Warto iść na rozmowę o pracę?

Idę jutro na rozmowę kwalifikacyjną (przedstawiciel handlowy), ponoć szukają ludzi bez doświadczenia. Mam parę pytań.
1. Czy skoro zaprosili na rozmowę to raczej dostanę tę pracę czy mam się nie nastawiać?
2. Czy może być tak, że od razu dadzą mi umowę do podpisania? Jak to w ogóle wygląda?
Powiecie może, że głupie pytania zadaję, ale mam kawał drogi i żeby tam dojechać muszę wziąć wolne w drugiej pracy, a poza tym może będę studiować i nie wiem czy będę miała czas na pracę.

(zobacz zmiany)

Po przeczytaniu pierwszego posta uważam, że nie warto iść. Po co skoro nie wiesz czy będziesz miała czas na pracę, to po co w takim razie. Jak dla mnie szkoda wolnego brać, żeby tam dojechać i tyle.

Na początku października muszę się wyprowadzić stąd gdzie mieszkam teraz, a co za tym idzie muszę rzucić obecną pracę. Nie jestem pewna czy nadal będę studiować, okaże się w tym tygodniu. Tak więc radzisz poczekać aż sytuacja się rozjaśni czy jechać na rozmowę?

@olka0106 tak jak powiedziałam Brak zdecydowania co się chce robić to nic fajnego, a przedstawiciel handlowy to raczej praca w terenie zapewne. Moja znajoma rekrutowała kiedyś na inne stanowisko, ale właśnie ludzie się zgłaszali ... cała masa zgłoszeń takich co to albo mają pracę, ale przyjdą za ileś tam dni, albo wcale. Na szczęście trafiła się jedna osoba bez doświadczenia, ale za to chętna do pracy i wśród miliona fachowców dziewczyna konkretnie powiedziała, że jest zainteresowana i została, i jest nadal.

Właściwie to boję się tylko tego, że jak okaże się, że nie studiuję to zostanę i bez pracy i bez studiów. I że potem (na początku października) niczego nie znajdę.

Każdy się czegoś boi Wybierz to co uważasz dla siebie za najlepsze Opcja jedna: ze studiami i z pracą; druga, że bez studiów, a z pracą; trzecia: studia i praca; kolejna: bez studiów i bez pracy itp. Celujesz jak dla Ciebie najwygodniej.

Ja bym poszła, żeby potem nie żałować,że tego nie zrobiłam. Tym bardziej, że praca przedstawiciela to bardzo fajna praca i dobrze płatna. Przeważnie firmy mają dobry socjal, nagrody , wycieczki. Siedząc w biurze za 1500 zł w życiu sobie na to nie pozwolisz. Zaryzykuj.

Poszłaś czy zrezygnowałaś?

Temat na czasie dla mnie bo od 2 miesięcy szukam intensywnie pracy.
Po 12 latach za biurkiem znów jestem bezrobotna.
Wysyłam mnóstwo CV i jak już dostaję propozycję przyjścia na rozmowę to jest to jakiś mały sukces.
Chociaż słyszę że oddzwonimy i nie oddzwoniają to nie tracę zapału.
Dzisiaj znów byłam na rozmowie o pracę.
Trzymajcie kciuki żeby tym razem się udało.

Autorko wątku.
Różnie to bywa na tych rozmowach.
Jeden pracodawca wybiera kilka lub kilkanaście osób na rozmowę inny tylko jedną.
Uważam,że jeżeli nie jesteś zdecydowana co chcesz robić,czy podjąć pracę czy też nie to podczas rozmowy pracodawca wyczuje twoją niepewność i raczej Cię nie przyjmnie.
Najważniejsze jest zdecydowanie.
Myślę,że powinnaś poczekać z szukaniem pracy do chwili kiedy będziesz pewna,że będziesz studiować.
Teraz masz pracę i jak nie pójdziesz na studia to zostanie Ci praca.
Ponadto ofert dla młodych dziewcząt,studentów jest pełno.
Gorzej mnie starszej Pani w wieku średnim znaleźć pracę.

Daj znać jak potoczyła się sytuacja.

jak masz okazję to trzeba chodzić jak największą ilość rozmów kwalfikacyjnych. Zawsze nabierasz jakiegoś doświadczenia. Nawet jak się okaże że dostałaś pracę a twoja sytuacja życiowa rozwiąże się tak a nie inaczej to nie musisz przecież przyjmować tej pracy. Zawsze warto mieć jakąś alternatywę

zero konsekwencji, jak szukasz innej pracy to idź na rozmowę (coś się zawsze dowiesz), a nie wysyłasz a potem się zastanawiasz..