Obecnie rozmawiamy o:

Nowy grzejnik

gorący temat

Opakowania

godzinę temu

dekoracyjne grzejniki

wczoraj o 19:37

dobra jakość obrączek

wczoraj o 18:43

rekuperacja Białołęka

wczoraj o 18:19

social ads

wczoraj o 18:09

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

UP- praca, pomocy!

18 lut 2017 - 18:04:43

Mam mały problem. Tydzień temu w piątek zadzwonili do mnie z UP, że mają ofertę pracy. Pojechałam tam w ten sam dzień. Dostałam skierowanie itd i od razu umówiłam się na rozmowę z pracodawcą. Na str UP w ofercie było wyraźnie napisane, że praca jest od 10 marca 2017 roku, a kończy się 28 kwietnia 2018. Na miejscu zostałam poinformowana przez pracodawce, że umowa jest na czas określony. Powiedziałam, że zapoznałam się z ogłoszeniem i wiem, że praca ma być od 10 marca 2017 do 28 kwietnia 2018. Na skierowaniu okazało się, że praca jest refundowana do 30-stego roku życia. Akurat jestem przed 30-stką, więc się załapałam. Po rozmowie pracodawca powiedział, że w nast czwartek będę mogła przyjść i zobaczyć na czym polega praca, ale da mi jeszcze znać ponieważ jestem dopiero pierwszą osobą. W środę dzwoni do mnie i mówi, że mogę przyjść jutro (czwartek). Zgodziłam się i poszłam tam nast dnia. Po paru godz pyta się czy mogłabym tu w razie czego pracować. Odpowiedziałam, że mogę spróbować chociaż tak jak na pierwszej rozmowie od razu powiedziałam mu, że nie wiem czy sobie poradzę z tymi dużymi workami ponieważ jestem bardzo drobną dziewczyną (praca miała być w hurtowni odzieży używanej, a wymiana towaru do lekkich tam nie należy). Pod koniec dnia powiedział, że mogę przyjść jeszcze w sobotę. W piątek dzwoni do mnie i mówi, że będzie w okolicach UP i zaniesie tam moje skierowanie i że wstępnie mnie weźmie i zobaczy co mu UP powie. Dzisiaj poszłam tam tak jak byliśmy umówieni. Dowiedziałam się od pracownicy, że od poniedziałku mam tam zacząć pracować. Ja oczy wywaliłam bo nikt mnie o niczym nie poinformował, a praca miała zacząć się od 10 marca (w poniedziałek to dopiero 20 luty), w tym czasie miałam już swoje plany, a w tym wyjazd za granicę. Miałam w poniedziałek iść do UP i wypisać wniosek, że do 10 dni będę przebywała poza krajem. Dzwonię do pracodawcy, żeby wyjaśnić tą całą sytuację. A ten do mnie, że jak nie chcę pracować to będzie szukał kogoś innego. Opisałam mu cała sytuację, że w UP w ogłoszeniu tak było od 10 marca, a on na pierwszej rozmowie nawet nie sprostował tego, że nie od 10 marca tylko od razu. A w ofercie nie było zaznaczone, że praca od zaraz tylko, ze od 10 marca. On mówi, że to nie jest tak a ja do niego, żeby sobie zobaczył w UP. W pon muszę tam iść i wyjaśnić cała sprawę. Tylko czy po takim czymś nie stracę statusu bezrobotnego na 120 dni bo nie przyjęłam oferty pracy? A tak naprawdę ją przyjęłam przecież, a on mi dzisiaj mówi, że w takim wypadku szuka kogoś innego. Do tej pory jak pracowałam i w ogłoszeniu było napisane od 1 marca, od 30 maja itd to tak było, a nie tak jak w tym przypadku :/

UP- praca, pomocy!

