Obecnie rozmawiamy o:

regularne posiłki

gorący temat

dieta przy cukrzycy

51 minut temu

motywacja na diecie

godzinę temu

dieta i trening

dzisiaj o 13:41

motywacja na diecie

dzisiaj o 13:10

prawidłowa waga

dzisiaj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 11:54:45

Wczoraj byłam na wizycie u psychiatry. Była to moja pierwsza wizyta.

Długo z tym zwlekałam ale ostatnimi czasy doszłam do wniosku,że dłużej już tak nie dam rady. Za bardzo mnie to męczyło. Trwało to już kilka lat-źle się czułam,życie straciło dla mnie sens, wszystko mnie męczy, czuję się nieszczęśliwa. Pani psychiatra poinformowała mnie,że to depresja i, że mam osobowość VATA w zwiazku z czym powinnam zacząć inaczej się odżywiać. To co jem to samo śmieciowe żarcie. Chipsy, czekolady i inne słodkości. Ona uważa, że jak zacznę normalnie jeść to moje życie się zmieni. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że jedzenie ma aż taki wielki wpływ na nasz stan psychiczny, że wyleczy mnie z depresji.

Czy Wasz psychiatra ma podobne zdanie - spotkałyście się z czymś takim? Rozumiem,że fast food'y nie mają dobrego wpływu na nasz organizm ale żeby inne odżywianie miało mnie wyleczyć z depresji? o_O dodam, iż moja matka i babka również miały depresję, a więc odziedziczyłam to po nich. Psychiatra uważa,że podświadomie boję się,że może mnie spotkać to co mamę i babcię ( depresja ) i to jest powodem mojego stanu psychicznego,a ja uważam,że to nieprawda. Nigdy nie myślałam nad tym w taki sposób,nigdy nie bałam się,że odziedziczę tę chorobę po nich. To zaczęło się dziać po rozstaniu z narzeczonym.Dopiero wtedy wpadłam w depresję.Wcześniej byłam wesołą nastolatką, dziewczyną. Dopiero po tym rozstaniu życie mi się zawaliło.Zaczęłam myśleć,że nic dobrego już mnie nie czeka,że nigdy już nie będę szczęśliwa.I tak zostało do dziś.

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 12:01:03

czekolada i chipsy mi osobiście poprawiają humor :)
zmiana diety ci nie pomoże

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 12:22:47

Zapisała mi też tabletki ASENTRA 50. Ale z tego co mówiła to jej zdaniem najwazniejsza jest zmiana diety i jeśli tego nie zrobię to będzie coraz gorzej. W zdrowym jedzeniu są witaminy,których nie ma w chipsach ale przecież setki ludzi jedzą śmieciowe żarcie i jakoś depresji nie mają. Mam predyspozycje genetyczne ze względu na to, iż depresję miała babcia, mama. I zastanawiam się ile jest prawdy w tym co mówi-czy dieta może mieć aż takie wielkie znaczenie..Kobieta ta opiera się na medycynie ajurwedyjskiej.Czytałam o niej same pozytywne opinie dlatego też wybrałam ją jako lekarza,do którego chciałabym pójść.Ale trochę mnie przeraża to co mówi.

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 12:26:35

Zmiana diety może pomóc, ale cudu nie uczyni. W depresji najważniejsza jest psychoterapia, w drugiej kolejności leczenie farmakologiczne. Poszukaj więc jeszcze dobrego psychologa. I walcz! Trzymam za Ciebie kciuki :)

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 12:27:42

Dieta, owszem, ma znaczenie, ale czy po zmianie nawyków żywieniowych nagle będziesz szczęśliwym człowiekiem? Wątpię. Gdyby to działało cuda, to nie przepisywałaby ci antydepresantów.

Cytat
xAmyLeex
W depresji najważniejsza jest psychoterapia, w drugiej kolejności leczenie farmakologiczne. Poszukaj więc jeszcze dobrego psychologa.

Brednie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-14 12:30 przez AgataBatycka.

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 12:30:19

Może zmiana diety Cię nie wyleczy, ale na pewno korzystnie wpłynie na Ciebie. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale sama po sobie zauważam różnicę w samopoczuciu kiedy jem śmieciowe jedzenie i kiedy przez jakiś czas jem zdrowiej, wtedy czuję się lepiej.

