PILNIE PROSZĘ OPOMOC 50kg ciuchów

Hej. mam problem, posiadam z 50-60 kg ciuchów.
męskich, damskich, trochę dziecięcych. wszystkie przebrane nadające się do ubrania.
na wystawianie poszczególnych szt nie mam czasu, zresztą chce ciuchów się szybko pozbyć, bo przeprowadzam się i nie mam na nie miejsca...chce je sprzedać na kg, szt obojętnie.
macie jakiś pomysł? co z tym zrobić? czy ktoś to ode mnie kupi? gdzie mogę się z tym zgłosić.
a może ktoś z Was ma ciuszek? sklep z odzieżą używaną i chciałby za grosze?
wysyłka 30 kg- to 19 zł



bardzo proszę o rady

Może zacznij chodzić po sklepach z odzieżą używaną i przedstaw jak się sprawa ma :>

a nie możesz oddac potrzebującym?, idzie zima i pewnie nie jedna rodzina by się ucieszyła!

( tylko najlepiej oddac jakiejs rodzinie a nie wrzucac do pck zeby to trafiło do taniej odziez-na handel)

ja bym zaszła do lumpeksów, czasem biorą. Ewentualnie ogłosiła się na tablicy - kiedyś Pani z lumpeksu się odezwała i kupiła ode mnie kilka ciuchów.

uwaga na oznaczenia pojemników,PRYWATNE ze szperaków wyglądają PCK,tylko zamiast krzyża mają jakieś słonko czy coś takiego

Cytat
agniesza0906
Hej. mam problem, posiadam z 50-60 kg ciuchów.
męskich, damskich, trochę dziecięcych. wszystkie przebrane nadające się do ubrania.
na wystawianie poszczególnych szt nie mam czasu, zresztą chce ciuchów się szybko pozbyć, bo przeprowadzam się i nie mam na nie miejsca...chce je sprzedać na kg, szt obojętnie.
macie jakiś pomysł? co z tym zrobić? czy ktoś to ode mnie kupi? gdzie mogę się z tym zgłosić.
a może ktoś z Was ma ciuszek? sklep z odzieżą używaną i chciałby za grosze?
wysyłka 30 kg- to 19 zł



bardzo proszę o rady

a moze lepiej oddac potrzebujacym... jak w sumie duzo kasy za nie nie chcesz, chodzic w tym nie bedziesz i miejsca nie masz ja bym oddala I tak robie ;-)

Cytat
gabitron
a nie możesz oddac potrzebującym?, idzie zima i pewnie nie jedna rodzina by się ucieszyła!

( tylko najlepiej oddac jakiejs rodzinie a nie wrzucac do pck zeby to trafiło do taniej odziez-na handel)

już oddałam potrzebującym,zresztą już chyba nawet większą połowę tego co miałam.

nawet byłam u księdza,niestety on nie był zainteresowany,żeby to zabrać i podzielić na jakieś biedne rodziny.

resztę chcę sprzedać, żeby mieć też jakiś grosik dla siebie.