18 lut 2017 - 19:57:29

Jeżeli jesteś zarejestrowana w up to oznacza, że w każdej chwili jesteś zobowiązana do podjęcia pracy. Skierowanie dostałaś, przyjełaś, zgłosiłaś się i nikogo nie obchodzi że ty nie informując wcześniej nikogo, zaplanowałaś sobie jakiś wyjazd i z tego powodu jednak nie pasuje ci ta praca. Data od kiedy, nie jest ważna, jeżeli odpowiadasz pracodawcy może zatrudnić od zaraz a ty musisz się z tym liczyć. Jezeli odmawiasz, to musi szukać innego pracownik. Status osoby bezrobotnej zarejestrowanej oznacza, że w każdej chwili musisz być gotowa na podjęcie pracy. Jedynie choroba może być przeciwskazaniem do podjęcia w terminie, jednak ty sama zrezygnowałas wieć konsekwencje jakieś będą. Myslę że na wyrozumiałość nie masz co liczyć, ale może pracuje tam jakis "anioł" i zrozumie.

UP- praca, pomocy!

18 lut 2017 - 20:30:57

Wyrejestrują Cię, moja siostra miała podobna sytuacje, z tym że moja siostra w UP określiła ze nie chce pracować w wyuczonym zawodzie tylko w innym zeby moc się w czymś innym wyspecjalizowac, i dostała skierowanie do tegoż niechcianego zawodu (!!!) W UP nie interesuje ich co chcesz, co robisz, kiedy i czy nasz jakieś plany (jesteś bezrobotna tzn ze możesz biegać do UP w dzień i w nocy) Według ich filozofii masz brać co dają, nie ważne co, gdzie i za ile. Nie liczą się z potrzebami ludzi tylko ze statystykami. Siostra odmówiła pracy i poprosiła o skierowani do innego miejsca, urzędnik to zignorował i wyrejestrowal na 4 miesiące :/

UP- praca, pomocy!

18 lut 2017 - 20:42:23

Dokładnie, ja już nawet oficjalnie bezrobotna nie jestem, bo mnie stamtąd wyrzucili ponad pół roku temu. Teoretycznie chyba już teraz mogę ponownie się zarejestrować, ale jak pomyślę, że znów mi wcisną jakieś oferty na drugim końcu miasta (albo i dalej), gdzie ja nawet nie mam za co jeździć do tych pracodawców, to mi się nie opłaca rejestrować, bo i tak mnie po tygodniu znów wyrzucą. Anioły raczej tam nie pracują, wręcz przeciwnie.

UP- praca, pomocy!

19 lut 2017 - 08:10:53

A może złóż wniosek o wyrejestrowanie zanim sami Cię wyrejestrują. Po powrocie z zagranicy znowu się zarejestrujesz. Nie wiem jakiego masz doradcę, ale ja bym na Twoim miejscu opisała sytuację i poprosiła o radę.

UP- praca, pomocy!

20 lut 2017 - 15:40:00

Dziewczyny byłam dzisiaj w UP i mój doradca chciała mi jakoś pomóc i pomogła mi napisać oświadczenie (to był jej pomysł). Opisałam tam jakie są warunki pracy itd. W UP dowiedziałam się, że praca miała być w innym miejscu. Jak dostałam skierowanie to adres był podany, jednak po rozmowie z pracodawcą on poinformował mnie, że praca jest całkiem w innym miejscu. Zgłupiałam w końcu. Na to wygląda, że on zgłosił w UP inne miejsce pracy (ma 2 punkty w tym mieście). Oczywiście moje miejsc pracy było w gorszym miejscu. Po dniu próbnym widziałam już minusy tej pracy. Okropnie było tam zimno, światło kazał świecić tylko jak są klienci, ciągnąć worki które ważą ok 20 kg itd. Mimo tego zgodziłam się bo ciągle myślałam, że zaczynam praca 10 marca a do tej pory zrobi się cieplej i jaśniej. Parę lat temu miałam z UP prace interwencyjne i też tam była data i wg tej daty startowałam a teraz jak widać było całkiem inaczej. Oszczędza na czym się tylko da jak widać. Doradca poinformował mnie, że kierowniczka kazała wpisać zgłosić się normalnie na wizytę do podpisu, no ale w tym czasie będą jeszcze rozmawiać z pracodawcą. Nie wiem kiedy podejmą decyzję co zrobić. Nie liczę nawet na to, że zostanie to rozpatrzone pozytywnie. Będzie co ma być.

