studium kosmetyczne?

Witam dziewczyny. Jestem tegoroczną maturzystką i zastanawiam się nad dalszą nauką w studium kosmetycznym które trwa 2 lata, następnie planuję zrobić dodatkowe kursy, aby pracować jako technik usług kosmetycznych. Czy jest może ktoś, kto studiuje lub studiował na czymś takim? Proszę o opisanie jak mniej więcej przebiega nauka w takim studium...Pozdrawiam

tak bylam na takim wytrzymalam pół roku poniewaz niczego nas tam nie nauczyli, tzn. dawali kserówki do poczytania, nic nie tłumaczyli, pracownia kosmetyczna zero wyposarzenia, nauczyciele nas traktowali z łaska ze w ogóle jestesmy w tej szkole. Ale tylko ja do takie trafiłam, w wielkszych maistach jest napewno inaczej

Cytat
dodzik0105
tak bylam na takim wytrzymalam pół roku poniewaz niczego nas tam nie nauczyli, tzn. dawali kserówki do poczytania, nic nie tłumaczyli, pracownia kosmetyczna zero wyposarzenia, nauczyciele nas traktowali z łaska ze w ogóle jestesmy w tej szkole. Ale tylko ja do takie trafiłam, w wielkszych maistach jest napewno inaczej

jakbym czytała o sobie tylko że ja chodziłam w dużym mieście

szczerze, jeżeli zamierzasz pracować w jakimś szanującym się gabinecie to idź na studia, szkoda czasu i kasy na studium.

Cytat
LadyEl

Cytat
dodzik0105
tak bylam na takim wytrzymalam pół roku poniewaz niczego nas tam nie nauczyli, tzn. dawali kserówki do poczytania, nic nie tłumaczyli, pracownia kosmetyczna zero wyposarzenia, nauczyciele nas traktowali z łaska ze w ogóle jestesmy w tej szkole. Ale tylko ja do takie trafiłam, w wielkszych maistach jest napewno inaczej

jakbym czytała o sobie tylko że ja chodziłam w dużym mieście

a no widzisz, załuje do tej pory ze chodziłam az pół roku i buliłam kase, ciagle obiecywali ze to sie zmieni, g***o prawda bylo coraz gorzej

A ja napiszę tak. Koleżanka kończy studia, kosmetologię - a ja kończę studium kosmetyczne. Poziom wiedzy taki sam, mam nawet wrażenie, że ja wiem nieco więcej niż ona. Studium zazwyczaj jest zaoczne, więc wiadomo że trzeba dużo czytać i dowiadywać się samemu w domu ale jak ktoś bardzo chce być kosmetyczką to jest to dla niego przyjemność a nie przykry obowiązek. Polecam szkoły Progres, mają dobrą renomę i przynajmniej w Gliwicach jest na prawdę wyspecjalizowana kadra nauczycieli. Zajęcia na pracowni kosmetycznej są robione na dwa gabinety, ćwiczymy sobie w parach pod nadzorem nauczycielki, która sama jest kosmetyczką.

pytałam wiele kosmetyczek czy są po studiach czy po stidium to odpowiadały mi że większość idzie na studium... łatwiej, prościej i szybciej znajdzie się pracę... zamierzam uczyć się w Nowym Sączu. Jest ktoś z tego miasta?
Czarnulaaa91 a czy są jakieś praktyki w gabinecie? mogłabyś mi troszkę to przybliżyć? byłabym bardzo wdzięczna

Cytat
kleo_1234
szczerze, jeżeli zamierzasz pracować w jakimś szanującym się gabinecie to idź na studia, szkoda czasu i kasy na studium.

noo noo a studia przepraszam to darmowe sa ? a moze dziewczyna nie ma ochoty na studia tylko studium a do tego tez matury nie ma moze
a no i zapomniałam dodac ze nauczyciele niektórzy nie mieli kwalifikacji do uczenia danego przedmiotu

ja skończyłam studia na akademii medycznej kierunek kosmetologia i polecam dużo zajęć na oddziale dermatologicznym, praca z ludźmi i ich potrzebami, przedmioty mega ciekawe takie jak onkologia, patofizjologia a nawet anatomia na zwłokach. Mieliśmy swoje laboratorium w którym robiliśmy różne kremy, mazidła a nawet cienie do powiek. dużo nauki niestety ale ogromna satysfakcja ))))))

A co do rynku pracy to się nie wypowiadam bo wiadomo jak to jest

Cytat
DarkFantasy
ja skończyłam studia na akademii medycznej kierunek kosmetologia i polecam dużo zajęć na oddziale dermatologicznym, praca z ludźmi i ich potrzebami, przedmioty mega ciekawe takie jak onkologia, patofizjologia a nawet anatomia na zwłokach. Mieliśmy swoje laboratorium w którym robiliśmy różne kremy, mazidła a nawet cienie do powiek. dużo nauki niestety ale ogromna satysfakcja ))))))

A co do rynku pracy to się nie wypowiadam bo wiadomo jak to jest

wow! zazdroszcze tez bym tak chciala =) interesuje mnie to ALE SZKOŁA U MNIE W MIESCIE TO NIEWYPAŁ JAKIS SZKODA GADAC

dodzik0105 matury jeszcze nie mam bo do maja jeszcze troszkę i tak jak piszesz... szybciej i łatwiej jest mi iśc na studium... nie czuję się na siłach iść na kosmetologię, słyszałam że poza tym tam jest sama teoria..

Cytat
dodzik0105

Cytat
kleo_1234
szczerze, jeżeli zamierzasz pracować w jakimś szanującym się gabinecie to idź na studia, szkoda czasu i kasy na studium.

noo noo a studia przepraszam to darmowe sa ? a moze dziewczyna nie ma ochoty na studia tylko studium a do tego tez matury nie ma moze

Ja mam maturę, technika informatyka, a mimo to poszłam na studium. Dlaczego? Bo mnie najnormalniej w świcie nie stać na studia z czesnym o kwocie 3000 zł. Zarabiam 1300 zł miesięcznie (przy nadgodzinach). No i wybrałam też studium ze względu na krótki okres nauki. Na studium też masz sesje egzaminacyjne, kolokwia, zaliczenia, prace kontrolne, prezentacje, musisz zrobić praktyki miesięczne w jakimś gabinecie. Więc czasami warto zaoszczędzić i pieniądze i swój czas.

czytając niektóre wpisy to naprawdę zaczynam wątpić w inteligencje niektórych. Widzę , że większość nie rozróżnia czym zajmuje się kosmetyczka a czym kosmetolog po studiach.

Cytat
olaaaa23
dodzik0105 matury jeszcze nie mam bo do maja jeszcze troszkę i tak jak piszesz... szybciej i łatwiej jest mi iśc na studium... nie czuję się na siłach iść na kosmetologię, słyszałam że poza tym tam jest sama teoria..

otóz to, studia są cholernie drogie kogo w tych czasach stac na płacanie kosmicznych sum za studia, oczywiscie sa wyjatki, ja bym bardzo chciala taka szkole ukonczyc ale niestety tak jak pisałam u mnie w miescie sie nie da, a wyjechac nie moge, trzyma mnie tu dziecko i narzeczony w sumnie za dwa tygodnie mąż, jeden zawód juz mam jestem Technikiem Handlowcem ale kosmetyka to moja pasja i pracowała bym z przyjemnosci a nie z przymusu, mam tego handlowca i pracuje w oddziale bankowym i udzielam pozyczek ale co tego jak robie to bo musze

hmmm czyli opinie są podzielone... Dzięki dziewczyny za przybliżenie mi niektórych kwestii.