gorący temat
1 minutę temu
godzinę temu
godzinę temu
dzisiaj o 9:26
dzisiaj o 8:55
25.11 o 18:22
17.03 o 17:05
domowe sposoby na zapalenie dziąseł
20.06 o 13:50
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
22.02 o 13:10
SPIRULINA opinie o cudownej aldze Hit czy Kit?
25.10 o 12:56
Lekarz mi odmówił....
Lekarz mi odmówił....
może postaraj się o opiekę pielęgniarki środowiskowej? z tego co wiem, też wypełnia się jakiś wniosek, ale z reguły opieka zostaje przeznaczona wszystkim leżącym. także pomyśl o tym i 3maj się, pozdrawiam ciepło
Lekarz mi odmówił....
wspolczuje ci moj tata jak umieral to lezal w szpitalu a lekarz po jego smierci zapytal mojej mamy :"Po co mi go pani tutaj przywiozla?Zeby umarl?"a potem jeszcze oczekiwal kasy w lape od niepracujacej wdowy ktora zostala z 2 dzieciakow na utrzymaniu
Lekarz mi odmówił....
fu84 wiesz co? ja dzisiaj miałam wrażenie że ona chce kasy...aż miałam ją zapytać czy gdybym przyszła z kopertą to by mi te dwa zdania napisała.
Lekarz mi odmówił....
straszne rzeczy się w tym państwie dzieją..
odmawiać pomocy ciężko choremu człowiekowi - ta pani onkolog chyba jest robotem, a nie człowiekiem
mam nadzieję, że uda Ci się rozwiązać tę sprawę, że pielęgniarka jednak będzie przychodziła - trzymam mocno kciuki
Lekarz mi odmówił....
dla mnie ta pani już jest skreslona. Będę musiała tatę przepisać do innego lekarza bo ona to już nam raczej nie pomoże. Póki co do poniedziałku załatwiłam pielęgniarkę do kroplówek. Są na tym świecie jeszcze ludzie dla których inny człowiek jest coś wart.
Lekarz mi odmówił....
opisz sprawe do rzecznika praw pacjenta (naprawde pomagaja nie tylko w kwestii prawnej ale przede wszystkim rozwiazania zastepczego dla pacjenta)
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-10 17:12 przez taraxia.
Lekarz mi odmówił....
jestem w ogromnym szoku! sama na codzien lecze syna u onkologow i to sa tacy ludxzie, ktorzy sami proponuja takie rzeczy.. ale zeby odmowic?! no nie wierze...
a nie chcialabys sie sama podszkolic i podawac te kroplowki? ja duzo rzeczy robie sama w domu, rozrabiam leki, podaje przez pompe, zmieniam opatrunki an wejsciu centralnym. moze jakbys poprosila oddzialowa to by ci podszkolila? moze chociaz tak na reke pojda...
Lekarz mi odmówił....
To są właśnie absurdy służby zdrowia, która liczy tylko na pieniądze i kogo jest bardziej opłacalnie leczyć
kasia596 mniej nerwów, przyda Ci się wyciszenie i na spokojnie przemyślenie tej sytuacji. Przede wszystkim znajdź innego lekarza. Bo teraz tamta nie zmieni zdania bo weszłoby to jej na dumę. I fakt lekarze się przyzwyczaili do łapówek, ale gadanie z nia o tym nic nie da...
zmiana kroplówki nie jest trudna, warto żeby Ci pielęgniarka pokazała jak to zrobić. Bo rodzina musi znać zasady opieki domowej
Trzymam kciuki za poprawę zdrowia taty
Lekarz mi odmówił....
Trzymaj sie dziewczyno wiem jak ciezko jest patrzec na cierpienie wlasnego taty zycze ci duzo sily!
Lekarz mi odmówił....
Ona pewnie liczyła na kopertę i wtedy dałaby Ci zgodę bez problemu.. Brak słów..
Lekarz mi odmówił....
coś okropnego!
i współczuję. wiem przez co przechodzisz. moja mam jest po wycięciu połowy jednego płuca, w którym był nowotwór. na całe szczęście był wykryty dość wcześnie.
dzięki bogu.
teraz czekamy z tatą na wyniki histopatologiczne i opinie lekarza co dalej.
widzę u mamy w szpitalu jak odnoszą się siostry piguły do pacjentów to mnie trafia.młoda dziewczyna po wycięciu nowotworu powiedziała mojej mamie, że męczyła pielęgniarki 5 dni. męczyła? tak właśnie ludzie myślą. a po co te baby pracują w szpitalu? za karę?!
mam nadzieję, że znajdziesz jakąś przyjazną dusze do pomocy przy tacie i zdrowia życzę.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-10 17:11 przez kiciek1985.
Lekarz mi odmówił....
Cześć
Pracuję w przychodni i u nas są takie specjalne pielęgniarki "środowiskowe", które w razie potrzeby chodzą do pacjentów i wykonują różne zabiegi przy nich: pobranie krwi, założenie cewnika, podłączenie kroplówki. Taka pielęgniarka na zlecenie lekarza domowego może do Ciebie przyjść, o ile w przychodni do której należy twój tata takie pielęgniarki są.
Twój tata chorując na raka ma prawo do opieki długoterminowej- pielęgniarka będzie przychodzić do twojego taty codziennie i będzie pomagała w jego pielęgnacji: umycie, przebranie, kontrola podstawowych parametrów życiowych, itp. Jednak na taką pielęgniarkę przynajmniej u nas jest okres oczekiwania. Zawsze możesz zwrócić się do NFZ i tam muszą Ci udzielić informacji jak masz uzyskać pomoc. Niech wreszcie oni coś tam zrobią a nie płaci się tylko składni a gó... się z tego ma.
Lekarz mi odmówił....
Hej dziewczyny. Dziękuję za słowa otuchy. Powiem Wam jak sytuacja wygląda na tą chwilę. Otóż koleżanki mama jest pielęgniarką i pomaga mi z tymi kroplówkami. Zacznie mnie jutro szkolić bo nie chcę kobiecie siedzieć non stop na głowie. Tata przestał jeść, zjadł dzisiaj pół miseczki klusek na mleku i kubek kiślu. Do tego butla glukozy. Jutro rano sól fizjologiczna i po południu glukoza. Mam nadzieję że zacznie w końcu jeść. Gorączki na razie nie ma tylko bolą go bardzo żebra, te na których ma przeżuty. Lekarza oczywiście zmienię ale i do NFZ w poniedziałek się pofatyguję i złożę na szanowną panią doktor skargę.