Obecnie rozmawiamy o:

FARBA A UTLENIACZ

56 minut temu

Dom - remont i budowa

wczoraj o 17:50

róże mydlane

wczoraj o 16:26

doskonałe jedzenie

wczoraj o 13:59

odzież robocza online

wczoraj o 12:53

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Witam Was Kochane
Piszę tu bo od dawna szukałam miejsca by z kimś o tym porozmawiać. Ale pokolei. Mam 20 lat. Mieszkam w małej miejscowości 80 km od Krakowa. Pracuję w swojej miejscowości, w sklepie. Studjuję zaocznie w krakowie. Kończę 1 rok. Od 7 lat marzę aby wyprowadzić się do krakowa na stałe. Poszłam na studia zaoczne bo wiedziałam że moi rodzice nie są w stanie mi pomóc na tyle aby dostawała jakiś 1 tyś miesięcznie na spokojne studiowanie dzienne. Wiedziałam to od dziecka. Narazie płacą mi czesne a wszytsko co zarobię jest moje, ale moi rodzice są w podeszłym wieku i nikt nie wie ile jeszcze będą w stanie mi pomóc. Raczej nie długo. Wiem, że muszę liczyć na siebie. Od października chciałabym przeprowadzić się do Krakowa, mieszkać tam, znaleść pracę. Brzmi to jak szaleństwo bo mam tu prace, dom- żyć nie umierać. Ale nie! Praca tu mnie dobija, życie w tym mieście tak samo. Nie mówcie, że powinnam zostać bo mam prace itp. Wiem ile osób nie ma pracy i zrobiłoby wszystko aby ją znaleść. No i właśnie ja należe do tej grupy, tylko że chcę aby ta praca była w Krakowie. Czy są tu osoby studiujące w krakowie zaocznie, pracujące i mieszkające tam? JAk sb radzicie? Jak znalazłyście pracę? Po jakim czasie? Czy mam szanse znaleśc pracę, jaką kolwiek byle bym mogła utrzymać się sama w krakowie? Mam jakieś oszczędności, są to grosze, dwie może 3 wypłaty przy najniższej krajowej. To takie zabezpieczenie na pierwsze miesiące gdybym nie mogła znaleść pracy. Czy wg jest szansa że ją tam znajde? :(

a co studiujesz i gdzie chcialabys znalezc te prace?

Nie ma bata byś utrzymała się sama i jeszcze opłaciła studia bo pewnie o to Ci chodzi mówiąc o tym, że rodzice nie dadzą rady.

Studiuję administrację. Nie liczę na prace w zawodzie na pierwszym roku bo po magistrze pewnie i jej nie znajde. Chcę jakąkolwiek prace w sklepie, na recepcji. Nie wiem, w zasadzie wszystko bym mogła robić. Chodzi o to by tą pracę mieć i być samodzielnym.

nie bój się tego kroku :)
3 lata temu miałam pracę i studiowałam zaocznie, mieszkałam w rodzinnym domu.
Chciałam zmienić coś w życiu- znalazłam z ogłoszenia ludzi którzy szukali współlokatora, zamieszkałam z nimi w ciemno (towarzystwo było beznadziejne jak się później okazało), znalazłam najpierw pracę słabą (call center) ale cały czas wysyłałam cv a dzięki zleceniu zarobiłam na codzienne życie. Po miesiacu trafiłam do firmy w której jestem do dzisiaj :)
przed wyprowadzką odłóż trochę kasy, nigdy nie wiadomo ile trzeba bedzie pociągnąć na oszczędnościach + opłacac studia bo też zaocznie ciągnęłam po wyprowadzce.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-21 16:49 przez Mellody87.

Cytat
19BaMbOoChA90
Nie ma bata byś utrzymała się sama i jeszcze opłaciła studia bo pewnie o to Ci chodzi mówiąc o tym, że rodzice nie dadzą rady.

Niektórzy są zaradni i dają radę.

Cytat
xxxxdxxxx
Studiuję administrację. Nie liczę na prace w zawodzie na pierwszym roku bo po magistrze pewnie i jej nie znajde. Chcę jakąkolwiek prace w sklepie, na recepcji. Nie wiem, w zasadzie wszystko bym mogła robić. Chodzi o to by tą pracę mieć i być samodzielnym.

uciekaj od sklepów, jak już nie będziesz miała wyjścia to idź tak pracować.

dla mnie więcej sensu miałoby gdybyś poszła do pracy i przez 1- 2 lata odkladała praktycznie wszystko, po uzbieraniu odpowiednia sumy to starałabym się dostać na dzienne na twoim miejscu na w miarę sensowny kierunek po którym bardzo łatwo znalazłabyś prace w krakowe, lepiej płatna niż taka w sklepie w jakiejś pipidówce (bo można) i wtedy studiując dziennie po tym 1 roku szukałabym pracy mając ITZ - masz studia za darmo i pensje.

a co studiujesz zaocznie?

administarcja zaocznie powiemtak - slabo i nie idz na administrację na magisterskie



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-21 16:53 przez _Bianka_.

