Problem z włosami

Witam, piszę, ponieważ już kompletnie nie wiem co mam robić... Konkretnie, chodzi o moje włosy. Mam je dość gęste, ale nigdy nie miałam z nimi takiego problemu jak teraz. Chodzi o to, że od jakiś ponad 2 tygodni:

1) Okropnie się puszą
2) Elektryzują
3) Nie daje się ich rozczesać, nie ważne po czym, czy przed wysuszeniem, po, itd...
4) Robią mi się nieznośnie kołtuny
5) Brzydko wyglądają - odstają, odginają się, ogólnie "żyją swoim życiem"

Nie wiem już co robić, używałam różnych szamponów, odżywek, olejków, próbowałam także myć włosy bez odżywki.... No ale totalnie nic się nie poprawia. Nie histeryzuje, bo już niejedna osoba mi się zapytała, co mi się stało z włosami...
Bardzo się rzuca w oczy to, że nie są gładkie, są przesuszone, zwłaszcza na końcach, ogólnie są "sianowate".

Dziś idę, na ścięcie włosów tak z 5cm, bo na końcówki to już patrzeć nie mogę, mam nadzieje, że to coś da...


Czy któraś z was miała taki problem z włosami? Z czego to wynika, a przede wszystkim co zrobić by przywrócić je do normalności?

<moderacja-korekta tytułu>

(zobacz zmiany)

koniec świata....

Polecam Anwen napisz do niej zapewne Ci coś poradzi

ja mam to samo :/ mam tak grube włosy i tak niesforne że musze je wiązać bo nawet jeśli jakoś uda mi sie je ułożyć to za 5 min znowu jest bałagan do tego przetłuszczają mi sie i tak u nasady mam oklapniętą a im niżej tym bardziej puszyste wygląda to strasznie , niby to zależy od włosa jak rozmawiałam z fryzjerką nie mamy na to wpływu niby włos zdrowy a tu takie coś, a co gorsze prostownica i suszarka tylko ten stan pogarsza, fryzjerka poleciła mi aby nie suszyc i nie prostować włosów do tego delikatne szampony najlepiej dla dzieci i dobre odzywki, maseczki z jajek oliwy z oliwek i powinno być lepiej, a w razie np jakiegoś wesela czy coś to dobre jest laminowanie włosów poczytaj sobie w internecie ale uwaga to bardzo wysusza włosy wiec to na naprawde nagłe przypadki

a i jeszcze jedno ja dostałam takich włosów po porodzie zawsze zdrowo sie odżywiałam ale ciąża trochę mnie wyczerpała wiec ściełam włosy a miałam baaaardzo długie ale musiałąm i stosuje skrzyp na paznokcie jest świetny wiec mam nadzieje że włosy wyrosną zdrowe no i jeszcze jedno ważne jest jeść zdrowe tłuszcze które naturalnie nawilżają włosy, moja mama tak miała że jak zaczeła nową prace to jedzenie na szybko, kanapki bez masła itp a po 2 tyg włosy miala jak druty :p a jak zaczeła spowrotem jeść ,,normalnie " to włosy w miare powróciły do siebie

A mi się wydaje, że to przez pogodę. Przynajmniej zimą bardziej mi się elektryzują i są takie sianowate i klapnięte. A skoro idziesz do fryzjera to fryzjera się spytaj.

po przeczytaniu tematu postu myślałam ,że coś poważnego, ale widzę, ze kolejny "złamany paznokieć" .

a ja polecam olej kokosowy - u mnie nie sprawdzają się żadne tam z ekologicznych farm, tylko zamawiam przez allegro olej vatica - po kilku użyciach moja fryzjerka sama pytała co zrobiłam z włosami że są takie lśniące i gładkie. Także polecam. Vatica droższa jest niż te zwykłe ze sklepów zielarskich ale o niebo lepsza. Jak kupisz i wypróbujesz to daj znać

aaa i ja stosuję olejowanie - raz lub dwa na tydzień z tym że zostawiam na całą noc i zakładam czepek żeby nie wytłuścić poduszki + plus ręcznik na poduszkę (używam czepka foliowego takiego jak pod prysznic), a rano mycie.