedigree.
Jeszcze raz napiszę dla osób czytających wątek (bo Tobie nie ma sensu, i tak Ci płacą za te posty)- whiskas i podobne karmy spełniaja minimalne normy żywieniowe, minimalne zawartości witamin i składników mineranych potrzebnych do życia. Co więcej te 4% mięsa jest zawartością przed wysuszeniem w przypadku karm suchych, czyli po wysuszeniu jest mięsa ok 2% w zależności od metody suszenia.
Normy żywieniowe spełnia z nawiązką chyba jedynie pod tym względem, że kot/pies musi zjeść takiej karmy więcej, niż karmy premium. Podkreślę, że whiskas jest karmą podstawową. W przypadku karm premium kot/pies zjada mniej karmy i mimo, że jest ona kilkukrotnie droższa, to w końcowym rozrachunku wychodzi, że jest jedynie dwukrotnie droższa. Przyswajalność karm typu whiskas to ok 60-70%, a karm premium ponad 90%. Jest różnica?
Białko w whiskasie jest w wiekszosci pochodzenia roślinnego, a jak wiadomo koty są bezwzględnymi mięsożercami. Mała zawartość włókna, wit. A, D, E, K, kwasów omega 3 i 6 (kilka lat temu tylko w wybranych "smakach" były te kwasy), tauryna też w wybranym smaku, nie wspominając już o biotynie i cynku. W zamian za witaminy i składniki mineralne są wypełniacze, sztuczne barwniki i substancje zapachowe, żeby koty chciały to jeść, bo prawdą jest, że niestety chętnie to jedzą.
Nie no jasne, że kotu nie będzie lepiej, gdy będzie jadł karmę, która w składzie będzie miała np 60% mięsa, witaminy w optymalnie najwyższej ilości :D Ba, on będzie zły :D
I tak na koniec- "zalecane" to są minimalne ilości, żeby dopuścić karmę do obrotu.
Eh... przykre, że ludzie są nabijani w butelkę przez te karmy i takie posty jak Twój...

niezweryfikowana
Posty: 6
Ostrzeżenia: 4/5

pytanie do kociarzy

29 sty 2016 - 16:09:37

Cytat
mmka67
Ciekawe ile płacą za dodawanie tego typu postów.
W którym miejscu przytoczyłam błędne dane? W tym, że kilka lat temu na etykiecie zaczęło pojawiać się "40% produktów pochodzenia zwierzęcego"? Czyli pazury, dzioby pióra i cholera wie co jeszcze. Nie ma to nic wspólnego z rzetelnym informowaniem konsumentów, tylko z liczeniem na czytanie bez zrozumienia przez konsumentów. Przykładowy Kowalski przeczyta "40%", nie doczyta, że to są PRODUKTY POCHODZENIA ZWIERZĘCEGO, i uzna, że w karmie jest 40% mięsa. I nie wprowadzaj innych w błąd, rozumiem, że Ci za to płacą, ale trochę godności trzeba mieć. To jest kampania, która zaczęła się kilka lat temu i wiem to od przedstawicielki Marsa.
Te informacje nie wpływają negatywnie na żywienie zwierząt. Co więcej- one wpływają pozytywnie na ich żywienie, a negatywnie na sprzedaż whiskasa czy pedigree.
Jeszcze raz napiszę dla osób czytających wątek (bo Tobie nie ma sensu, i tak Ci płacą za te posty)- whiskas i podobne karmy spełniaja minimalne normy żywieniowe, minimalne zawartości witamin i składników mineranych potrzebnych do życia. Co więcej te 4% mięsa jest zawartością przed wysuszeniem w przypadku karm suchych, czyli po wysuszeniu jest mięsa ok 2% w zależności od metody suszenia.
Normy żywieniowe spełnia z nawiązką chyba jedynie pod tym względem, że kot/pies musi zjeść takiej karmy więcej, niż karmy premium. Podkreślę, że whiskas jest karmą podstawową. W przypadku karm premium kot/pies zjada mniej karmy i mimo, że jest ona kilkukrotnie droższa, to w końcowym rozrachunku wychodzi, że jest jedynie dwukrotnie droższa. Przyswajalność karm typu whiskas to ok 60-70%, a karm premium ponad 90%. Jest różnica?
Białko w whiskasie jest w wiekszosci pochodzenia roślinnego, a jak wiadomo koty są bezwzględnymi mięsożercami. Mała zawartość włókna, wit. A, D, E, K, kwasów omega 3 i 6 (kilka lat temu tylko w wybranych "smakach" były te kwasy), tauryna też w wybranym smaku, nie wspominając już o biotynie i cynku. W zamian za witaminy i składniki mineralne są wypełniacze, sztuczne barwniki i substancje zapachowe, żeby koty chciały to jeść, bo prawdą jest, że niestety chętnie to jedzą.
Nie no jasne, że kotu nie będzie lepiej, gdy będzie jadł karmę, która w składzie będzie miała np 60% mięsa, witaminy w optymalnie najwyższej ilości :D Ba, on będzie zły :D
I tak na koniec- "zalecane" to są minimalne ilości, żeby dopuścić karmę do obrotu.
Eh... przykre, że ludzie są nabijani w butelkę przez te karmy i takie posty jak Twój...

