gorący temat
9 minut temu
dywan sierpińskiego w logo POMOCY! :(
41 minut temu
49 minut temu
godzinę temu
godzinę temu
23.03 o 21:31
7.04 o 11:44
Perspi block. Opinie o lekach na pocenie! Help!
12.02 o 11:57
23.10 o 13:27
4.11 o 14:52
23.10 o 14:13
Coś na wypadające włosy
Coś na wypadające włosy
Ja używam szampon i odżywkę Garniera i jest ok a też mi wypadały i to strasznie ;/ do tego jeszcze stosuje jedwab do włosów możesz go kupić u fryzjera albo w drogerii...
Coś na wypadające włosy
musi minac naprawde ladnych kilka tygodni by cokolwiek zadzialalo
Coś na wypadające włosy
Ja używam mgiełki do włosów ze skrzypem RADICAL ( Farmona ) + tabletek Vitapil - mam nadzieję,że taki zestaw pomoże.
Coś na wypadające włosy
A ja polecam olejek Amla z kaktusem do wcierania w głowę przed myciem
Coś na wypadające włosy
NERHIL TONIC-kupisz go w aptece ;-)
Coś na wypadające włosy
niestety nie wiem, ale podbijam
proszę o pomoc
http ://forum.szafa.pl/56/3910478/_subject_.html
(usunąć spację po http)
Coś na wypadające włosy
ja używałam kremu firmy Himlaya chybat ak to sie pisze, specjanie na wypadające włosy. Włosy po nim zaczeły mi już mało co wypadać genialny, wada jest to że nakłada się go na noc na skórę głowy i włosy są przetłuszczone ale w gruncie co tam aby pomogło
Coś na wypadające włosy
Miałam straszne problemy z łysieniem (dosłownie!), w moim przypadku było to spowodowane złą dietą (odchudzanie) i nadmiernym stresem. Straciłam mnóstwo włosów, na czubku głowy było już widać ogromne powierzchnie skóry... Bardzo dużo czasu i wysiłku poświęciłam, żeby coś z tym zrobić, wypróbowałam chyba wszystkiego co jest dostępne na rynku, wielu rzeczy dowiedziałam się, nauczyłam się jak walczyć z wypadaniem włosów. Najlepszą dla mnie kuracją było stosowanie VITAPILU, zaczynałam od 2 tabletek dziennie przez miesiąc, choć norma to 1 (tak- wiem, że nadmiar witamin z grupy B czy pierwiastków śladowych zostanie wydalony z moczem, ale byłam totalnie zdesperowana i wierzyłam, że może im więcej tym lepiej) później przez cały rok zgodnie z ulotką 1 tabletka dziennie. Stosowałam do odżywienia zewnętrznego szampon i odżywka WAX+raz w tygodniu odżywka Radical z czarnej rzepy. Jednocześnie zmodyfikowałam swoją dietę- wprowadziłam wątróbkę 2 razy w tygodniu, czerwone mięso raz w tygodniu, dużo ryb, zielone warzywa (sałata, szparagi, zielony groszek, szpinak). pomidory, papryka, zaczęłam jeść orzechy, pełnoziarniste pieczywo i ryż, owsianka codziennie na śniadanie- generalnie wybierałam produkty bogate w niezbędne do wzmocnienia cebulek i struktury włosa witaminy i minerały. Przestałam używać suszarki, prostownica sporadycznie, czesałam włosy 3 razy dziennie pomimo, że płakałam przy tej czynności, widząc ilości jakie zostają na szczotce, luźno je upinałam, by nie obciążać cebulek, masowałam skórę głowy każdego dnia, żeby stymulować wzrost, zero farbowania...Cały rok uważałam w ten sposób, ale efekty są zadziwiające- wypadanie ustało, co więcej włosy odrosły! 3lata temu byłam łysa, a teraz mam super włosy, długie, błyszczące i maksymalnie wzmocnione
Coś na wypadające włosy
Pisałam to już na różnych forach ale będę się powtarzać dalej
zrób taką miksturę( na długie włosy podwój porcję):
1 żółtko z jajeczka
2łyżeczki nafty kosmetycznej (najlepiej z anny z rzepą)
2 łyżeczki soku z cytryny
2 łyżeczki oliwy z oliwek
możesz sobie dokupić z mazidel i dodawać do tego 2 kropelki
http://mazidla.com/component/virtuemart/?page=shop.product_details&flypage=flypage_new.tpl&product_id=47&category_id=11
oraz dwie krople
http://mazidla.com/component/virtuemart/?page=shop.product_details&flypage=flypage_new.tpl&product_id=318&category_id=11
całą tą miksturę podgrzać żeby była ciepła i nałożyć na nie umyte włosy,nałożyć czepek foliowy bądź reklamówkę jednorazową ) i owinąć ręcznikiem.Trzymaj tak z godzinę a później umyj włosy szamponem i nałóż odżywkę najlepiej z vaxa przeciw wypadaniu włosów albo inną,a później ja spłucz.
