Bolerioza..

Hej dziewczyny!
Zacznę od tego że ostatnio byłam w lesie około 20min. No i niestety miałam kleszcza. Został wyjęty ale miejsce wyjęcia po 2 tygodniach nadal miałam zaczerwienione, nawet bardziej niż na początku. Lekarz przepisał mi antybiotyk na 2 tygodnie - szczerze mówiąc to jakoś źle się po nim czuje ale już przemęcze się do końca. Z miejsca gdzie miałam kleszcza schodzi mi obecnie skóra. Po 6 tygodniach mam znowu zgłosić się do lekarza i wtedy po badaniu krwi ma się wyjaśnić czy mam boreliozę czy nie.
Moje pytanie jest następujące:
Czy któraś z Was ma boreliozę i jakie miała objawy?
Jak się dowiedziała że ją ma?
I co dalej jeśli ewentualnie będę ją miała?

no to kaput ... ;/

a tak serio ; Zauważyłaś ...wiec Cię wyleczą Kiedyś to była groźna choroba , teraz jest już uleczalna , zwłaszcza ta wcześnie rozpoznana (borelioza ujawnia się nawet po 15 latach )...

BoRElioza, nie boLErioza. Nie miałam, ale skoro lekarz tak kazał to tak musisz robić...

boleriozy chyba nikt nie mial, ale boreliozę pewnie nie jeden...

boreliozę przeszłam w zeszłym roku. Miałam kleszcze w nodze, tez zaczerwienienie itd, dostałam antybiotyk po ktorym zrobiłam wyniki na ta chorbe i wyszlo,ze ja mam nadal. Kolejny antybiotyk doxa, spokoj- wyniki wykazały jej brak.

po ukaszeniu i po 1 antybiotyku nie mialam prawie zadnych objawow oprocz czeronego miejsca.


Boreliozę leczy się za pomocą antybiotyków, jednak nie jest to sprawa prosta, ponieważ borelioza żyje wewnątrzkomórkowo, a także potrafi przekroczyć barierę między krwią a mózgiem, niełatwo natomiast znaleźć antybiotyki, które posiadałyby podobne spektrum działania. Wybór lekarstw uzależniony jest od etapu choroby, na jakim znajduje się zarażony. Najczęściej używane środki, to penicyliny, tetracykliny oraz cefalosporyny. Długość terapii, podobnie jak dobór medykamentów, uzależniony jest w największym stopniu od stadium rozwoju choroby, najczęściej jednak kuracja trwa od dwóch do czterech tygodni. Właściwy sposób leczenia oraz stosunkowo wczesne rozpoznanie choroby dają wynik na poziomie około dziewięćdziesięciu procent wyleczonych z boreliozy pacjentów, czasem jednak występują także nawroty choroby (często mylone ze słabnącymi objawami).Niestety borelioza jest chorobą, która wymaga czasu i cierpliwości od leczonego, a jej skutki możemy odczuwać nawet po wyleczeniu już do końca życia. W organizmie chorego zachodzą bowiem zmiany, które często okazują się być nieodwracalnymi.

Nawet w tym roku powtarzałam wynik czy nie mam tego swinstwa-dzieki bogu wyszedl negatywnie.

borelioza może dawać na początku objawy skórne, ale nie musi. Czasem objawia się późno, ale zazwyczaj w 3 etapach. Objawy skórne, gorączka, gorączka reumatyczna lub choroby neurologiczne w fazie późniejszej. Nic się nie martw szybko zareagowałaś, dostałaś antybiotyk a z tego co piszesz objawów skórnych nie miałaś (rumień wędrujący)

Ostatnio złapałam kleszcza, ale na szczęście udało się go pozbyć bez żadnych konsekwencji. Znajoma pielęgniarka kazała mi obserwować miejsce gdzie był i gdyby w ciągu dwóch tygodni pojawiła się wyraźna, duża obwódka miałam iść do lekarza. Skoro masz zaczerwienione a nie obwódkę, to chyba ok
Boreliozę za to miała moja ciocia i bardzo ciężko było z leczeniem, podobno jakaś ostra dieta i długo się to ciągnęło

Moja mama miała i żyje. Leczyli ją antybiotykiem, owszem były powikłania - ale tylko dlatego, że przepisali jej jakieś smarowidło, po którym dostała uczulenia, a na to uczulenie dostała sterydy, po których miała jeszcze gorsze uczulenie. Tak więc zabawa ciągnęła się przez kilka lat... ale nie z powodu samej boreliozy, tego się stosunkowo łatwo pozbyć więc bądź dobrej myśli

Teraz - skoro już byłaś u lekarza nic Ci nie grozi. Kiedyś niestety medycyna nie działała tak jak dzis i moja koleżanka np przez ugryzienie kleszcza wylądowała na wózku.

Cytat
Vonky
Hej dziewczyny!
Zacznę od tego że ostatnio byłam w lesie około 20min. No i niestety miałam kleszcza. Został wyjęty ale miejsce wyjęcia po 2 tygodniach nadal miałam zaczerwienione, nawet bardziej niż na początku. Lekarz przepisał mi antybiotyk na 2 tygodnie - szczerze mówiąc to jakoś źle się po nim czuje ale już przemęcze się do końca. Z miejsca gdzie miałam kleszcza schodzi mi obecnie skóra. Po 6 tygodniach mam znowu zgłosić się do lekarza i wtedy po badaniu krwi ma się wyjaśnić czy mam boleriozę czy nie.
Moje pytanie jest następujące:
Czy któraś z Was ma boleriozę i jakie miała objawy?
Jak się dowiedziała że ją ma?
I co dalej jeśli ewentualnie będę ją miała?

Hej, ja miałam, po leczeniu antybiotykami nie ma było po niej śladu

A co to jest BOLERIOZA? O.o

ja mialam kleszcza i mialam swedzacy czerwony punkt przez okolo 3tyg. To wcale nie znaczy ze masz bolerioze. Kleszcze maja taka toksyne ktora wywoluje zaczerwienienie. jak masz bolerioze to masz rumien. jest to taka duza czerwona plama