Mmka67, nie biorę udział w programie Wiem Jak Karmić, więc Twoje zarzuty są bezpodstawne.
Dokładnie tak, nigdzie na karmach Whiskas nie jest napisane, ile zawierają mięsa, a ile produktów pochodzenia zwierzęcego. Wartości te zawsze podane są łącznie z dwóch powodów – po pierwsze z punktu widzenia nauki o żywieniu zwierząt nie ma znaczenia, czy białko otrzymamy z mięsa czy produktu pochodzenia zwierzęcego, zakładając, że ma odpowiednią strawność i będzie poprawnie zbilansowane z innymi składnikami odżywczymi i energią. Po drugie wg. katalogu paszowego mięso to wyłącznie mięśnie poprzecznie prążkowane, a koty i psy potrzebują również produktów pochodzenia zwierzęcego, bo samo mięso jest niedoborowe pod względem wielu składników odżywczych m.in. witamin czy niektórych kwasów tłuszczowych.
Jeżeli chodzi o uregulowanie, czym są produkty pochodzenia zwierzęcego, to podobnie jak definicja mięsa jest to precyzyjnie określone (o czym niewiele osób wie). W Polsce obowiązuje np. rozporządzenie UE, które dokładnie mówi, co może być wykorzystywane w karmach. W karmach nie znajdziemy pazurów, dziobów czy kopyt; natomiast produktem pochodzenia zwierzęcego będzie np. wątróbka, płuca, serca, podgardla, itp. Proszę, zapoznaj się w normami żywieniowymi, podręcznikami etykietowania oraz dobrymi praktykami przemysłu, bo na chwilę obecną wprowadzasz czytelników w błąd.
Jeżeli chodzi o 4% to napisałam już wcześniej, co to oznacza. Dodatkowo Twoja informacja, ze po wyszuszeniu będzie ich 2% jest nie jest zgodna z prawdą, gdyż w karmach suchych wykorzystuje się głównie suche surowce np. mączki mięsne, zatem min. 4 % oznacza dokładnie to, co jest napisane. Natomiast znów Twoja nieznajomość wymogów prawnych w stosunku do karm wprowadza czytelników w błąd, jeżeli chodzi o strawność karmy. FEDIAF wymaga, by strawność karm gotowych wynosiła minimum 70% by mogły być one dopuszczone do obrotu. Strawność karm Whiskas wynosi ok. 80%. Jeżeli chodzi o karmy premium, rzeczywiście niektóre karmy Royal Canin z białkami L.I.P. mają strawność ponad 90%.
Białko w Whiskasie jest akurat w większości pochodzenia zwierzęcego. Białka roślinne są o wiele droższe i nie ma potrzeby używania ich w karmach bytowych. Często natomiast są używane w karmach specjalistycznych, gdzie koniecznym jest zastąpienie białka zwierzęcego z powodu różnych chorób i dolegliwości zwierzęcia. Każda karma pełnoporcjowa, czy to Whiskas czy inna, ma w sobie wystarczającą ilość witamin, minerałów, kwasów n-3 oraz n-6; wynika to z tego, że karmy te muszą spełniać normy żywieniowe. To, że na etykiecie jest napisane, że karma zawiera kwasy n-6, nie oznacza, że inna karma, która nie będzie tego miała wypisanego tych kwasów nie ma.

