Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:53:37

Cześć dziewczyny, chcę zapuścić włosy. Mam ledwo do ramion, marzą mi się nieco dłuższe, ale u mnie włosy rosną długo. Nawet mam wrażenie, że ich porost zatrzymał się. Łamią mi się końcówki. Czy macie jakieś sposoby na szybszy porost włosów? Oprócz codziennej pielęgnacji (odżywki, serum, nieużywanie suszarki... itd). Może jakieś maseczki? Tabletki? Herbatki?

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:55:55

często podcinaj końcówki

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:56:56

Podcinaj często, może to coś da. Mi na szczęście włosy rosna bardzo szybko - w ciągu 3 lat urosły mi do połowy pleców, od baaaardzo krótkich :) Dobra, nie chwalę się;)

zweryfikowana
Posty: 1.051
Ostrzeżenia: 1/5

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:57:23

nie podcinaj, bo nigdy nie zapuścisz. zniszczony włos na końcu nie ma nic do tego rosnącego na głowie. ;) WAX jest dobry na porost.

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:57:29

ja również zapuszczam! sięgają mi już do piersi!:D

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:57:32

co do tabletek i herbatek- nie uzywalam. przy braniu hormonow moga sie chyba poprawic, ale to tez nie kazdemu.

ja natomiast dbam, by nie prostowac i nie suszyc, ALE nie chodzic spac z mokrymi, bo wtedy sie moga lamac. koncowki podcinam, a odzywki od lat uzywam tej samej- loreal absolut repair, a na zniszczone koncowki jest swietna, chociaz wiadomo, ze spalonych nic nie odtratuje, tylko sciecie.

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:58:14

Nie zwracaj na nie uwagi (w sensie na dlugosc, nie pielegnacje) a nawet sie nie obejzysz jak beda dlugie =) Ja tez zapuszczam i jedyne czego uzywam do jedwab do wlosow=)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-10 11:58 przez styska20m.

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:58:31

staraj się nie używać prostownicy i suszarki - włosy gdy są zniszczone kruszą się ;d do tego łykaj jakieś tabletki - ja chwalę sobie belissę ;d

zweryfikowana
Posty: 310
Ostrzeżenia: 1/5

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:58:40

ja robie to tak poprostu myje trzy razy odzywka jedna zwykła jakas ja mam schauma,druga ant age np dave a trzecia głeboko nawilzajaca pozniej jedwab wiem ze to za duzo ale zdecydowanie poprawił sie stan moich włosów

aha a jak miałam takie bardzo zniszczone(gdyz czesto farbuje)to uzywałam przez miesiac nafty kosmetycznej jest bardzo tania i w sumie po niej włosy mi odzyły i zaczeły normalnie rosnąć

zweryfikowana
Posty: 652
Ostrzeżenia: 1/5

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:58:45

Cytat
alekss123
często podcinaj końcówki

Jeśli jej włosy rosną wolno, to podcinanie końcówek da jej zdrowe włosy, ale nie zaczną rosnąć szybciej - sama tak mam
Trzeba czekać... :)

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:58:49

podcinać końcówki, chociaż to też dużo nie pomaga. zastanawiam się ostatnio nad przedłużaniem włosów:)

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:59:24

Skrzyp polny ponoć, ja go używałam w postaci herbatki i za wiele nie dawał, ale na necie czytałam i wiele osób sobie go chwali, więc może spróbuj? Można też w tabletkach kupić, w szamponach niektórych też występuje;)

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:59:26

Cytat
katarzynka21
nie podcinaj, bo nigdy nie zapuścisz. zniszczony włos na końcu nie ma nic do tego rosnącego na głowie. ;) WAX jest dobry na porost.

nie ma, ale koncowki sie najbardzej niszcza, trzeba podciac.

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:59:29

Ja mam dlugie wlosy juz do dupy prawie tylko mocno wycieniowane i dobrze jest co jakis czas podciac troszke koncowki. :P Bardzo dobre sa kosmetyki GlissKur.

Do zapuszczających włosy

10 sie 2011 - 11:59:40

sciac te koncowki i tyle. ja zapuszczalam i widzialam ze rosly szybko po odrostach ktore pojawialy sie juz po tygodniu od farbowania - jednak na dlugosc nie bylo tego widac bo zniszczone koncowki po prostu odpadaly, strzepily sie, zahaczaly i znowu rozdwajaly, lamaly, odpadaly. wlosy byly jak natapirowane na koncach przez co nawet jak czesalam to urywalam. zadne odzywki nie pomagaly - ŻADNE! ani olejki, ani maski. po prostu wzielam i poswiecilam te 3-4cm i pozbylam sie zniszczonych "mioteł" a wlosy od razu odzyly, lepiej sie ukladaja, wygladaja na gestsze (bo wyrownalam konce), nic sie juz nie łamie, nie urywa i dopiero teraz moge je spokojnie odzywiac vatika. takze mysle ze nozyczki beda najlepszym wyjsciem

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

wrastające włoski