Dziewczyny potrzebuję porady jeśli któraś jest obeznana w temacie!
Od dłuższego czasu próbuje wrócić do mojego naturalnego popielatego ciemnego brązu w tym celu od dłuższego czasu( dodatkowo,żeby nie niszczyć włosów) farbowałam różnymi odmianami henny zaczynając od naturalnej a kończąc na balsamach hennowych np.Venita.
Mam już dosyć spore( jak dla mnie te 7 cm to sporo) odrosty,później kolor to zmyty rudy. Efekt jest dosyć ciekawy, bo kolory nawet ładnie się uzupełniają tak jakbym miała naturalne ombre.
Jednak jako,że ja jestem pedantką nawet w kwestii włosów ,także dzisiaj poszłam do fryzjerki,żeby zrobiła mi mieszankę i nałożyła na te rudawe kosmyki jakiś chłodny odcień brązu. Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się,ze ona nie jest w stanie nałożyć mi tego koloru...
Uczciwie przyznała,że tylko zniszczę sobie dopiero co i tak drastycznie obcięte włosy a kolor i tak nie chwyci,ponieważ włosy są całe oblepione henną. Dodatkowo dowiedziałam się też,że przez to obklejenie nie wnikają mi we włosy żadne z maseczek,odżywek czy witamin...
W efekcie wyszłam z salonu z kwitkiem. Dzięki Bogu,że właścicielka salonu była na tyle uczciwa,że powiedziała,że nie da rady...
Ktoś miał już taką sytuację?
Jak można sobie z tym poradzić?
Chciałabym powrócić w miarę szybko do naturalnego koloru. Dodam,że ostatni raz miałam nałożoną hennę w lipcu.