gorący temat
godzinę temu
dzisiaj o 18:53
dzisiaj o 13:41
dzisiaj o 13:10
dzisiaj o 12:42
Domowy sposób na mocne paznokcie
6.03 o 17:19
CZYSTEK- opinie, informacje, rodzaje.
23.10 o 14:45
24.02 o 23:39
23.02 o 12:52
13.10 o 14:29
madzialneka jestem zaszczycona, ze o mnie wspominałaś
Nawet nie masz pojęcia, jak ja Ci bardzo zazdroszczę
bo u mnie jeszcze równo 4 miesiące.. mój Paweł się ze mnie smieje,ze co ja będę organizować i przeżywać,jak juz będziemy po slubie;D
Gratuluję jeszcze raz! i bardzo sie2 cieszę,że nic nie popsuło Ci tego dnia.. Głównie przez Twoje nastawienie. Miło się czytało tą Twoją relację. Napisałaś to w taki sposób, ze sie czułam, jakbym tam była
Ale! Czemu nie wrzuciłas Nam zadnej fotki? Jestem tak strasznie ciekawa tej Twojej sukni- w oatatecznym wydaniu..
Jak będę coś miała od fotografa to dodam, nie wiem ile będziemy czekać na fotki, ja swoim aparatem ani telefonem nie robiłam, musiałabym poprosić znajomych bo oni robili ale na razie nie mam do tego głowy 
Chyba ze wcześniej dostaniemy film to wtedy porobię skreeshoty i dodam
Teraz idę skręcać łozko bo kolejna noc na materacu średnio nam służy
madziaalneka i świetnie, że wszystko się udało. Na wpadki nawet nie ma co zwracać uwagi, bo mało które wesele przebiega po myśli młodych.
Nam został równy miesiąc i zaczyna mnie łapać stres. Niby praktycznie wszystko mamy. Zostały nam pierdoły typu skończenie podziękowań dla rodziców, koszyki ratunkowe, będę musiała też zrobić rozmieszczenie gości, możliwe, że winietki, menu na tablicę i numery stołów. Dzisiaj też byłam umówić się na rzęsy, a ze spraw pilniejszych zostanie nam jeszcze zamówić bukiety (2 tygodnie przed) i ciasta razem z tortem (tydzień przed). Nie mogę uwierzyć, że już za moment będę żoną
Cytat
madziaalneka
Jak będę coś miała od fotografa to dodam, nie wiem ile będziemy czekać na fotki, ja swoim aparatem ani telefonem nie robiłam, musiałabym poprosić znajomych bo oni robili ale na razie nie mam do tego głowy
Teraz idę skręcać łozko
Na pewno robili zdjęcia Świadkowie/rodzice/znajomi.. Ktos coś na pewno ma;D
madziaalneka Gratuluję! Życzę duuużoo miłości i żeby wszystko układało się Wam tak, jak sobie wymarzyliście.
Też jestem zdania, że wszystko zależy od nastawienia i nie można pozwolić, żeby jakieś "wpadki", które w tym dniu się pojawią wyprowadziły nas z równowagi i popsuły ten magiczny dzień. Wszystko zaczyna się w głowie i zależy od naszego nastawienia 
z mojej strony to nie są puste słowa... Parę spraw związanych ze ślubem i weselem nam się totalnie posypało... 
mimo tych trudności ciągle staramy się, aby ten dzień był wyjątkowy i taki, jak sobie wymarzyliśmy.
Już za 8 dni będę ŻONĄ! 
@natalazs ale jakies poważne sprawy czy drobnostki się pospypaly? Mam nadzieje ze drobne rzeczy kochana to juz bardzo niedługo czekam na relacje mimo ze będę tu rzadziej niż wczesniej, ale będę sprawdzac co u was
Bardzo Wam dziękuje za życzenia mam nadzieje ze będziemy jeszcze szczęśliwsi niż w tym dniu cale życie dziękuje 
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-06-23 09:39 przez madziaalneka.
Parę poważnych spraw i parę drobnostek... m.in. Tak jak wcześniej już wspominałam 3 tygodnie przed ślubem świadek oznajmił nam, że jednak nie będzie pełnił tej roli. Na szczęście świadkiem zgodził się zostać kolega mojego P.
Właścicielka lokalu nagle (2 tygodnie przed weselem) zmieniła zdanie co do kwiatów i powiedziała, że nam ich nie zamówi i albo wynajmiemy sobie dekoratorkę/florystkę, która udekoruje salę albo możemy to zrobić sami. Udało nam się znaleźć florystkę, która wykona bukieciki; dokupiliśmy własne flakony, które w piątek ustawimy na stołach a w sobotę rano mój P. pojedzie powstawiać do nich bukieciki. Sporo z tym zamieszania, ale jest też plus tej sytuacji - takim sposobem zaoszczędzimy trochę pieniędzy.
Kolejna sprawa to kosmetyczka; chciałam bardzo delikatny, naturalnie wyglądający makijaż, a na próbie wymalowano mnie tak, że wyglądałam na 10 lat starszą w dodatku miałam pomalowane usta i powieki na fioletowo! Od razu kazałam sobie to zmyć bo ten makijaż wcale nie był delikatny i wtedy kosmetyczka zaczęła mi opowiadać, że makijaż ma być widać, że ona jest profesjonalistką i się na tym zna. 
