niedopuszczenie do matury

Witam! sprawa wygląda następująco,jestem w 3 klasie maturalnej,właśnie zakończył się pierwszy semestr gdzie w wyniku mojej długotrwałej choroby ( ok.60% obecności na lekcjach,wszystko usprawiedliwione lekarskimi) wynikło to,że jestem nieklasyfikowana z fizyki i poprosiłam o jedynkę z angielskiego... czy pomimo tych dwóch przedmiotów,które mogę poprawić do końca lutego wychowawczyni już teraz może mi zagrozić niedopuszczeniem do matury? dzisiaj wzięła mnie na rozmowę i powiedziała,że mnie nie dopuści do matury i żebym albo odpuściła sobie już całkowicie szkołę i rok następny od nowa chodziła,co robić? czy ona mnie tylko chciała przestraszyć żebym się za siebie wzięła? pomóżcie:<

sorry ale jakos nie chce mi sie wierzyc ze majac zwonienia lekarskie powiedziala Ci cos takiego..ja mialam gorsza sytuacje i nie raz jakas baba mi rzucila haslem ze mnie nie dopusci do matury..., a mimo wszytsko jakos ogarnelam 11 przedmiotow... byl horror ale mimo wszytsko dalam rade, tez chorowalam ale akurat ja bardziej unikalam oficjalnych rozmow na ten tamat i wrecz na wlasna niekorzysc unikalam przedstawienia faktow dlugich zwolnien lekarskich.
mimo wszytsko staraj sie! zycze zdrowia!

Jeśli Ci zależy to musisz chodzić teraz do nauczycieli i poprawić wszystki, a jeśli już się nie da to postaraj się w drugim półroczu
Myślę że nauczycielka chciała Cię nastraszyć

no ja też nie mogłam w to uwierzyć tym bardziej że jeszcze w listopadzie zapewniała mnie że jak mam zwolnienia lekarskie to nie będzie problemu a teraz wyszło tak,że moi rodzice muszą się wstawić u pani pedagog i wychowawczyni,ja muszę podpisać jakieś pismo,że mnie mogą nie dopuścić do matury... no i jeszcze te dwa przedmioty do poprawienia

ja miałam więcej przedmiotów do poprawiania na dwóje.. jak pokażesz że Ci zależy to inaczej na Ciebie spojrzą ;] rozmawiaj, przyłóż się, poprawiaj co się da i bedzie okej.. nie ma sensu się poddawać i męczyć kolejny rok w tej samej klasie...

Głowa do góry i powodzenia !!

Cytat
iza300
no ja też nie mogłam w to uwierzyć tym bardziej że jeszcze w listopadzie zapewniała mnie że jak mam zwolnienia lekarskie to nie będzie problemu a teraz wyszło tak,że moi rodzice muszą się wstawić u pani pedagog i wychowawczyni,ja muszę podpisać jakieś pismo,że mnie mogą nie dopuścić do matury... no i jeszcze te dwa przedmioty do poprawienia

załamałam się dzisiaj jak mi wychowawczyni powiedziała,że mnie nie dopuści,że sobie nie dam rady bo byłam chora i że mam sporo zaległości tyle że wszystko na bieżąco starałam się uzupełniać nawet na te dwóje,a te dwa przedmioty wiem że jestem w stanie je poprawić tylko pytanie czy one nie przeszkodzą mi w maturze nawet jeśli je poprawię :<

Cytat
iza300
załamałam się dzisiaj jak mi wychowawczyni powiedziała,że mnie nie dopuści,że sobie nie dam rady bo byłam chora i że mam sporo zaległości tyle że wszystko na bieżąco starałam się uzupełniać nawet na te dwóje,a te dwa przedmioty wiem że jestem w stanie je poprawić tylko pytanie czy one nie przeszkodzą mi w maturze nawet jeśli je poprawię :<

u mnie tak było, że koleżanka nie zaliczyła angielskiego, miała jedynkę na semestr.. też ją straszyła nauczycielka, że nie dopuści ją do matury.. ale później pisała test i zaliczyła i zdała maturę i dziś studiuję nauczyciele w szkole średniej bardziej straszą, żeby zabrać się do nauki.. to przecież nie jest z Twojej winy, że pochorowałaś.. masz zwolnienia lekarskie i to daje Ci prawo do poprawienia tych ocen..