Cytat
DaChoice
Dokładnie, ja już nawet oficjalnie bezrobotna nie jestem, bo mnie stamtąd wyrzucili ponad pół roku temu. Teoretycznie chyba już teraz mogę ponownie się zarejestrować, ale jak pomyślę, że znów mi wcisną jakieś oferty na drugim końcu miasta (albo i dalej), gdzie ja nawet nie mam za co jeździć do tych pracodawców, to mi się nie opłaca rejestrować, bo i tak mnie po tygodniu znów wyrzucą. Anioły raczej tam nie pracują, wręcz przeciwnie.

Mi zależy tylko i wyłącznie na ubezpieczeniu. Do lekarzy i tak chodzę prywatnie ale rożnie bywa w życiu i nie chciałabym bulić tys zł za dzień pobyty w szpitalu. A pracę chciałabym znaleźć taką jaka mnie interesuje a nie w obozie pracy. Oferty tam mają kiepskie i nie ma co liczyć na rarytasy. A Ty w jaki sposób jesteś ubezpieczona? Czy w ogóle go nie posiadasz?

Cytat
fekete
A może złóż wniosek o wyrejestrowanie zanim sami Cię wyrejestrują. Po powrocie z zagranicy znowu się zarejestrujesz. Nie wiem jakiego masz doradcę, ale ja bym na Twoim miejscu opisała sytuację i poprosiła o radę.

Też o tym myślałam ale doradca kazał mi napisać to oświadczenie. I mówiła, że nie jestem pierwszą osobą, która piszę tego typu oświadczenie. Tylko co z tego jak ktoś wyżej będzie miał to wszystko daleko w dupie. Kobieta do której chodzę do podpisu jest bardzo wyrozumiała, ale to i tak do niej nie będzie należała ta decyzja. Nie liczę na wyrozumiałość bo wiem ja to jest w takich urzędach. Nie liczą się z ludźmi ani trochę.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-02-20 15:55 przez oleska55.

UP- praca, pomocy!

20 lut 2017 - 16:43:18

Pierwszy raz mogą ci odpuścić, ale zawsze mogą dać podobną pracę i to w terminie wyjazdu, więc jeżeli znowu nie poinformowałas nikogo o swoich planach to różnie może być...ale życzę powodzenia.

UP- praca, pomocy!

20 lut 2017 - 17:44:20

Cytat
CzerwoneUsta
Pierwszy raz mogą ci odpuścić, ale zawsze mogą dać podobną pracę i to w terminie wyjazdu, więc jeżeli znowu nie poinformowałas nikogo o swoich planach to różnie może być...ale życzę powodzenia.

Dziękuję :) Nie wiem jak to będzie, ale jest jakaś tam szansa zwłaszcza, że pracodawca przyciął w chu... i sam zmienił miejsce pracy. Do tego dochodzą okropne warunki pracy. Nikogo nie informowałam o moim wyjeździe, ponieważ cały czas myślałam, że pracę zaczynam od 10 marca (a przez te dni pozałatwiam swoje sprawy). Mogę do 10 dni przebywać poza krajem. Miałam iść to zgłosić w tym tyg, mój doradca wie o tym wyjeździe bo dzisiaj wszystko wyjaśniłam. A co z tym zrobią to się okaże. Szczerze na nic nie liczę.

UP- praca, pomocy!

20 lut 2017 - 19:47:25

Cytat
oleska55
Cytat
DaChoice
Dokładnie, ja już nawet oficjalnie bezrobotna nie jestem, bo mnie stamtąd wyrzucili ponad pół roku temu. Teoretycznie chyba już teraz mogę ponownie się zarejestrować, ale jak pomyślę, że znów mi wcisną jakieś oferty na drugim końcu miasta (albo i dalej), gdzie ja nawet nie mam za co jeździć do tych pracodawców, to mi się nie opłaca rejestrować, bo i tak mnie po tygodniu znów wyrzucą. Anioły raczej tam nie pracują, wręcz przeciwnie.
Mi zależy tylko i wyłącznie na ubezpieczeniu. Do lekarzy i tak chodzę prywatnie ale rożnie bywa w życiu i nie chciałabym bulić tys zł za dzień pobyty w szpitalu. A pracę chciałabym znaleźć taką jaka mnie interesuje a nie w obozie pracy. Oferty tam mają kiepskie i nie ma co liczyć na rarytasy. A Ty w jaki sposób jesteś ubezpieczona? Czy w ogóle go nie posiadasz?
No właśnie to jest z moich największych problemów - nie mam ubezpieczenia. Rejestrowałam się tam TYLKO ze względu na to, bo bez pracy póki co daję sobie radę (mój Tata jest aniołem pod tym względem, zwłaszcza że wie NA CO wydaję większość kasy, no ale to już inny problem, na zupełnie inną rozmowę).
Nawet gdybym w końcu się ogarneła i naprawdę znów zaczęła szukać pracy, to wolałabym sama, a nie tam gdzie jakiemuś urzędnikowi się widzi, bo chce sobie statystyki poprawić, że mi pracę znalazł.