pytanie do kociarzy

05 lut 2016 - 15:23:07

mnie udało się raz wykapać kota :) niesforne są. Właśnie mięso i ryby są dobre, jeszcze od czasu do czasu suchą karmę, swoim na przekąskę daje prevital (raz w tygodniu)

pytanie do kociarzy

05 lut 2016 - 16:18:43

Ja mojego kota kąpałam dwa razy w roku, nie szkodziło mu to a już na pewno kąpiel lepsza niż miałby zlizywać olej silnikowy i inne paskudztwa z sierści i to miałoby trafić do organizmu. Wszystkiego trzeba się nauczyć, pamiętam 1 kąpiel MASAKRA troje dorosłych ludzi nie potrafiło dać rady 1 kotu, parodia. Za drugim razem postanowiłam załatwić to sama, spokojnie postawiłam go do wanny, lekkim strumieniem polałam wodą, oczywiście musi być zimniejsza niż taka do Twojej kąpieli, spieniłam, spłukałam i ku mojemu zdziwieniu wcale nie był skory do wyjścia. Opatulenie w ręcznik, gdy był zmoczony to w suchy i nasz kocurro mógłby taki utulony leżeć do nocy, a czesanie no nie przegoniłabyś go od szczoty a była to znajda, zwykły dachowiec wyrzucony przez sąsiada.
Co do karmy to wiem, że whiskas tak samo jak pedigree dla psów, to najgorsze co można zrobić zwierzakowi. My kupowaliśmy dla kota i psa BRIT i nie narzekali ;) ale nie znam się, nie oceniam, mieliśmy tą karmę z polecenia i taką kupiliśmy



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-02-05 16:19 przez lusia86.

niezweryfikowana
Posty: 6
Ostrzeżenia: 4/5

pytanie do kociarzy

15 lut 2016 - 09:37:02

Lusia86, karmy, które mają na etykiecie oznaczenie „karma pełnoporcjowa” zgodnie z prawem muszą zaspokajać wszystkie zapotrzebowania żywieniowe zwierząt na niezbędne substancje odżywcze. Również karmy Whiskas, jak i Pedigree spełniają wymagania żywieniowe i są przygotowywane zgodnie z zaleceniami FEDIAF i NRC. Nad produkcją karm gotowych w Polsce czuwa m.in. Inspekcja Weterynaryjna, która kontroluje, jakie składniki, jakiej jakości i w jakiej ilości dodawane są do karm gotowych. Zatem zarówno Pedigree jak i Whiskas to karmy pełnoporcjowe i pełnowartościowe. Na rynku jest ogromna ilość różnego rodzaju karm dla psów i kotów. Ważne, aby Twój wybór był dokonany świadomie- tzn. na podstawie rzetelnej wiedzy, a nie wg „gdzieśtamzasłyszanych” informacji. Oczywiście wiele zależy też, ile jesteś w stanie wydać na karmę dla swojego Pupila. Nawet, jeśli nie dysponujesz zbyt dużą kwotą, kupując karmę pełnoporcjową np. Whiskas, zapewniasz kotu optymalne ilości wszystkich składników, których potrzebuje.

pytanie do kociarzy

21 lut 2016 - 06:04:20

Nawet nie mam zamiaru próbować "dyskutować", po prostu zgłaszam tę natrętną reklamę i żałosną reklamiarę.

pytanie do kociarzy

23 lut 2016 - 16:02:28

Małgosia MMM, tak jak pisaałam nie znam się nie oceniam a opinie o whiskas i pedigree nie usłyszałam gdzieś tam tylko od weterynarza, który miał pod opieką moje 4 koty i psa, poza tym Ty z prawem mi nie wyjeżdżaj bo niestety tak jak w każdej dziedzinie życia czy to karma dla zwierząt czy np. soków dla dzieci, to co wyprawia się, żeby oszukać rodzica i zasłodzić dziecko to MASAKRA!!! Dla mnie whiskas i pedigree to G. Już wolałabym dac kotu karmę z biedry ;)

pytanie do kociarzy

23 lut 2016 - 17:07:45

Rozwalił mnie tekst "kotów się nie kąpie" :D

Mój Tofik jest kąpany rzadko, ale jest :D
Poza tym to kot, który mieszka w domu, więc też inaczej dbamy o higienę takiego kota niż tego, który harcuje po podwórku i przynosi myszy do domu :D
Bardzo tego nie lubi i minę ma zawsze taką jak na zdjęciu :)

Natomiast jeśli chodzi o karmy, to wbrew pozorom royale nie są najlepsze, trzeba czytać skład, bo na rynku jest masa karm godnych polecenia, warto przejrzeć fora o kotach, podpytać innych czym karmią :)

My kupujemy przez internet zarówno dla psów i kota z firmy josera.



niezweryfikowana
Posty: 20
Ostrzeżenia: 5/5

pytanie do kociarzy

26 lut 2016 - 11:28:58

Ja też zawsze kupuję karmę w sklepach zoologicznych internetowych, bo mam znacznie większy wybór niż w zwykłym osiedlowym zoologicznym. U nas najbardziej sprawdza się karma Acana - <moderacja-link>, bo ma świetny skład. Ale to też bardzo mocno zależy od kota i jego żołądka. Miałam kiedyś kocura kastrata, który tolerował tylko karmę Brit. Więc trzeba dopasować i skonsultować z weterynarzem.