boje się,że nawet jak poprawię te dwa przedmioty i wystawią mi z nich oceny to i tak mnie nie dopuszczą do matury :< jestem w stanie się teraz ogarnąć i chodzić do szkoły ale nie wiem czy to ma sens jak już nawet wychowawczyni stawia nade mną krzyżyk i mi mówi takie dołujące rzeczy

ale jak to POPROSIŁAŚ o jedynkę z angielskiego? nie rozumiem.

Cytat
aagusiaa
u mnie tak było, że koleżanka nie zaliczyła angielskiego, miała jedynkę na semestr.. też ją straszyła nauczycielka, że nie dopuści ją do matury.. ale później pisała test i zaliczyła i zdała maturę i dziś studiuję nauczyciele w szkole średniej bardziej straszą, żeby zabrać się do nauki.. to przecież nie jest z Twojej winy, że pochorowałaś.. masz zwolnienia lekarskie i to daje Ci prawo do poprawienia tych ocen..

miałam cztery oceny z angielskiego i to były same jedynki,wolałam skupić się na innych przedmiotach i poprosiłam panią od angielskiego żeby postawiła mi jedynkę na semestr żeby mieć więcej czasu na poprawę niż żeby dwa dni przed wystawieniem ocen za nią biegać,szybko się uczyć i nagle zapomnieć... zgodziła się na moją propozycję po czym dowiaduje się od mojej wychowawczyni że właśnie ta nauczycielka od ang powiedziała jej że nie jestem w stanie zdać matury z angielskiego tylko trochę mnie to dziwi ponieważ nie miała podstaw do tego żeby tak powiedzieć bo jeszcze w tym roku przez moją chorobę ani razu mnie nie spytała ani nie pisałam żadnego testu
a i jeszcze dodam że próbne matury zdałam,z angielskiego na 50 % ale nawet i na to uwagi nie zwracają

idż do pedagoga i sie zapytaj jak to jest. Jak oceny poprawisz, to jedyny powód za krtóry mieliby cię nie dopuścić do matury, to brak obecności. Jednak zorientuj się, czy to ma być to 60% na cały rok(wtedy to nadrobisz chodząc do szkoły w drugim semestrze) czy to musi być po 60% obecności w każdym semesterze z osobna. Z pewnością są do tego jakieś regulaminy, sprawdź może w szkolnych jakiś czy nawet na jakiejś stronie OKE czy CKE, zadzwoń tam, zapytaj, może gdzieś na jakś infolinię nawet ministerstwa. Nie może cię nie doopuścić do matury, bo ma taki kaprys. Niech ci poda konkretną przyczynę, i gdzie o tym coś pisze.

A pani z angielskiego nie może cię nie dopuścić do matury, bo JEJ SIĘ WYDAJE, że nie zdasz;/ litości. Dziwną macie szkołe.

POwiem tak, miałam podobną sytuację rok temu. Tylko z matematyki ( o zgrozo!). Najpierw dzowniłam na interwencję, mówiąc jak wygląda sprawa , że większość uczniów jest zastraszanych albo nie zdajesz matury albo piszesz poprawke ew. poprawiasz rok Logiczne, że człowiek się boi i woli podejść do poprawki. Ale cóz, ja się nie dałam i dostałam 1 na koniec Ale udało mi się wyjśc z tego. Zdałam maturę i technika. POwiem tak, zgłoś to i tyle. Muszą pomoc. NIe raz były sprawy w mediach o tym co szkoły wyczyniają. Skoro miałas usprawiedliwenia to w czym problem?