UP- praca, pomocy!

20 lut 2017 - 19:53:51

Cytat
DaChoice
Cytat
oleska55
Cytat
DaChoice
Dokładnie, ja już nawet oficjalnie bezrobotna nie jestem, bo mnie stamtąd wyrzucili ponad pół roku temu. Teoretycznie chyba już teraz mogę ponownie się zarejestrować, ale jak pomyślę, że znów mi wcisną jakieś oferty na drugim końcu miasta (albo i dalej), gdzie ja nawet nie mam za co jeździć do tych pracodawców, to mi się nie opłaca rejestrować, bo i tak mnie po tygodniu znów wyrzucą. Anioły raczej tam nie pracują, wręcz przeciwnie.
Mi zależy tylko i wyłącznie na ubezpieczeniu. Do lekarzy i tak chodzę prywatnie ale rożnie bywa w życiu i nie chciałabym bulić tys zł za dzień pobyty w szpitalu. A pracę chciałabym znaleźć taką jaka mnie interesuje a nie w obozie pracy. Oferty tam mają kiepskie i nie ma co liczyć na rarytasy. A Ty w jaki sposób jesteś ubezpieczona? Czy w ogóle go nie posiadasz?
No właśnie to jest z moich największych problemów - nie mam ubezpieczenia. Rejestrowałam się tam TYLKO ze względu na to, bo bez pracy póki co daję sobie radę (mój Tata jest aniołem pod tym względem, zwłaszcza że wie NA CO wydaję większość kasy, no ale to już inny problem, na zupełnie inną rozmowę).
Nawet gdybym w końcu się ogarneła i naprawdę znów zaczęła szukać pracy, to wolałabym sama, a nie tam gdzie jakiemuś urzędnikowi się widzi, bo chce sobie statystyki poprawić, że mi pracę znalazł.


No właśnie- to ubezpieczenie. Niby przez 29 lat jak żyję na tym świecie to tylko raz trafiłam do szpitala. A co do lekarzy to i tak chodzę prywatnie od 9 lat. Chciałam mieć tylko zabezpieczenie na wypadek gdybym musiała trafić do szpitala. Bulić tys zł za dzień to za dużo. Tak samo jak Ty wolałabym szukać sama pracę.

UP- praca, pomocy!

20 lut 2017 - 20:03:27

@oleska55
Jezu, mnie to czasami nachodzi taki nieprzyjemny bstrach na ten temat - a co będzie jak się przewrócę na śliskim chodniku i połamię, albo coś mnie potrąci, itp?
Nie wspominając już o stanie zdrowia, w szpitalu leżałam 3 razy w życiu (nie licząc psychiatryków), w tym 2 operacje, ale to było wiele lat temu. Teraz też bym się chętnie wybrała do lekarza, bo się ostatnio średnio czuję. Ale jakoś leci, jeszcze żyję póki co.

UP- praca, pomocy!

20 lut 2017 - 20:14:53

Cytat
DaChoice
@oleska55
Jezu, mnie to czasami nachodzi taki nieprzyjemny bstrach na ten temat - a co będzie jak się przewrócę na śliskim chodniku i połamię, albo coś mnie potrąci, itp?
Nie wspominając już o stanie zdrowia, w szpitalu leżałam 3 razy w życiu (nie licząc psychiatryków), w tym 2 operacje, ale to było wiele lat temu. Teraz też bym się chętnie wybrała do lekarza, bo się ostatnio średnio czuję. Ale jakoś leci, jeszcze żyję póki co.

