siemię lniane

wczoraj "wynalazłam" super cudowny kosmetyk. siemię lniane. cuuudo. miałam tak przesuszoną skórę głowy, że szok. durne farby do włosów :/. nic nie pomagało. i mnie oświeciło, przypomniało się samo z siebie o naturalnych maseczkach. wysłałam córkę po siemię. koszt - ze 3 zł chyba. zagotowałam pół szklanki tych ziarenek, odcedziłam, wystygło - i zaciapałam włosy. potrzymałam z pół godz. no i rewelacja!!!! ulga!!!! a dziś dalszy eksperyment - "glut siamiany" na twarz. no i .... nie ma nic lepszego!!! tanio, bezzapachowo i skutecznie. dziewczyny - POLECAM! wiem, że to żadna nowość ani odkrycie, ale w dzisiejszych czasach zapomina się o tak prostych acz skutecznych sposobach. w drogeriach tyle nowości i cudowności o zapachach i konsystencjach różnorodnych, a przecież nie ma nic lepszego od ogórka na zaczerwienienia na twarzy po... właśnie siemię. dobrze mówię??

słyszałam że jest dobre do odchudzania, jak i do trądziku.

Dobrze mówisz, polać ci!

tez polecam siemię lniane!!jest doskonałe pod wieloma względami!!!

hehe polać mi.... siemię po całości. no serio jestem zachwycona, zdaje mi się, że warto toto stosować ze 2 X w tyg. i własnie po całości. co do jedzenia go? nie wiem. nie wiem jak i z czym. poczytam to się dowiem. wiem, ze można posypywać kanapki. ale nie mam młynka, a takie ziarenka to hmm jakoś nieapetycznie. jakbyście miały jakieś sprawdzone przepisy - dajcie znać.

o to chętnie jutro wypróbuje bo ostatnio mam straszne problemy z zaczerwieniami i podrażnieniami na twarzy...

pamietam jak w dziecinstwie mama kazała mi to pic, cos strasznego... z tego co pamietam ledwie przez gadło mi przechodziło ale jako kosmetyk naturalny czemu nie

nieeee, pić to nieee, glut okropny ciągnisty. fuj. artykułów o tym siemieniu w bród, zastosowań milion. tylko po prostu się o tym nie pamięta. a że "podzielna" z natury jestem - to się i dzielę dobrą radą . no ale serio - ziarenka działają.

a ja słyszałam że siemie lniane jest rakotwórcze, oczywiście chodzi o picie

Cytat
mycherry
pamietam jak w dziecinstwie mama kazała mi to pic, cos strasznego... z tego co pamietam ledwie przez gadło mi przechodziło ale jako kosmetyk naturalny czemu nie

mój dziadek pije siemię na chore jelita. Ja osobiście uwielbiam obwarzanki krakowskie z siemieniem :-)

Jest masa ziół,które działają lepiej jak kosmetyki...ale o tym się zapomina. Siemię lniane kupiłaś w aptece????

ja widziałam w sklepie

a gdzie można to kupić? w aptece?
a jak sie położy tą "maseczkę" na włosy to trzeba owinąć recznikiem, jakoś folią czy samo to trzymac?

Cytat
dorota3009
hehe polać mi.... siemię po całości. no serio jestem zachwycona, zdaje mi się, że warto toto stosować ze 2 X w tyg. i własnie po całości. co do jedzenia go? nie wiem. nie wiem jak i z czym. poczytam to się dowiem. wiem, ze można posypywać kanapki. ale nie mam młynka, a takie ziarenka to hmm jakoś nieapetycznie. jakbyście miały jakieś sprawdzone przepisy - dajcie znać.