problem z pływaniem

Dziewczyny, może mój problem jest dziwny, ale strasznie mnie wkurzył. Jako dziecko, potem nastolatka umiałam pływać, ba! wymiatałam w tej dziedzinie. Bardzo długi czas nie byłam na basenie(lata). Poszłam kilka dni temu, rzuciłam się pewnie na wodę i ciap...na dno... Bardzo się zdziwiłam bo byłam w tym dobra. Czy, któraś z Was tak miała? Myślałam, że tego się nie zapomina-uczysz się i umiesz na całe życie. Zawsze leżałam na wodzie jak ponton, a teraz tonę jak kamień.Czy według Was po takim czasie traci się umiejętność i można zaczynać naukę od nowa?

ja np kiedyś pięknie jeździłam na łyżwach. a teraz niczym drżąca osika nie potrafię zrobić kroczku. dlatego zaczęłam od nowa, ale co nieco ogarniam. dasz radę, ale musisz próbować!

No właśnie jakbym pierwszy raz weszła. Tak dobrze pływałam, a teraz nie umiałam się położyć na wodę. Strasznie mnie to wkurzyło.

Ale jak "toniesz jak kamień"? Nawet leżąc?
Widać musisz zacząć od podstaw, zdarza się.

Kiedyś (w podstawówce) śmigałam przez cały basen, a teraz jako tako mi to idzie.

oj ja nie pływałam dwa lata i jak weszłam do wody to nie było problemu, moj kolega kiedyś jeździł na rolkach i po 5 latach jak nałożył je to śmigał jak zawodowiec z kolei koleżanka ktora miała podobnie długo nie jeździłą nie otrafiłą przejść nawet metra w nich zatem zdarza się

Chyba powinnam zacząć od nowa...

Cytat
asik6
No właśnie jakbym pierwszy raz weszła. Tak dobrze pływałam, a teraz nie umiałam się położyć na wodę. Strasznie mnie to wkurzyło.