domowe sposoby na katar

Od dziecinstwa katar był moją najgorszą zmorą. Stał się lekko uciażliwy odkąd wymyślili tabletki. Najlepszy był Disophrol - katar mijał po 3 dniach i nawet w pierwszym nie poniewierał tak bardzo. Potem zmienił nazwę na Neo-afrin aby za chwilę całkowicie zniknąć z aptek. Nie mam pojęcia dlaczego. Teraz ratuję się tabletkami Acatar - słabsze ale z podobnym składem. Plus kropelki Otrivin Nic innego mi nigdy nie pomagało - męczyłam się kilka dni przez 3 pierwsze siedząc w ciemnej łazience z głową opartą na wannie :/

Na katar bardzo dobry i niezwykle skuteczny jest Euphorbium Hell. Są to krople homeopatyczne, które są całkowicie bezpieczne, nie wysuszają śluzówki i nie powodują żadnych skutków ubocznych, jak inne krople. Dużą zaleta jest to, że sa w formie sprayu, więc nie spływają do gardła, tylko zostają w nosie

Ja na wszelkie objawy przeziębienia i grypy biore oscillococcinum, a co najwazniejsze nie ma też przeciwwskazań żeby brać go w czasie ciąży

Treść posta została usunięta automatycznie

Kiedy mnie złapie katar to stawiam na rozgrzanie organizmu. Działa to o wiele lepiej niż jakikolwiek lek zakupiony w aptece. Wystarczy kilka podstawowych rzeczy jakie masz w domu typu miód, herbata, grzane wino a jesteś w stanie szybciej się wyleczyć niż stosując kurację poleconą w aptece. Szkoda, że nie wszyscy wiedzą <moderacja, spam> jak szybko pozbyć się kataru[/url] domowymi sposobami tylko dofinansowują rynek farmaceutyczny

również jestem zdania, żeby próbowac leczyć się naturalnie a nie od razu lecieć do apteki. u nas srebro koloidalne sprawdza się, zakrapiam kroplę do nosa i powtarzam co kilka godzin, miód, i gorąca herbata to również na przeziębienia. Ja od paru lat nie odwiedzam lekarzy, bo od zawsze tylko antybiotyki wciskali, a potem organizm wyjałowiony, ciągle łapałam jakieś infekcje :/
w ogóle niedawno fajną audycję słuchałam w necie na temat naturalnych metod leczenia, zaraz poszukam link to podeślę. bardzo mi się spodobała ta audycja, tam między innymi pediatra się wypowiada, która w sumie jest za homeopatią.
o tu link do audycji
<moderacja, spam>

Jak miałam zatkany nos to byłam strasznie rozbita, nie czułam żadnych zapachów i wkurzało mnie to, ze nie mogłam tego wysmarkać. Jak się okazało, że to zatoki to zaraz kupiłam nasodren... ależ po nim kichałam, myślałam ze nos mi urwie, ale warto było

Na szczęście u mnie katar nie wiąże się z zapaleniem zatok, najczęściej jest po prostu pierwszym syndromem przeziębienia. Mnie pomagają takie rozgrzewające saszetki Ulgrip hot, po nich nos mi się rozpycha i poprawia ogóle jesienne samopoczucie.

Smarowanie maścią mentolową, majerankową, inhalacje też z miętą, a na bardzo zatkany nos to najlepszy jest nasodren, na początku po zapsikaniu się mocno kicha ale potem się wszystko odtyka

Nie wiem jak na Was ale u mnie zawsze w przypadku takiego ostrego i męczącego kataru polecam Acatar w sprayu. Zawsze odtyka, dobrze schodzi katar i szybko się kończy.W sumie zawsze mam go w domu, zwłaszcza w takim okresie jesienno-zimowym.

Na katar i ogólnie przeziębienie najlepsza jest witamina c, bo dzięki niej dobrze pracują nasze naczynia krwionośne, które dostarczają do wszystkich komórek leukocyty, które są odpowiedzialne za obronę organizmu przed wirusami. Dlatego ja na katar wcinam po prostu duże dawki witaminy c, a dokładniej Gold vit c 1000 forte w tabletkach, bo to aż 1000 mg witaminy c w łatwo przyswajalnej postaci. Normalnie z diety by się tyle nie wyciągnęło

Zgadzam się ze vit C jest ważna, zwłaszcza kiedy dopada nas przeziębienie, jednak nie powiesz mi przecież ze ona powstrzyma katar. Moze nam jedynie skrócic czas trwania przeziębienia ale nie sprawi że będziemy mogli swobodniej oddychac. Tutaj trzeba zadziałać wspomnianym sprayem.

mi pomaga kuracja inhalatorowa mam w domu tłokowy inhalator od diagnosis i jak tylko czuje jakies objawy przeziębienia to używam, szybko działa

Moja mama nauczyła mnie robić inhalacje. Wrzątek z solą wlewa się do garnka, nakrywa głowę ręcznikiem i wdycha. Świetnie oczyszcza zatoki, kilka dni takich inhalacji i wszystko wraca do normy. Najlepiej robić to wieczorem, nie wolno po tym wychodzić na zewnątrz bo po takiej "saunie" dla nosa może przewiać. Najlepiej nie dopuścić do rozwoju przeziębienia bo kiedy pojawi się grypa leczenie może okazać się dłuższe no i wtedy już zwolnienie z pracy, bieganie po lekarzach itd.

ostatnio przez klimę się załatwiłam, ale ciężko klimy uniknać teraz w każdym sklepie praktycznie jest, dobrze że chociaż sinufast w domu miałam, parę dni pobrałam i przeszło a już się coś zaczęło w tych zatokach dziać, bo czułam że mi tam w tym miejscu coś rozsadza :/