czystość przed ślubem w 4 - letnim związku

Zawsze zależało mi na czystości przed ślubem, już na samym początku związku mój chłopak o tym się dowiedział, tak minęło 4 lata. Nigdy nie było współżycia lecz były pieszczoty itd. Mój chłopak stwierdził już jakiś czas temu, że nie ma sensu w tym trwać bo nie jesteśmy ze sobą miesiąc itd. Ja już też chyba mam wątpliwości co do sensu trwania w tym postanowieniu,tym bardziej że nie planujemy ślubu. czy jest tutaj ktoś kto trwał w takim postanowienu? nie jesteśmy nastolatkami już dawno.

ja bym trwała do końca, ale ja po prostu jak się czegoś podejmuje to to realizuje i nie ma innej opcji ; )
też zależy jaki był powód Twojego postanowienia

no ale już druga strona nie chce

zgodził się, jest niekonsekwentny
ja rozumiem że jest mu ciężko, ale wiedział na co się pisze, naprawdę nagniesz się bo 'druga strona nie chce' ?

ja bym tak nie mogła, seks to jest najcudowniejsza rzecz, okazywanie se miłości...

a jak okaze sie ze mu nie fryka ? haha

wiesz mam 26 lat i czasem myślę, że to co kiedyś postanowiłam było piękne ale czasem przestaje widzieć sens tego, czasem zastawiam się czy to nie jest jakaś skarajność tyle czekać, moje koleżanki miały wiele doświadczeń seksualnych i teraz z ostatecznym partnerem też są szczęśliwe - nie mówią nic i porównaniach, braku szacunku itd

korzystaj poki mozesz fajna sprawa

jemu fryka fryka bo pieszczoty są przecież, ja wiem że on jest bardzo namiętny, gorzej ze mną mimo wielu pieszczot trudno mi się podniecić więc zastawiam się czy przez tą moją wstrzemięźliwość mogłam wygasić swoje libido?

jezeli nie czujesz takiej potrzeby , to nie rob nic wbrew sobie..
a jak juz bedziesz miala ochote to nie hamuj sie - takie moje zdanie

jeśli nie planujecie śłubu to co, chcesz kolejne 8 lat żyć bez seksu? chłopak ma limit cierpliwości i ja na jego miejscu dawno szukałabym innej dziewczyny, sorry

No tak... chłopak ma świętą cierpliwość. Ładne, ale trochę brak w tym sensu - dlaczego nie ma mowy o ślubie? Jeśli chcecie być ze sobą cieleśnie, to może warto po 4 latach zrobić krok do przodu? Ja należałam również do żelaznych dziewic, ale długoletnie "chodzenie" zobowiązuje do dalszych etapów. Żeby nie było "syndromu opukanego słoika", który polega na tym, że gdy trudno odkręcić słoik, opukujemy go, a ponieważ nie chce się otworzyć, dajecie go komuś, by otworzył - co robi z powodzeniem. Analogia polega na tym, że znudzeni stanem obecnym rozstaniecie się i ofiarujecie swoje dziewictwo przygodnej osobie. Chłopak musi Cię mocno kochać, kiedy tak trwa..i trwa... Pozdrawiam

Warto czekać!
Skoro od początku Ci na tym zależało to znaczy, że widzisz sens czekania.
I może warto pomyśleć o ślubie
Jestem troszkę ponad 2 lata w związku. Zawsze wiedziałam, że chce poczekać z seksem i wierzę, że uda się wytrwać do ślubu.
Narzeczony akceptuje to i sam wyznaję tę samą zasadę.
Mam świadomość, że gdybyśmy się złamali żałowałabym tego bardzo.
Prawdą jest, że im dłużej się na coś czeka tym lepiej smakuje
Pieszczoty Wam nie "pomagają", raczej utrudniają, bo prowokują i zachęcają na więcej.
Powodzenia

chcesz trzymać czystość do ślubu, którego- jak sama piszesz- nie będzie? jeśli masz taką potrzebę i serio masz poczucie, że to ważne, to trwaj w swoim postanowieniu, ja tego nigdy nie zrozumiem. przecież nie chcesz tego robić z kim popadnie tylko z Facetem, którego kochasz, więc gdzie tu grzech?

do Marta SZ 88

a co jeśli po ślubie okaże się, że w sferze seksualnej nie jesteście dopasowani?
Seks jest bardzo ważny w udanym związku..