Zmyła mi z łaską fioletową szminkę. Pani totalnie zignorowała moje oczekiwania; moja noga już nigdy więcej nie postanie w salonie tej pani pomimo iż z próbnej fryzury, którą mi tam wykonano byłam bardzo zadowolona; jednak ze względu iż zostałam bez kosmetyczki z fryzury też musiałam zrezygnować. Fryzurę i makijaż będę robiła sama w domu z pomocą świadkowej.
No i największa porażka: 3 tygodnie przed ślubem zostałam bez sukni. Uszyto mi suknię z zupełnie inną górą. Miała być z delikatnej koronki a uszyta została z materiału wyszytego srebrnymi cekinami! 
Nie było nawet mowy o tym, że pójdę w czymś takim do ślubu. Właścicielka salonu powiedziała mi, że jest za mało czasu, żeby to naprawić bo trzeba byłoby zamawiać nową suknię. A błąd dotyczący materiału to nie była moja wina. Miałam wybór - albo iść do ślubu w czymś, co totalnie mi się nie podoba albo szybko szukać czegoś innego. Oczywiście wybrałam opcję drugą; na szczęście znalazłam suknię w komisie i krawcową, która mi ją przerobiła, bo była za duża. Ta suknia nie do końca jest taka o jakiej marzyłam bo nie chciałam aż tak rozłożystej, ale nie jest taka tandetna jak tamta z salonu (nie byle jakiego salonu). Oczywiście odstąpiłam od umowy z salonem a wpłacona zaliczka przepadła.
Kochane, życzę Wam, żebyście nie miały takich problemów.
Kochana w takim razie wspolczuje ale myślę ze panujesz nad tym bo w miarę spokojnie o tym piszesz ! Nie ma co się załamywać najważniejsze ze z każdej sytuacji wubrneliscie
Jeśli chodzi o suknie to rozumiem Cie w całej okazałości Mnie moja krawcowa również zawiodła. Niestety moja wymarzona suknia ślubna nie wyglądała "jak ze zdjęcia" pomijając to ze pani modelka byla szczuplejsza, to przeróbka zdjęć robi swoje. Oczywiście talent krawcowej tez się liczy moja zawiodła mimo ze uszyła mi kilka lat wczesniej piękna kreacje na studniowke
Ja swoja suknie zmienilam w całości. Można powiedziec ze tak naprawdę uszylam nową suknie przerabiając starą która była niedokończona. A wyglądała jakby w ogóle nie byla zaczeta. Miałam chwilę załamania, gdy zabieralam ja od krawcowej i odstepowalam od umowy. Ale nie żałuje swojej decyzji bo ta suknia która tak mi się podobała w ogóle nie byłaby dla mnie dobra. Trafiłam za to do salonu gdzie pani dobrały mi materiał profesojnalnie, dostosowały kształt sukni do mojej figury nie pomijajac przy tym wszystkich moich wskazówek odnośnie sukni i w rezultacie wyszła o wiele lepsza niż ta która sobie upatrzylam.
Nigdy nie wierzylam w moc przypadków wszystko dzieje się po cos i z ta suknia tez widocznie musiało tak być
Ja ciągle czekam za swoją suknią. Trochę się niecierpliwię, bo zostało 26 dni, no ale suknię w salonie mają mieć do końca czerwca. Najwyżej w przyszłym tygodniu zadzwonię i się dowiem Narzeczony już w końcu ubrany. W tym tygodniu muszę odebrać zapowiedzi z mojej parafii i wysłać narzeczonego do swojego księdza, bo przy spisywaniu protokołu chyba zapomniał nam dać kartek do spowiedzi
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-06-27 17:07 przez iwcia991.
Allegro o dziwo calkowicie poleglo w tym temacie, albo ja nie umiem szukać
te sa całkiem niezłe i w sumie szczególnie ren drugi do Twojej sukni nada sie idealnie
http://allegro.pl/biustonosz-push-up-odkryte-plecy-gleboki-dekolt-70-i6870196454.html?reco_id=1d8b2e50-5b63-11e7-a905-246e964e3280
Wygląda może troszke dziwnie..ale sama mialam podobny i byl calkiem spoko.
http://allegro.pl/stanik-biustonosz-super-push-up-dekolt-80-b-i6613823192.html?reco_id=586455f9-5b63-11e7-8000-02893d0ee249
Ponadto polecam odwiwdzic takie sklepy stacjonarne jak triumpf lub esotiq... Mowisz ze potrzebujesz bardotke do sukni z bardzo glebokim dekoltem i nawet jesli nie posiadają na stanie to u nas proponują sprowadzenie z centrali. O dziwo... Polecam rowniez targowiska miejskie. Niekiedy twn stanik za 15 zl z targu sprawdza aiw lepiej i msa więcej krojow niz te w salonach..:/
Ja w końcu dostałam telefon z salonu i we wtorek mam pierwszą przymiarkę. Już się nie mogę doczekać!