Studium po studiach??

Cześć Wam, czy doświadczyłyście takiego zjawiska na własnej skórze?? Ostatnio jest to coraz częściej spotykane zjawisko wśród absolwentów uczeli wyższych- wszystko by przebić się jakoś przez nasz zapchany rynek pracy;/
Chodzi mi o to,że w tym roku skończyłam studia licenc.z fizjoterapii ale by zdobyć dodatkowe umięjętności i praktykę chcę się zapisać do studium kosmetycznego 2-letniego. Co myślicie o takim rozwiązaniu? I czy ktoś może słyszał lub robił roczne studium jakieś??

Ja zaczynam 2letnie studium BHP ale myślę że to fajne rozwiązanie :-)

ja zrobiłam studium 2 letnie ale od razu po maturze, nie szłam na studia teraz to rozważam ale raczej nie. Po studiach na studium ah ta Polska rzeczywistość, w sumie nie zaszkodzi się doszkolić każdy papierek jest ważny

aha... poczytaj może na TEB edukacja? jest sporo kierunków i 1roczne również ale płatne;/

Na pewno płatne... Poczytam opinie Teb-u bo nie jestem przekonana do tych wielkometrażowych pomaturalnych szkół..
Czy ktoś jeszcze sie wypowie??
Hej hej!!! studentki!!!co sądzicie o tym??

jak najbardziej jestem za Sama studiuje dziennie, a ponadto chodze do studium calkowicie darmowego zaocznie, a do tego jeszcze sobie zrobilam kurs stylizacji paznokci, bo nigdy niewiadomo, co sie za 10 czy 20 lat w zyciu przyda.

Studiuję fizjoterapię, ale nie wybrałabym studium na Twoim miejscu. ;-) Zainwestowałabym w różne kursy dokształcające, to daje lepsze możliwości. Duża inwestycja, ale według mnie opłacalna. :-)

Jestem za.

Ja jestem na ostatnim roku licencjackich, potem magisterka, a potem chce zrobić jeszcze coś przydatnego do mojego kierunku właśnie na studium Jestem za Wszystko się kiedyś przyda)

też studiuję dziennie i chodzę na studium zaoczne, bezpłatne, myślę że to dobry pomysł na podłapanie dodatkowych możliwości, niewiadomo co nam się przyda za 10 lat

a ja po studiach zrobiłam jeszcze podyplomowe ... ale jak tak Was czytam to nabieram ochoty na jakieś studium

a nie lepiej ci jakiegos magistra sobie zrobic?

Mam znajomą, która chce identycznie zrobić - jest po fizjoterapii i myśli o licencjacie/studium kosmetycznego..


Ogólnie zależy od kierunku i potrzeb.. Mój narzeczony zrobił między licencjatem a magisterką studium, ale nawet go do cv nie wpisał, bo poziom był taki, że wstyd.. Ale jak to jakiś kierunek, który jest powiązany z zawodem to czemu nie spróbować?

Na twoim miejscu poszłambym na studium masażu...tam masz wiele technik masażu, i dużo praktyki

Dzięki, widze,że dużo Szafowiczek przyszłościowych i inwestują w siebie- to najważniejsze Nie zrobię kurs masażu bo to bez sensu-masaż miałam na studiach, na mgr trza wyłożyć najmniej 10 000zł(zaocznie) tylko po to by zarabiać o 100zł więcej na państwowym stanowisku. Myślę,też o rocznej podyplomówce. Lub po prostu kursie rocznym, najpierw muszę sie wdrążyć w rynek pracy i obczaić co by mi się najbardziej opłacało i w co warto inwestować..

ja skończyłam licencjat, a teraz wybieram się na studia podyplomowe roczne z Kryminalistyki
chciałam zrobic uzupełniające magisterskie-ale nie ma takich