Do wszytkich dziewczyn zażywających "Yasmin" oraz "Yaz".

Wszystkie przeczytajcie ten artykuł, wiem ze nie kazda zagląda na strony z wiadomościami!

http://www.sfora.pl/Uwazaj-Te-pigulki-antykoncepcyjne-moga-zabic-a53130


"Okazało się, że leki podnoszą ryzyko trombozy (powstawania śmiertelnych zakrzepów w żyłach głębokich). To
natomiast prowadzić może do wylewu."

Bardzo dawno temu brałam yaz.

Prezcież są takie info na ulotce.
Mi bardziej YAZ pomaga niż szkodzi

z tego co się naczytałam to wszystkie pigułki anty mogą spowodować poważny uszczerbek na zdrowiu a nawet zagrażać życiu
ja zażywałam kilka i po każdych coś było nie tak, a to migreny a to to a to tamto, no cóż, lepiej chyba zainwestować w coś innego

Cytat
claudyn
Prezcież są takie info na ulotce.

nic nowego... wszystkie powoduja zakrzepy krwi.

ja też brałam i nic się nie działo...

Biorę, żyję.

Jeśli po pół roku od zażycia pierwszego opakowania nie wystąpiły poważniejsze skutki uboczne w postaci zakrzepów to małe prawdopodobieństwo ze w ogóle wystąpią.

Każde tabletki hormonalne zwiększają szansę na zakrzepicę. Ja brałam inne tabletki (od tego czasu mam problemy z sercem).

ja brałam diane35 po których wybuchła afera we Francjii,a teraz biore daylette ktore maja taki sklad jak yaz i żyje
I o dziwo muszę powiedzieć,że regularnie robie wszystkie badania i zawsze jest wszystko ok.
A każde tabletki mają skutki uboczne co jest wyraźnie napisane


z reszta na tym swiecie juz chyba wszystko jest szkodliwe poczawszy od jedzenia po wlasnie leki ktore maja pomagac Hmmm...;/

ja przestałam je brać. Teraz dopiero zrozumiałam skąd się wzięły u mnie problemy z pulsem i kłucia serca... Odradzam

Ja brałam Yaz przez kilka lat, teraz biorę Daylet, które mają taki sam skład jak yaz, i nic mi nie jest

wszystkie tabletki anty mogą powodować zakrzepicę. Dlatego robi sie badania...