Cześć dziewczyny, piszę na forum ponieważ dopiero za kilka dni mam wizytę u ginekologa, a chciałabym się dowiedzieć czy może któraś z was zmagała się z takim problemem jak ja.
Otóż 4 tygodnie temu pojechałam na urlop, pech chciał, że na początku urlopu miałam dostać okres. Brałam tabletki antykoncepcyjne YAZ więc pomyslałam, że po prostu nie będę brała tych 4 ostatnich tabletek placebo tylko zaczełam nowe opakowanie. Ulotkę przeczytałam, w internecie wyszukałam, że żadnych groźnych skutków ubocznych przez to nie ma, więc zdecydowałam się przesunąć miesiączkę.. Po tygodniu dostałam małe plamienia, a potem nagle okres.. Teraz okres trwa mi już 3 tygodnie. Czuję się dobrze, zero osłabienia niestety tylko ten przeklęty okres trwający tak długo.. Wizytę mam dopiero za kilka dni, ale chciałabym się dowiedzieć czy któraś z was przez takie coś przechodziła ? Czy jak przesuwałyście miesiączkę to później mieliście jakieś skutki uboczne ? Wczoraj skończyło mi się opakowanie tabletek i stwierdziłam, że odstawię dopóki nie pójdę do ginekologa.