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 12:31:33

Słodycze powodują szybki wzrost poziomu cukru we krwi. Przez chwilę mamy więcej energii, jesteśmy szczęśliwsi i najedzeni. Ale tylko przez chwilę, bo zaraz poziom cukru spada, a my jestesmy jak balonik, z którego uszło powietrze. Przypuszczam, że takie wahania są u Ciebie niewskazane. Zresztą, nie są wskazane u nikogo. Ja unikam słodyczy, właśnie z powodu wahań cukru, które potem odczuwam.

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 12:32:17

A ja myślę, że zmiana diety pomoże. Ja po słodkościach i niezdrowym jedzeniu (dodam że w nadmiarze) jestem ospała i zmęczona, a kiedy zdrowiej jem mam więcej energii. Musisz spróbować, ja myślę, że wyjdzie ci tylko na dobre.

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 12:33:06

Nie jestem ekspertem, ona pewnie wie lepiej, więc warto spróbować. To nie będzie takie szybkie i łatwe jak się wydaje. Bardzo Ci współczuję, bo co mogę innego zrobić. Ja na Twoim miejscu słuchałabym jej, ma jakieś doświadczenie. A to jest tak, że nic Ci nie sprawia przyjemności, nie masz jakiegoś hobby? Próbuj wychodzić częściej do ludzi, ładnie się ubieraj, maluj, żebyś czuła się dobrze, bo wiadomo, że jak kobieta ładnie wygląda to ma lepszy nastrój.

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 12:34:04

AgataBatycka, na jakiej podstawie tak twierdzisz? Czyżbyś miała doświadczenie w pracy z chorymi?

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 12:35:03

Psychiatra jest od przypisywania leków antydepresyjnych, a psycholog od leczenia Twojej psychiki i żebyś podniosła się z dołka, w którym tkwisz. Jedzenie duże ma znaczenie. Jeżeli jesz lekko, z dużą porcją witamin i do tego uprawiasz jakiś sport Twoje samopoczucie na pewno się poprawi. Radzę Tobie zajrzeć do psychologa, bo psychiatra zawsze przypisze Tobie leki, a może u Ciebie tylko wystarczy terapia psychologiczna, rozmowa... Więc poszukaj psychologa.

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 13:23:03

Cytat
AgataBatycka
Dieta, owszem, ma znaczenie, ale czy po zmianie nawyków żywieniowych nagle będziesz szczęśliwym człowiekiem? Wątpię.

Ja również dlatego postanowiłam zapytać o Wasze doświadczenia,bo wydaje mi się,że to brednie. Może jakoś nieznacznie pomoże ale szczęśliwą to mnie nie uczyni z pewnością.

Cytat
blondczekoladka
Próbuj wychodzić częściej do ludzi, ładnie się ubieraj, maluj, żebyś czuła się dobrze, bo wiadomo, że jak kobieta ładnie wygląda to ma lepszy nastrój.

Do ludzi wychodzę, staram się przebywać wśród nich jak najwięcej. Moja praca to stały kontakt z klientami, więc nie jest tak źle. Ale mam wrażenie,że znajomi za nami nie przepadają-za mną i narzeczonym.Może mnie nie lubią, może mają lepszych znajomych,nie zapraszają nas na wspólne wypady, mają swoje inne "paczki". I nie dlatego,że jestem smutna.Przy nich tego nie okazuję.Staram się być wyluzowana.Nikt nie wie o mojej chorobie.Smutno mi jak chcemy gdzieś pojechac,a nie mamy nawet z kim.Wydaje mi się,że wszyscy mają znajomych tylko nie my.Tzn mamy ale nie takich od serca, z którymi możemy się spotykać,jeździć w różne miejsca.Jak zadzwonimy czy chcą z nami dokądś pojechac to jadą,ale jak oni się gdzieś wybierają to nigdy jakoś nie zadzwonią,więc to o czymś świadczy :(
Z tym wyglądem niestety też mam powazny problem - ciagle wydaje mi się, że wyglądam gorzej od innych.Wciąż porównuję się do byłej mojego narzeczonego.Wiem,że wybrał mnie,a więc to mnie wolał,to mnie kocha.A jednak robię to wbrew sobie i nawet nie potrafię tego wytłumaczyć.Nie wiem dlaczego to robię :( nie jestem chyba brzydką dziewczyną,zawsze miałam powodzenie.Ale jak patrzę na inne to wydaje mi się,że są zgrabne, mają większy biust, piękne wlosy.

