efektywne szkolenia dla pracowników
gorący temat
Czy segregacja śmieci naprawdę pomaga naszym miastom?
12 minut temu
godzinę temu
Jaki zestaw aminokwasów wybrać?
dzisiaj o 10:12
dzisiaj o 10:05
dzisiaj o 9:04
Scholl velvet smooth? - opinie o pilnikach
22.03 o 8:57
21.12 o 17:49
29.01 o 13:58
21.07 o 15:16
MÓJ sposób na trądzik! skutkuje
6.04 o 10:19
9.07 o 2:34
Cytat
SrokaN89
Ja miałam dwa razy. Raz przez około pół roku, za drugim razem poszłam do innej kosmetyczki, przez którą się zraziłam do sztucznych rzęs. Była niedelikatna w tym co robi, szarpała mi za rzęsy, kilka wyrwała, przez co zaczęło mi pulsować oko. Nie mogłam tam uleżeć! Całość długo trwa, więc potrzeba dużo cierpliwości. Ja mam naturalnie długie i gęste rzęsy, jednak doczepiałam je sobie dla wygody i oszczędności czasu. Dzięki temu nie musiałam robić żadnego makijażu. Ale ta kosmetyczka... Zbulwersowało mnie jej zachowanie i podejście do klienta. Podczas gdy ja musiałam nieruchomo leżeć, ona się zajadała zapiekanką... Poza tym zaczęła mi wyliczać, że czas zakładania trwa w moim przypadku dłużej niż u innych klientek, ponieważ mam dużo rzęs, więc godzinówka jej gorzej wychodzi... No i musi zużyć więcej rzęs niż normalnie! Poczułam się jakbym była trędowata, inna, ponieważ mam ładne gęste i długie rzęsy, które szybko odrastają i się regenerują! Widocznie przysporzyłam tym szanownej kosmetyczne więcej problemów i strat finansowych. Skoro miała jedną stałą cenę, powinna się z tym liczyć, że przyjdzie kiedyś ktoś, na kogo będzie musiała przeznaczyć więcej rzęs niż na to liczyła średnio. Poszłam do niej raz na uzupełnienie i nigdy więcej! Nawet na zdjęcie do niej nie poszłam, poradziłam sobie sama. Do regeneracji polecam olejek rycynowy. Mimo, że minęły dwa lata, nie zdecydowałam się już na kolejne doczepianie... ;/
Do długich i gęstych rzęs polecam semi permanentną mascarę. Efekt jest naturalny, rzęsy wyglądają jak pomalowane tuszem. poczytajcie o tym w necie
Ja polecam 
Przede wszystkim jest to nieziemska wygoda
wszystko zalezy w duzej mierze od tego kto ci je złozy , ja od 2 lat jezdze do jednej kosmetyczki we włoszakowicach , robie sobie przerwy dwu , trzy miesieczne , zalozone mam rewelacyjnie , nie sa polamane, jak zdejme to wiadomo czegos brakuje bo roznica jest ale wystarczy tydzien odzywki i mam znowu to co mialam przed zalozeniem . sa praktyczne, jako instruktor fitness nie mam problemu ze mi sie cos rozmaże w pracy jak sie spocę (cwicze bez make upu wiec rzesy sa dla mnie wazne ), duzo tez zalezy od indywidualnej reakcji , jedni sa uczuleni na klej i beda mowic ze nei zakladac bo im cos podraznilo- najwyrazniej sa uczuleni. inni powiedza ze polamane - widocznie zle zalozone . NAJWAZNIEJSZE TO DOBRA KOSMETYCZKA I BRAK UCZULEN NA SUBSTANCJE JAK KLEJ
JA POLECAM ROBIC TYLKO JAKIES PRZERWY I BEDIZE OK
Cytat
Edyta25-Lubliniec
ja przedłużam sobie rzęsy i jestem z nich bardzo zadowolona.To fakt że trzeba o nie bardzo dbać-nie przecierać,spać tak żeby ich nie zagiąć itd ale można się do tego wszystkiego przyzwyczaić.Wcześniej zapominałam się i zdarzało się że odruchowo chciałam przetrzeć oczy,ale mam je już tak długo że teraz nie stanowi to żadnego problemu.Teraz po prostu nie mogłabym bez nich żyć!!!Raz zrobione - uzależniają
Ja chciałam spróbować je zrobić z ciekawości pierwszy raz-kiedy już mi powypadały i spojrzałam w lustro -PUSTKA- oczy zupełnie puste,jakby nagie.I od tamtej pory mam je zawsze,uzupełniam,dbam jak tylko mogę i KOCHAM JE !!!
Wrzucam fotkę z moich pierwszych rzęs zrobionych przez moją dobrą koleżankę
Drugie zdjęcie to rzęsy robione dwa tygodnie temu-mega śliczne
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-05-03 08:47 przez Edyta25-Lubliniec.
po pierwsze ułatwia poranny makijaż rzęsy są piękne długie i czarne a oko od samego otwarcia pełne i wspaniałe. Przede wszystkim wygoda na plażę , na lato polecam bardzo gdyż nie trzeba już korzystać z tuszu do rzęs a doczepy trzymają się do 4 tygodni oczywiście odpadają każda w swoim czasie jedne po prostu się odklejają od włoska inne trzymają się i wypadają z Twoim naturalnym, tak jak włos żyje na oku do miesiąca czasu. Nie polecam osobą które korzystają z kresek, lub mocnego malowania powiek gdyż przy zmywaniu oczywiście tylko i wyłącznie ( płynem micelarnym) który nie rozpuszcza kleju naruszamy sobie strukturę doczepu i niestety ten włosek jest już słabszy dlatego ja zawsze obmywam tylko okolice oczu staram sie nie naciskać na powiekę tak żeby jak najmniej naruszyć włoski. Oczywiście nie jest powiedziane , że nie wolno się malować ale na pewno nie tuszujemy już rzęs.
Nie życzę nikomu dostania się rzęski do oka kiedy wypadnie, straszny ból i kłucie w oku natychmiast trzeba ją wyciągnąć bo jest niebezpieczna dla oka, gdyż doczepki dą ostre i twarde w dotyku. Hmm nie wiem co jeszcze chciałybyście wiedzieć jeśli macie jakieś pytania to piszcie . Dodaje fotke z moimi oczkami
dla was
