Tak, angielskiego z kursem "First steps in english" - to było dość dawno, więc ten kurs był z 12oma kasetami. Moja żelazna zasada - systematyczność, czyli codziennie, choćby tylko 15 minut, ale każdego dnia. To naprawdę skutkowało, ale robiłam dużo samodzielnych powtórek, pisania tekstów z pamięci. Potem pisałam listy z 2 Brytyjczyków (bez użycia słownika, tylko tyle ile miałam w głowie) Efekt był całkiem niezły, ale teraz już nie mam motywacji, bo zdrowie nie pozwala mi już nigdzie pojechać, i czasu jest mniej. Zdaję sobie sprawę, że ta metoda jest dobra tylko dla tych co potrafią sami trzymać się w karbach, mnie się to udawało. Jeśli samodyscyplina jest twoją domeną, to jest to niezły sposób, tani, nie usztywnia programu dnia - robisz to kiedy masz czas, ...