Zacznijmy od tego, że pół roku temu zakończył się mój długi związek od tego czasu, wiadomo spotykałam się z chłopakami ale w żadnym nie widziałam Potencjalnego Chłopaka i po 2,3 spotkaniach się kończyło z mojej strony. Jakiś czas temu miała okazje poznać pewnego chłopaka którego znałam wcześniej z widzenia. I od tego czasu mamy ze sobą codziennie kontakt, jest coś między nami choć czuje, że to jeszcze nie jest związek.
Nigdy nie wyobrażałam sobie seksu bez związku, ba! było to dla mnie niepojęte jak można robić to bez MIŁOŚCI? Mam swoje zasady, ale od pewnego czasu zaczynam na to patrzeć pod zupełnie innym pryzmatem.
A tu mnie tak dopadło, że gdybym mogła, gdyby nadażyła się taka okazja to poszła bym z nim do łóżka. Mam do niego ogromną słabość, pociąga mnie fizycznie. Mam coś w sobie ten facet, coś co mnie do niego przyciąga, ten uśmiech? spojrzenie? a o zapachu już nie wspomnę.
Nie daje mi to spokoju, nie chce mieć później wyrzutów sumienia ale no kurcze to jest silniejsze ode mnie. Tak samo jak nie chce by pomyślał że jestem łatwa? bo jest wręcz przeciwnie, tylko w tym jednym przypadku mam takie myśli. I co tu robić?
Czy któraś z was miała podobnie, jak to się u was potoczyło??
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-15 19:06 przez Celimen.