Mi włosy strasznie wypadały i miałam tak zniszczone że nie mogłam ich rozczesać!!!!!!!!.Gdyby nie ta kuracja którą stosowałam dwa razy w tygodniu pewnie by mi wszystkie wyszły a tak są mocne i sprężyste a do tego rosną jak szalone!!!
Coś na wypadające włosy
Ja wierzę tylko w ziołowe produkty. Nie ma, co faszerować się chemią. Na efekty może trzeba poczekać trochę dłużej, ale będą na pewno, przekonałam się na własnej skórze. Stosowałam ziołowe płukanki, wcierałam olejki. Fajne połączenie ziół można znaleźć w Bioxsinie, ale to dla tych, co nie lubią się bawić w czarownice haha. Panie i panowie nie dajcie się zwariować. Siła tkwi w naturze!
Coś na wypadające włosy
Trzy lata temu przeszłam intensywną kurację hormonalną, potem ciąża, karmienie piersią – moje włosy, które nigdy do najmocniejszych nie należały, zaczęły strasznie wypadać. Każdego ranka i wieczora czyściłam szczotkę do czesania – nie ukrywam, że naprawdę było bardzo źle. Obcięłam się na krótko, ale to też nie bardzo pomogło. Znajomi polecali jeszcze cynk, wcieranie rzepy (jest też specjalny szampon), metoda mojej babci – żółtka. Nic nie działało. I nie ukrywam, zaczęłam się siebie wstydzić, nawet nosiłam specjalne chustki i opaski na głowę. Badania – niby podwyższone hormony, ale nic poważnego. Zaczęłam naprawdę intensywnie googlać, szukać – czego ja nie stosowałam. Nic… Moja mama, która mieszka w Niemczech od lat przywiozła mi specjalny szampon i ampułki – Bioxsine. Nie bardzo wierzyłam, bo już dużo stosowałam. Ale powiem Wam – naprawdę działa!!! Efektu nie widać od razu – u mnie sporo małych włosków pojawiło się już po jakichś trzech tygodniach. Po dwóch miesiącach efekt był naprawdę widoczny. Stosowałam je przez osiem miesięcy zgodnie z zaleceniami producenta, włosy wróciły do normy (oczywiście mojej normy). Potem kilka miesięcy przerwy i wróciłam do kuracji, producent zaleca trzy pełne cykle. Idę do naszej osiedlowej apteki i co widzę Szampony Bioxsine, musieli w końcu wejść na polski rynek. I co jeszcze ważne, znacznie taniej niż w Niemczech, nie mówiąc już o kosztach przesyłki. Dziewczyny, szczerze polecam – sprawdziłam na sobie, w moim przypadku naprawdę poprawiły i wzmocniły mi się włosy.
Coś na wypadające włosy
No właśnie - a'propos Bioxine - również chciałam podzielić się z Wami tym rewelacyjnym odkryciem. Właśnie wróciłam od mojej przyjaciółki z USA. Nie powiem, to była podróż mojego życia! Świetny kraj i zawsze starałam się ściągać z niego kosmetyki, kiedy tylko jakaś znajoma osoba tam leciała. A tym razem sama natknęłam się na coś, o czym wcześniej nie wiedziałam – a mianowicie na szampony Bioxsine. Usłyszałam o nich w radio i nie powiem - zaciekawiły mnie, bo mam bardzo długie włosy i nie ukrywam, że inwestuję w różne środki, żeby wyglądały wspaniale. Ale długie włosy, jak to długie włosy – niestety trochę się sypią. Powiem szczerze – używam tego szamponu już 3-ci miesiąc i jestem bardzo zadowolona. Jest naprawdę skuteczny i cieszę się, że przywiozłam ze sobą dodatkowe 2 opakowania (bardzo wydajny). Już rozpoczęłam poszukiwania w Polsce, bo jeśli nie znajdę, chyba będzie mi koleżanka przysyłać ze Stanów.