Hej.
Mam taki problem. Otóż sprzedałam na allegro zestaw ubrań wart 150 zł. Było to 2 września. Po paru dniach wysłałam paczkę poleconym priorytetem, poinformowałam o tym pana kupującego. Nic nie odpisał, ale pieniadze wpłacił więc okey. Było to jakoś 10 września. Jednak teraz (jakieś 10 dni temu) przyszedł mi zwrot tej wielkiej paczki. Nie ukrywam wkurzyłam się , bo musiałam zapłacic ponad 20 zł za zwrot. Okazało sie ze na poczcie nikt nie odebrał , przelezała tam paczka 3 tyg. Napisałam do kupującego , jednak nie odpisuje juz 10 dni. na allegro ostatni raz logował sie miesiac temu. Ma tez 2 negatywne komentarze ze coś kupił i nie zapłacił . No ale mi zapłacił, i teraz niewiem co zrobic? Telefon ma wylaczony. Niewiem mam do konca zycia trzymac te ciuchy bo moze kiedys sie odezwie? Czy moze jest jakis czas po ktorym moge je oddac badz znow sprzedac? Pisalam do allegro, ale nic mi nie odpisali, tylko jakies gadanie o zwrocie prowizji...