Orgazm - umiesz?

Dziewczyny, szukałam takiego wątku, ale nie znalazłam.
Byl tylko o udawaniu.
A ja jestem ciekawa czy potraficie osiagnąć orgazm? Czy w kazdej pozycji? Czy było to dla Was łatwe, czy musiałyscie się tego nauczyc? A moze nigdy go ne miałyscie?
Wlasnie przeczytałam artykul dziewczyny ktora wynurza się ze miała w życiu orgazm tylko w pozycji na jezdzca.
To dokladnie jak ja. Nigdy inaczej. czemu to takie trudne?
Zapraszam do dyskusji.
A tu link do artykułu: http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-intymne/problemy-z-orgazmem/6yntp

Jednakże chodzi o orgazm pochowowy czy łechtaczkowy ? Łechatczkowy osiągam w każdej pozycji aczkolwiek pochwowego nie miałam nigdy

i cisza. zadna z Was się nie wypowie?

pochwowy jest super ale potrafie osiągnąć go tylko jak jestem albo na górze albo w klasycznej pozycji.
inaczej jakos nie daje rady
i nauczyłam sie go z obecnym partnerem dopiero - co pierwszy raz go bardzo rozbawiło bo ja nie wiedzialam co sie dzieje

ani tak, ani srak, z mężczyzną nigdy ;/

nie ma orgazmu pochwowego lub lechtaczkowego: dowod :
http://seksualnosc-kobiet.pl/orgazm/orgazm_pochwowy_a_lechtaczkowy_co_za_roznica

Freud, znany w dziedzinie seksu i nauki obalil to juz dawno. Poprostu orgazm mozemy przezywac na rozne sposoby, delikatniej lub mocniej i to wlasnie zalezy od pozycji i w danym momencie od ukrwienia pozwalajacego szczytowac....

Cytat
PatrycjaB89
Freud, znany w dziedzinie seksu i nauki obalil to juz dawno.

Z artykułu wynika raczej, że Freud sądził odwrotnie + że był ciołkiem i dyskryminował zewnętrzną część łechtaczki oraz, że jego błędny i szkodliwy pogląd dopiero teraz jest rewidowany. Proszę nie przywoływać go jako autorytetu, bo w dupie był i gówno widział!
Ale reszta postu się zgadza.

A jeśli chodzi o pytanie autorki, to orgazmy na skutek penetracji też miewam jedynie jak jestem na górze. Po prostu obieram najlepsze dla mnie tempo. Trochę szkoda, bo więcej przyjemności mi sprawiają właśnie inne pozycje, ale w nich musiałabym unieruchomić faceta, bo on swoje. :p
Za to tak zwany łechtaczkowy to żaden problem.

W każdej prawie pozycji jaką próbowałam udało mi się osiągnąć szczyt jednak w różnym tempie. Najszybciej idzie na pieska i na jeźdźca. Ogólnie udało mi się dojść tylko z obecnym partnerem, wcześniej same porażki.

Z moim partnetrem to żaden wyczyn . Wystarczy odpowiednia atmosfera, chwila wysiłku i już go masz.

Cytat
claudia1512
W każdej prawie pozycji jaką próbowałam udało mi się osiągnąć szczyt jednak w różnym tempie. Najszybciej idzie na pieska i na jeźdźca. Ogólnie udało mi się dojść tylko z obecnym partnerem, wcześniej same porażki.

No kochana, tylko pozazdroscic..

Cytat
Monika091
ani tak, ani srak, z mężczyzną nigdy ;/

czyli z kobietą, czy sama?

Cytat
PatrycjaB89
nie ma orgazmu pochwowego lub lechtaczkowego

Też czytałam podobne artykuły. Ogólnie to co naukowiec to inna teza. Każda kobieta jest inaczej zbudowana i nieraz łechtaczka sięga dalej / głębiej / inaczej jest "ułożona" i niektóre po prostu w innym miejscu ten orgazm odczuwają.

Nie zgadzam się z nimi. Są rozne rodzaje orgazmu.

Cytat
Ihwe
Nie zgadzam się z nimi. Są rozne rodzaje orgazmu.

Może, żaden naukowiec tego nie potwierdził.

Cytat
skasna

Cytat
Ihwe
Nie zgadzam się z nimi. Są rozne rodzaje orgazmu.

Może, żaden naukowiec tego nie potwierdził.

hmm moze gdyby byla kobieta naukowiec predzej by czegos dowiodla a co facet moze jak on ma tylko kuśke..a nie ma teo i owego

Cytat
jestem_modna

Cytat
skasna

Cytat
Ihwe
Nie zgadzam się z nimi. Są rozne rodzaje orgazmu.

Może, żaden naukowiec tego nie potwierdził.

hmm moze gdyby byla kobieta naukowiec predzej by czegos dowiodla a co facet moze jak on ma tylko kuśke..a nie ma teo i owego

A ja nie wiem w sumie czy to kobiety były czy nie. Zresztą, nawet jakby to była kobieta to i tak jedynie może mieć pomoc w postaci swoich doświadczeń, a każda kobieta jest inna.
Poza tym naukowcy nie opracowali swoich teorii z powietrza, tylko na podstawie badań "na" kobietach.