Cytat
nomadic
A ja myślę, że zmiana diety pomoże. Ja po słodkościach i niezdrowym jedzeniu (dodam że w nadmiarze) jestem ospała i zmęczona, a kiedy zdrowiej jem mam więcej energii. Musisz spróbować, ja myślę, że wyjdzie ci tylko na dobre.

Na złe z pewnością mi to nie wyjdzie ale jestem niejadkiem i bardzo ciężko będzie mi się zmusić do jedzenia :(

Odpisuję jednorazowo na kilka wpisów ponieważ jako nowy użytkownik mam ograniczoną liczbę postów do 10 dziennie :(

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 13:26:40

Cytat
xAmyLeex
AgataBatycka, na jakiej podstawie tak twierdzisz? Czyżbyś miała doświadczenie w pracy z chorymi?

Mówię z perspektywy pacjenta.

Cytat
aniteks88
Psychiatra jest od przypisywania leków antydepresyjnych, a psycholog od leczenia Twojej psychiki i żebyś podniosła się z dołka, w którym tkwisz. Jedzenie duże ma znaczenie. Jeżeli jesz lekko, z dużą porcją witamin i do tego uprawiasz jakiś sport Twoje samopoczucie na pewno się poprawi. Radzę Tobie zajrzeć do psychologa, bo psychiatra zawsze przypisze Tobie leki, a może u Ciebie tylko wystarczy terapia psychologiczna, rozmowa... Więc poszukaj psychologa.

Boże, jak ja nienawidzę takich postów. Byłaś kiedyś u psychiatry???

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 13:47:18

Z tego co wiem to od leczenie depresji jest psychiatra, nie psycholog.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-14 13:47 przez Bummi.

Depresja, a jedzenie - zależność

14 sie 2012 - 16:57:10

To znalazłam:

"Amatorzy jedzenia typu fast-food oraz tłustych wypieków, jak babeczki czy pączki mogą być bardziej narażeni na depresję – potwierdzają badania, które publikuje pismo "Public Health Nutrition".

Naukowcy hiszpańscy z Uniwersytetu w Las Palmas na wyspie Gran Canaria oraz z Uniwersytetu Nawarry w Pampelunie doszli do takich wniosków po przeanalizowaniu danych zebranych wśród blisko 9 tys. osób, u których nigdy wcześniej nie występowała depresja i którzy nie stosowali leków przeciwdepresyjnych. Badanie było wykonane w ramach Projektu SUN, który jest prowadzony na Uniwersytecie Nawarry i dotyczy wpływu diety oraz stylu życia na zdrowie.

Informacje na temat spożywania dań z fast-foodów, takich jak hamburgery, hot-dogi czy pizza, a także tłustych wypieków, w tym muffinów, donatów czy croissantów zebrano przy pomocy specjalnych kwestionariuszy. Stan zdrowia uczestników badania oceniano średnio przez sześć lat. W tym okresie blisko 500 z nich bądź usłyszało diagnozę „depresja”, bądź zaczęło zażywać leki przeciwdepresyjne"




wypowiedzi zły/u]

"nieprawda, sprawdziłam na sobie
Miałam depresję. Oprócz leków najlepiej robiło mi konkretne, dość tłuste jedzenie. Nie trzeba przesadzać z ilością, zresztą depresja przecież odbiera apetyt. Ale regularne jedzenie, sporo słodkiego i tłustego, bardzo pomaga. Mleko, kto lubi, ciepłe. Nie dajcie się, z tego się wychodzi"

"Najpierw trzeba ustalić, czy to jakieś tam jedzenie powoduje depresję, czy raczej depresja wywołuje apetyt na takie kaloryczne i słodkie potrawy. Inaczej mówiąc - organizm domaga się pocieszenia"



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-14 17:00 przez asentra87.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Tarczyca