Emu biedronka vs orginał

Czytałam dzisiaj kilkanaście postów na temat emu z biedronki i emu oryginalnych. I po prostu nie mogę zrozumieć jak można pisać rzygam podróbami rzygam biedronką jak one mogą sie tak podniecać tym badziewiem itd.
Ludzie emu to rodzaj butów a czy one są oryginalne z danej firmy czy też zakupione w poczciwej biedronce to nadal są buty. Tak samo jak szpilki, koturny czy inne. Wiadomo że np buty z zary czy z aldo mają swoją jakość wykonania ale również cenę.
Jeśli kogoś stać kupuje te z aldo a jeśli nie kupuje na allegro w butiku miejskim czy innym niemarkowym sklepie. Dziewczyny piszą podróby. Owszem podróbą można nazwać rzecz na której widnieje przekształcone na wzór oryginału logo firmy a czy na emu z np wyżej wspomnianej biedronki istnieje jakieś logo ? Otóż NIE. Po prostu buty jak buty.
Każdy kupuje to na co go stać. Zauważyłam że owe emu kupują młode dziewczyny zazwyczaj w wieku szkolnym. I podejrzewam że w większości dziewczyny które "poniżają" biedronkowe buty również nie zarabiają jeszcze na siebie a koszt zakupu oryginalnych pokrywają rodzice. I tutaj rodzi się swoisty przejaw egoizmu i tego że nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego że koszt zakupu oryginalnych emu który waha się w granicach 200-300 zł dla przeciętnej osoby która zarabia utrzymuje się sama bądź ma dzidziusia i rodzinę na utrzymaniu zna smak zarobionego pieniądza . Dlaczego kiedy cieszy się z takiego zakupu jest poniżana ? Bo co ? Bo to jest z biedronki ? Bo kosztuje 25 zł ? Nie rozumiem i jest mi strasznie przykro że są tutaj osoby które nie potrafią cieszyć się z małych rzeczy .......

zgadzam się z Tobą w 200%, aczkolwiek nie pojmuję szału na emu

masz racje. ale te tematy rzeczywiscie moglyby sie skonczyc ;D

łeeeee kolejny wątek o EMU, przepraszam, ale już mnie śpiączka afrykańska bierze, jak widzę na głównej stronie zbitkę słów "emu" i "biedronka" :p

fakt, nic złego w podróbkach nie widzę, ale prawdziwe Emu są jednak wytrzymalsze i bardziej nadające się na zimę

Przynajmniej jedna mądra się znalazła Zgadzam się z tobą! Żałosne jest to jak szafowiczki chwalą się swoimi "oryginalnymi Emu za 200 zł". Łał, ale super... Sorry, ale ja tego nie łapię.

posty o emu z biedro powinny być kasowane.
ile ich juz jest? 10?
piszesz dobrze, ale pod tymi innymi postami tez mogłoby być

w ten sposób widać, że dla większośći metka ma znaczenie ;P
a nawet na demotach ostatnio było, w jakich warunkach są wykonywane to boskie markowe butyyyy! cały ten shit jest z Azji, tylko na niektórym masz napisane Zara a na niektórym nic ;P

Racja. Szczególnie że jakby kogoś było na to stać, to by wiadomo - kupił sobie oryginalne.
Wytykanie komuś że kupuje emupodobne buty, to trochę takie wyśmiewanie się że "ahahaha mnie stać, a Ciebie nie i kupujesz okropne podróby" - przynajmniej ja to tak odbieram.
Nie dla każdego liczy się metka i nie każdego stać na Emu lub Uggsy.
Ja za takie kapcie nie dam 300zł - sorry.
Zresztą, mam jedna allegrowe, chodziłam w nich zeszłą zimę i nic się nie rozleciało, było mi cieplutko i wygodnie. Trzeba tylko popsikać impregnatem za 9zł. ;P

ja w ogóle nie rozumiem jak można porównywać biedronkowe z oryginalnymi....
oryginaly to oryginaly... biedronowe tobiedronowe. po zimie okaże sie czy opłacalne bylo kupowanie tych i za 26 zł z biedry czy za 300 ze sklepu.

Zgadzam się z tobą,bardzo mądry i dojrzały post.Nie cierpię emu i nigdy bym ich nie założyła,nawet gdyby ktoś podarował mi oryginalne.Ale but to but,każdy kupuje to na co go stać.Ostatnio był również wątek na temat kosmetyków z Biedronki i niektóre reakcje były trochę podobne.Nie rozumiem tego...

Wlasnie liczy sie marka metka i koszt jakiejkolwiek rzeczy..ale te tansze nie znaczy ze gorsze so nie raz lepsze niz te za grube pieniadze...ja tam nie mam nic do biedronki..mam kilka rzeczy zniej..kosmetyki sprzet jak i obuwie emu..dzis zakupione..i czemu ....co mam wnich nie chodzic...bo gdzie pisze..BIEDRONA...smieszne...300 zlote za takie buty....stac na takie kogos..niech kupuje...jestem osoba taka co nie zwraca uwagi na marke metke...co wygodne...itp...i popieram ciebie...zgadzam sie z wypowiedzia...ale co poradzic...moze nie ktorzy nie doceniaja ciezko zarobionych pieniedzy,lansuja sie....pozdawiam...

Zgadzam sie w 100%

Zgadam się z Tobą. Brawo!

bez przesady, nikt nikogo nie obraża bo ma buty z biedronki, czy z innego sklepu, jedni przy wyborze stawiają na wygląd inni na cenę a jeszcze inni na jakość , powszechnie wiadomo ,że tańsze zamienniki droższych rzeczy są popularne i rozchwytywane, stąd szał na emu z biedronki, ja w tamtym roku sama skusiłam się ceną i kupiłam kilka par z atmo czego pożałowałam bardzo szybko, w tym roku znów postawiłam na wygodę, lecz nie popełniłam błędu z przed roku i kupiłam oryginały, jestem pewna ,że posłużą mi o wiele dłużej, tyle w tym temacie

racja w 100% juz mnie kur...ica bierrze jak czytam oryginalnych butach...stac na drogie to niech bierze a to jest każdego indywidualna sprawa czy kupuje ciuchy czy buty w miejscowym sklepiku czy firmówki...nie cierpie takiego postrzegania na pewne rzeczy i jeszcze potępiana ze ktos kupił nie firmówki...masakra ta szafa spada na psy..same egoistki;/