Mam ogromny problem z torbielą podskórną. Z zasady nie szukam pomocy w kwestiach medycznych w internecie, ale sprawa stanęła w miejscu i już nie wiem co zrobić.
Wszystko zaczęło się od depilacji woskiem, po której zaczęło mi się robić zapalenie mieszków włosowych i na potęgę wrastały mi włosy. Postanowiłam wtedy skonsultować wszystko z dermatologiem, dostałam maść, która sprawiła, że wszystko się wyciszyło i zalecenie depilacji laserowej. Wykupiłam maść, która mi pomogła. Po pierwszym zabiegu depilacji stan skóry znacznie się poprawił, bo przede wszystkim nie pojawiały się nowe zmiany. Została mi tylko jedna zmiana, która regularnie nawracała - pod skórą utworzyła się torbiel, zmiana się otwierała, ciężko się goiła. Dermatolog skierował mnie do chirurga w celu usunięcia. Zostało wykonane USG i na tej podstawie miałam wykonany zabieg usunięcia torbieli. Jestem 10dni po zabiegu, wczoraj miałam ściągnięte szwy przez chirurga. Niestety pod skórą utworzyła się dokładnie w tym samym miejscu kolejna torbiel. Chirurg kieruje mnie z powrotem do dermatologa, bo przecież co tydzień nie będzie mnie ciął.
To co istotne, miałam wykonywany również wymaz, który wyszedł jałowy, więc nie ma podstaw do leczenia antybiotykiem.
Czy któraś z Was miała podobny problem? Jak sobie poradziłyście?
Co Waszym zdaniem powinnam zrobić? Konsultacja z dermatologiem czy może z innym chirurgiem?