A koty oczywiście same dbają o swoją higienę, ale od czasu do czasu trzeba je wykąpać :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-03-21 10:32 przez moderator.

niezweryfikowana
Posty: 32
Ostrzeżenia: 5/5

pytanie do kociarzy

01 mar 2016 - 13:31:57

Cytat
banach
kota się nie kapie.
Po drugie karmy u weta to royal bardzo dobre karmy .
Mozna je kupić w sklepach .
Jeśli masz kota rasowego to wymaga on odpowiedniej pięlegnaci jak i jedzena.

Jaka karma u weterynarza jest to zależy co sprzedaje nie każdy ma royale. U nas był problem z kotem bo nie chciał jeść nic, potem się okazało, że jadł, ale nie przy nas. Ostatnio kupiliśmy mu legowisko i drapaki, legowisko całkiem spoko - <moderacja-link> w zasadzie to bardziej domek.

Ważne. Jeśli chodzi o karmy nie eksperymentujcie, jeśli kto coś je bo mu smakuje nie zmieniajcie bo potem może nie wrócić do starej.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-03-21 10:33 przez moderator.

pytanie do kociarzy

01 mar 2016 - 18:22:36

mój kot ma 7lat więc trochę wiem co mu dawać i jak go karmiłam jak był malutki.
Wejdz na pierwszą stronę tego wątku i poczytaj sobie ( chodziło o małego kota i jak dbać dalej o niego )
A że dziewczyny piszą o wszystkim więc stąd taka jest teraz tematyka.

pytanie do kociarzy

05 mar 2016 - 01:40:28

Spamerska reklama znowu zgłoszona. Autorka ma już trzy ostrzeżenia, za to samo, i jak widać niczego jej to nie nauczyło, dalej się produkuje reklamując ten szajs... :/ No to poczekamy na kolejne dwa i blokadę konta.

pytanie do kociarzy

05 mar 2016 - 09:16:00

Cytat
MalwiLove
Kotki trzeba umyc raz na jakis czas. Ja go kapie tak raz na 3 miesiace nie lubi tego , ale jakos daje rade , myje mu wtedy futerko i uszy specjalnym preparatem ;) A karma dla kotow to jest najlepsza bez zbożowa. Te co nam oferuja w sklepach to jeden wielki syf. Moj kocurek uwielbia ta karme : http: //www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_sucha/smilla/530461

I co jakis czas daje mu mokra karme :)
Jeśli Twój kot jest zwykłym dachowcem (a o takich mowa powyżej), to musisz natychmiast przestać go myć, nie mówiąc już o grzebaniu w jego uszach. No chyba że regularnie raz na 3 miesiące tarza się w oleju samochodowym czy innych szkodliwych substancjach ;)

Cytat
modeliing
Rozwalił mnie tekst "kotów się nie kąpie" :D

Mój Tofik jest kąpany rzadko, ale jest :D
Poza tym to kot, który mieszka w domu, więc też inaczej dbamy o higienę takiego kota niż tego, który harcuje po podwórku i przynosi myszy do domu :D
Bardzo tego nie lubi i minę ma zawsze taką jak na zdjęciu :)

Natomiast jeśli chodzi o karmy, to wbrew pozorom royale nie są najlepsze, trzeba czytać skład, bo na rynku jest masa karm godnych polecenia, warto przejrzeć fora o kotach, podpytać innych czym karmią :)

My kupujemy przez internet zarówno dla psów i kota z firmy josera.
Ładny kotek, chociaż na Twoim miejscu upewniłabym się czy to na pewno dachowiec, bo zupełnie nie wygląda :D
A poważnie: zupełnie inaczej wygląda opieka nad kotem rasowym czy półrasowym, a zupełnie inaczej nad dachowcem. Dachowców się nie myje ;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-03-05 09:18 przez majka51.

pytanie do kociarzy

06 mar 2016 - 11:46:19

Ale ja nigdzie nie napisałam, że mój kot to dachowiec. Oczywiście, że nim nie jest :)

Autorka zadała pytanie wszystkim kociarzom, a nie tylko właścicielom dachowców.

Być może tak jest jak piszesz, że dachowców się nie kąpie. Ale myśle, że najlepiej zapytać dobrego weterynarza o to.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-03-06 12:01 przez modeliing.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Jak zrobić drapak dla kota