Obecnie rozmawiamy o:

nowoczesne przedszkole

gorący temat

polecany dentysta

godzinę temu

elektryka sklep

godzinę temu

wakacje last minute

dzisiaj o 18:41

Jakie marki ? - Kosmetyki.

dzisiaj o 18:28

Budowa domu

dzisiaj o 18:17

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Dziewczyny, w związku z wysokim kursem franka szwajcarskiego gdzieś tam można usłyszeć o dopłatach do tych kredytów. Dopłacać oczywiście ma w takim wypadku państwo czyli my. Co myślicie o takiej sytuacji? Zgadzacie się z tym? Popieracie?

zweryfikowana
Posty: 427
Ostrzeżenia: 1/5

Nie popieram. Jeśli ktoś zaciągnął kredyt w OBCEJ WALUCIE to liczył się z ryzykiem. Rynek jest i był zawsze niestabilny, każdy kredyt to poważna decyzja i zanim się zaciągnie należy tysiąc razy się zastanowić.

Absolutnie nie popieram! Moim zdaniem każdy, kto brał taki kredyt powinien się z tym liczyć, że kurs może wzrosnąć i brał go na własną odpowiedzialność!

A w życiu. Nie wiem w ogóle dlaczego niektórzy "frankowicze" mają czelność coś takiego wymagać.

Cytat
Butterflyp
Nie popieram. Jeśli ktoś zaciągnął kredyt w OBCEJ WALUCIE to liczył się z ryzykiem. Rynek jest i był zawsze niestabilny, każdy kredyt to poważna decyzja i zanim się zaciągnie należy tysiąc razy się zastanowić.
Zgadzam się. To ogromne ryzyko brać kredyt w walucie, w której się nie zarabia...

a dlaczego my mamy doplacac do czyjejs glupoty?kiedys bylo boom na franki bo dobrze staly.....teraz jest boom bo maja wiecej do splacania :D to nie problem spoleczenstwa tylko tych naiwnych ludzi co te kredyty pobrali....chore panstwo :/ ale jak to mowia "chytry dwa razy traci" a w przypadku frankow chyba wiecej nic 2x :D :D zycie ;)

Ponadto, gdyby dopłacać "frankowiczom, to może i tym kredytobiorcom, którzy wzięli kredyt w złotówkach, a np. firma ich zatrudniająca zbankrutowała lub wyniosła się na drugi koniec świata /przecież to nie jest wina pożyczkobiorcy!!!!/ i teraz nie są w stanie spłacać, bo nie mają pracy lub nisko płatną. Niestety takie życie, że ryzyko goni ryzyko.

A do mojego zlotowkowego tez mi ktos doplaci? Bo ja jestem taka biedna i tak mnie moj kredyt cisnie.

jestem na nie !! nikt nikogo nie zmuszał do zaciągania kredytu w obcej walucie

Cytat
elka8555
Ponadto, gdyby dopłacać "frankowiczom, to może i tym kredytobiorcom, którzy wzięli kredyt w złotówkach, a np. firma ich zatrudniająca zbankrutowała lub wyniosła się na drugi koniec świata /przecież to nie jest wina pożyczkobiorcy!!!!/ i teraz nie są w stanie spłacać, bo nie mają pracy lub nisko płatną. Niestety takie życie, że ryzyko goni ryzyko.

tu nawet nie chodzi o to, że komuś kto ma kredyt w złotówkach trzeba pomagać dopiero jak ma złą sytuację. Trzeba pomagać na równi z tymi, którym się pomaga gdy mają kredyt we frankach. Mnie stać na moją ratę, ale dlaczego mam nie dostać kasy z dopłat skoro inni dostają? W czym jestem gorsza?

Branie kredytu w obcej walucie to jak gra na loterii...tyle, że ,,własnym" majątkiem. Takie działania są w interesie, ale banku. Niestety, wielu ludzi w Polsce kupiło tego kota w worku, a wszystko, co się kupuje ma swoją cenę - kredyt również jest produktem, który klient kupuje. Za taki stan rzeczy - kupowanie produktów, które są niekorzystne dla klienta/konsumenta czy jak go tam nazwać odpowiada zerowa edukacja finansowa w Polsce. Jednak nikt nikomu nie broi kształcić się w tym temacie we własnym zakresie. Równie dobrze mogłaś zapytać, kto odpowiada za to, że np. Pan X wziął kredyt z ,,pominienciem" prowizji dla bankiera, ale za to wziął ubezpieczenie, a teraz płacze - to dzisiaj również bardzo duży problem, nawet powiedziałabym, że większy, ponieważ dotyczy większej liczby ludzi. Obracamy się w świecie finansów, to nasza codzienność i trochę wstyd nie wiedzieć nic o tym, co nas otacza...

trzeba brac kredyt w takiej walucie w jakiej sie zarabia, a wiekszosc z nich wziela kredyt we frankach bo kurs im sprzyjał... wiec teraz niech dopłacają...albo jadą do szwajcarii konflikt

A z jakiej paki? Czy na osiedlu zrobiliby mi zrzutę z tego powodu, że przed wyprowadzką nie przekalkulowałam w odpowiedni sposób czy dam radę finansowo? Biorąc kredyt w obcej walucie, zgadza się człek na ponoszenie kosztów związanych ze zmianą kursu itp.itd.

Carmesi---ależ ja jestem przeciwna w ogóle jakim kolwiek dopłatom z budżetu państwa. Cierpliwości, niech się dogadują z bankami. Nie zgadzam się też na zmianę reguł gry w trakcie spłaty, a tutaj powstała sytucja, która ma wymiar mięzynarodowy.

My też spłacamy kredyt we frankach, ale kompletnie nie rozumiem i nie popieram tych wszystkich, którzy awanturują się o dopłaty. Z jakiej paki? Czy innym kredytobiorcom ktoś dopłaca? Jak się bierze kredyt w obcej walucie to trzeba się było liczyć z tym, że kurs może szaleć.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

poszukuję ładnej fotogenicznej dziewczyny z łodzi lub okoic