Cytat
WhatTheHalabanga
No niestety, biustonosze na "nietypowe" rozmiary mają to do siebie, że swoje kosztują. W dodatku zużywają się bardzo szybko, bo przecież trochę dźwigają. Ja noszę rozmiar 65F a nawet G, bo przecież biust w czasie cyklu się zmienia...niestety. Mam kilka biustonoszy na różne okazje a także do zadań specjalnych. Niestety, trzeba znaleźć dobry sklep z dużym wyborem i trochę poprzymierzać. Przecież każda z nas ma inny kształt biustu. Jak dotąd najpiękniej modeluje mi biust Panache Jasmine, mam też model od Ewy Michalak w którym chodzę na co dzień - bardziej zabudowany i niezbyt piękny. Teraz postanowiłam zaryzykować i poszłam do krawcowej - specjalistka w branży od jakichś 60 lat, uszyje mi biustonosz bez fiszbin (szok!) z obniżonym stanem (dla odciążenia kręgosłupa). Przymiarkę mam pod koniec kwietnia - chętnie podzielę się moimi wrażeniami.
No to bardzo jestem ciekawa, zwłaszcza zdjęć (wrzucisz na Balkonetkę?)
65F-G nie jest biustem jakimś strasznie dużym, raczej górne rejony średnie, i skoro sprawdza się Panache, o Ewie Michalak (czemu masz "niezbyt piękny model", swoją drogą? przecież na wybór mniej i bardziej fikuśnych staników na pewno nie ma u niej co narzekać, i często wychodzą nowe) nie mówiąc, to coś lepszego i jeszcze bez fiszbin, w wykonaniu krawcowej a nie gorseciarki, do tego niedrogo, zdecydowanie ciężko mi sobie wyobrazić. Czekam na pozytywny szok
A co do kosztów: każdy porządnie uszyty stanik na każdy biust swoje musi kosztować. Nie przeskoczysz kosztów opracowania konstrukcji (tego się nie robi raz i resztę szyje po przeskalowaniu, tylko co 3-4 rozmiary dopasowuje nową, a rozmiarów, całkowicie standardowych, jest dobrze ponad 60), testów, materiałów, szycia...