Obecnie rozmawiamy o:

zakupy w sieci

gorący temat

sklep detailingowy

13 minut temu

kosmetyki samochodowe

58 minut temu

dresy na ulice

godzinę temu

Studia online

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Pomylilam sie zakladajac poprzedni watek..chodzilo mi o slodkie cappuccino-robilyscie tym kolorem wlosy? Jak wyszlo? Czy moglybyscie wrzucic zdjecia?

Kumpela miała, wyszło jej rudawo-brązowo ;) Ogolnie na jasnym blondzie wychodzi szaro.. ale nie stosowałam i nie planuję, wiec nie wiem :D

Nie pomogę. Joanny nigdy nie używałam bo to najgorsze i najbardziej niszczące farby na rynku.

zweryfikowana
Posty: 2.097
Ostrzeżenia: 1/5

moja mama tego uzywa
wychodzi jasny braz wpadajacy w blond
ale zalezy jaki Ty mawsz kolor wlosow

zweryfikowana
Posty: 350
Ostrzeżenia: 1/5

ja Joanną tak sobie zniszczyłam włosy, że już 3 miesiąc je doprowadzam do porządku ;/ odradzam!

Każdy porządny fryzjer powie,że joanna to masakra. Ich cena i ładne kolory to jedyna zaleta.Palą włosy, nawet te ciemne. Są to farby starej generacji dlatego są tak tanie. Podobnie firma Marion - tani niszczyciel.

Cytat
alpina
Nie pomogę. Joanny nigdy nie używałam bo to najgorsze i najbardziej niszczące farby na rynku.

i palette tak samo...brrr

dziwne, bo farby, które najbardziej mi zniszczyły włosy to palette i garnier. po garnierze miałam tak spalone włosy, to samo po palette. dopiero joanna jest dla mnie odpowiednia, bo mnie nie uczula, a włosy nie są aż tak zniszczone po niej.

nightlife teraz Ci służy ale negatywne skutki wyjdą za pare lat.

a któraś może miała przygody z Syosem? Pięć minut z tą farbą na włosach i smród mi prawie oczy wypalił, nigdy tak na żadną nie reagowałam

no może, ale farbuję włosy 9 lat i przetestowałam masę farb - palette zaczął mi palić włosy po MINUCIE od nałożenia, tak piekło, że masakra, kiedy zmyłam farbę po 5 minutach okazało się, żer mam krótsze włosy o ok. 1 cm. to co by było jakbym trzymała wymagane 30 minut? dla mnie joanna jest odpowiednia, bo jako jedyna mnie nie uczula, to jest raczej ten decydujący element. teraz i tak farbuję włosy, a raczej maluję, tylko henną, żeby trochę odpoczęły.

zrobilam tym cappuccino-efektow brak, nie polecam, farbowalam na ciemny blond (farbowany) i ma odcien kastzana...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-05 15:23 przez catastrophy.

niezweryfikowana
Posty: 59
Ostrzeżenia: 1/5

Pamiętam, że jeszzcze kiedy byłam blondynka uzyłam raz tej farby. I co? Klapa na całej linii, farba dała mi lekką poświate ot co, która mam wrazenie, ze wypłukała mi sie po pierwszym myciu. Mam wrażenie, ze producent chyba zapomniał o jakimś składniku, bo inne farby z tej serii są całkiem całkiem, a tu takie rozaczrowanie.

ja farbowałam joanną ale kolorem płomienna iskra czy jakoś tak. kolor wychodzil jak na opakowaniu, farba nie niszczyła mi włosów - jedynie klor szybko sie wypłukiwał, po tygodniu włosy były juz mega wypłukane i bez barwy...

Cytat
7medeis
a któraś może miała przygody z Syosem? Pięć minut z tą farbą na włosach i smród mi prawie oczy wypalił, nigdy tak na żadną nie reagowałam

ja robię Sayosem i bardzo sobie chwalę
nie niszczy mi włosów i bardzo ładnie lśnią po tej farbie

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

gładkie i błyszczące włosy