Studia POLITOLOGIA a turystyka i przeniesienie

..

Wybrałabym turystykę. Chyba, że chcesz kształcic się w naukach społecznych dalej (mam na myśli magistra, ew. doktorat) to weź politologię.

Z przenoszeniem się na studia zaoczne nie wiem jak jest, to pewnie zależy od uczelni ale nie powinno byc problemu.

Ze specjalizacją różnie bywa. Czasem jest od samego początku, czasem od 2 roku... sprawdź jak to wygląda na uczelni na którą się wybierasz.

po turystyce nic nie ma a po politologii już kompletnie nic nie ma.. Czym zajmuje się politolog? Nawet nie ma takiego zawodu jeśli jeszcze zaocznie, to naprawdę nie polecam. NIe marnuj pięciu lat Jeśli idziesz na zaoczne to lepiej iść na Ekonomię, Fir, po tym prędzej czy później pracę znajdziesz

000

po 1 i 2 nic nie ma to sa za latwe kierunki

Cytat
jedwabnymodel
po 1 i 2 nic nie ma to sa za latwe kierunki

Jeśli nie masz skonkretyzowanych zainteresowań i planów, nie pakuj sie w studia, stracisz tylko 5 lat.

Cytat
incognito85
.

Ja poszłam na studia inżynierskie "z rozsądku". Po klasie humanistycznej na uczelnię techniczną (co prawda mam umysł bardziej ścisły, po prostu dokonałam złego wyboru profilu w LO) i nie żałuję, bo po prostu się w to wkręciłam, spodobało mi się i wiem, ze moja przyszłość po tym kierunku zapowiada się w miarę ok... więc zastanów się, czy nie warto rzucić się na głębszą wodę i spróbować chociaż isć na coś przyszłościowego, jedyne co możesz stracić to czas Podane przez Ciebie kierunki niestety nie będą Ci w stanie zagwarantować dobrej przyszłości. (oczywiście są wyjątki)

.

Zabrzmi to może dla was paradoksalnie, ale w tym momencie czy to studia humanistyczne czy ścisłe i tak pracy nie ma. Spotykam się nawet częściej, iż ludzie po studiach humanistycznych pracują w korporacjach których moim mieście jest masa. Jedynie chyba informatyka jeszcze coś daje, przy reszcie liczą się głównie znajomości.

Cytat
Assaa
Zabrzmi to może dla was paradoksalnie, ale w tym momencie czy to studia humanistyczne czy ścisłe i tak pracy nie ma. Spotykam się nawet częściej, iż ludzie po studiach humanistycznych pracują w korporacjach których moim mieście jest masa. Jedynie chyba informatyka jeszcze coś daje, przy reszcie liczą się głównie znajomości.