Do tej pory zawsze miałam jakieś ubezpieczenie bo pracowałam, więc się o to nie martwiłam. Teraz będę miała pierwszy raz w życiu taką sytuację jeżeli dostanę bana na 120 dni :D Może do tej pory uda mi się coś znaleźć. Jakiś czas temu wróciłam do kraju i chciałam trochę odpocząć ponieważ w tamtym roku nie miałam niestety urlopu. Nie szukałam pracy od razu. Zarejestrowałam się tylko żeby mieć ubezpieczenie. Niestety teraz jak na złość kiedy nie chciałam iść do pracy UP pierwszy raz w życiu znalazł komuś pracę w mojej rodzinie i wśród znajomych trafiło na mnie hehe

UP- praca, pomocy!

20 lut 2017 - 20:25:41

@oleska55
Bo oni teraz pozmieniali te zasady, odkryli w końcu że większość ludzi rejestruje się tam tylko dla ubezpieczenia, i zaczęli na siłę wciskać oferty pracy, a jak nie przyjmiesz, to nara...
Byłam tam zarejestrowana przez wiele lat i nic nie musiałam robić, miałam ubezpieczrenie, miałam święty spokój. O tych zmianach dowiedziałam się półtora roku temu, gdy szłam na drugi detoks, na izbie przyjęć okazało się że już nie mam ubezpieczenia. Na szczęście na Nowowiejską przyjmują nawet bez ubezpieczenia, i się nie płaci, więc i tak tam zostałam. Gdyby się okazało że nie mogę, to pewnie dziś już bym tu z Tobą nie pisała...
Potem się zarejestrowałam ponownie w UP, babka i tak długo przymykała oko gdy jej opowiadałam że "na razie nie mogę, bo się nadal źle czuję, bo jadę do rodziców, bo takie tam", ale po kilku miesiącach straciła do mnie cierpliwość i w końcu wcisnęła mi oferty. Ja nawet nie pojechałam do tych pracodawców, więc i do UP nie miałam po co jechać bez podpisu.

UP- praca, pomocy!

20 lut 2017 - 20:38:22

Doskonale Cię rozumiem. Jak ktoś jest w desperacji to weźmie taką pracę. Musiałam ją przyjąć niestety. Myślałam, że najwyżej chwilę popracuję i złoże wypowiedzenie. W takim wypadku miałabym nadal ubezpieczenie i status bezrobotnej. Tylko w tej sytuacji nie mogłabym podjąć od dzisiaj tej pracy, bo cały czas byłam pewna, że praca jest od 10 marca. Będzie co ma być. Oszczędności mam, więc w razie jakiś problemów zapłacę te pieniądze za szpital jak będzie trzeba. Chciałam tego uniknąć bo te pieniądze wolałabym przeznaczyć na coś innego. Ciekawe co mają zrobić matki, które nie mają z kim zostawić dzieci żeby iść do pracy i przez to UP ich wyrejestruje. Mam tylko nadzieję, że znajdę prace w przyzwoitych warunkach.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-02-20 20:43 przez oleska55.

UP- praca, pomocy!

20 lut 2017 - 20:55:39

@oleska55

No życzę powodzenia, bo Ty przynajmniej w ogóle chcesz pracować, a u mnie na razie z tymi chęciami słabo. Oby udało Ci się znaleźć taką pracę, jaka Ci pasuje, a wtedy i problem z ubezpieczeniem zniknie. Oczywiście jeśli umowa jakakolwiek będzie.

Natomiast te zasady w UP mam nadzieję że w końcu pozmieniają, coś czytałam że niektórzy politycy proponowali jakiś podział w UP - byłaby oddzielna rejestracja dla ludzi, którzy naprawdę chcą, żeby znaleźć im prace, a oddzielna dla tych, którym chodzi po prostu o ubezpieczenie. Albo inna opcja - że ubezpieczenie miałoby nie zależeć wcale od rejestracji w UP.
Generalnie dużo tych opcji było, a niewiadomo ile w tym wszystkim prawdy - internet. Akurat niedawno gdy znów mnie naszedł taki paniczny strach, to siedziałam całą noc i czytałam na ten temat. Także sugestie jakieś są, oby te rygorystyczne zasady chociaz trochę się pomnieniały, bo takim postępowaniem jak teraz, to oni raczej nikomu nie pomogą.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Coś dla niepełnosprawnych