Cytat
Mellody87
Cytat
xxxxdxxxx
Studiuję administrację. Nie liczę na prace w zawodzie na pierwszym roku bo po magistrze pewnie i jej nie znajde. Chcę jakąkolwiek prace w sklepie, na recepcji. Nie wiem, w zasadzie wszystko bym mogła robić. Chodzi o to by tą pracę mieć i być samodzielnym.

uciekaj od sklepów, jak już nie będziesz miała wyjścia to idź tak pracować.


gdzie proponujesz składać CV? szukać tej pracy? Nie chciałabym więcej pracować w sklepie ale nie wiem jak pchnąć się dalej.
Cytat
_Bianka_
dla mnie więcej sensu miałoby gdybyś poszła do pracy i przez 1- 2 lata odkladała praktycznie wszystko, po uzbieraniu odpowiednia sumy to starałabym się dostać na dzienne na twoim miejscu na w miarę sensowny kierunek po którym bardzo łatwo znalazłabyś prace w krakowe, lepiej płatna niż taka w sklepie w jakiejś pipidówce (bo można) i wtedy studiując dziennie po tym 1 roku szukałabym pracy mając ITZ - masz studia za darmo i pensje.

a co studiujesz zaocznie?

administarcja zaocznie powiemtak - slabo i nie idz na administrację na magisterskie

pracuję już rok. Poszłam do pracy w czerwcu , zaraz po maturze. Naprawde jestem oszczedna i oszczędzam przez ten rok każdy grosz aby spełnić to marzenie. Nie chcę przenosić się na dzienne czy zaczynać ich od zera bo cenie sb studia zaoczne i studentów zaocznych. Wiem jaka opinia panuje , że ludzie tam idą bo nie mogli się dostać na dzienne itp. ale ja poszłam bo musiałam. Studia zaoczne uczą życia, wiem to po tym roku. Radząc sb sama wiem, że tego życia nauczę się jeszcze więcej. Dlatego nie chce zmieniać trybu,chcę sobie poradzić ucząc się i pracując.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-21 16:57 przez xxxxdxxxx.

Cytat
xxxxdxxxx
Cytat
Mellody87
Cytat
xxxxdxxxx
Studiuję administrację. Nie liczę na prace w zawodzie na pierwszym roku bo po magistrze pewnie i jej nie znajde. Chcę jakąkolwiek prace w sklepie, na recepcji. Nie wiem, w zasadzie wszystko bym mogła robić. Chodzi o to by tą pracę mieć i być samodzielnym.

uciekaj od sklepów, jak już nie będziesz miała wyjścia to idź tak pracować.


gdzie proponujesz składać CV? szukać tej pracy? Nie chciałabym więcej pracować w sklepie ale nie wiem jak pchnąć się dalej.

znasz dobzre język idz do korporacji, w krakowie tego pelno i masz normalna pensję nie taka jak w sklepie

Jakieś...9 lat temu zaczynałam podobnie, przeprowadziłam się do Krk sama, bez nikogo (400km od rodziców). Tyle, że studiowałam dziennie. Mieszkałam w akademiku (350zł miesięcznie) i dostawałam miesięcznie ok. 600zł, z tego musiałam opłacić akademik, sieciówkę i resztę, było ciężko ale sobie poradziłam. Na drugim roku zaczęłam pracować (max 500zł miesięcznie) i wynajęłyśmy z koleżankami małe mieszkanko.
Teraz mam wszystko czego mi do życia potrzeba, nie mogę na nic narzekać - wydaje mi się, że czasem warto zrobić taki duży krok mimo, że wszyscy patrzą na Ciebie jak na szaleńca. Co do utrzymywania się, tutaj szybko znajdziesz jakąś dorywczą pracę w sklepie, z elastycznymi godzinami pracy i najniższą krajową.
Powodzenia :)

Cytat
_Bianka_
znasz dobzre język idz do korporacji, w krakowie tego pelno i masz normalna pensję nie taka jak w sklepie
W wieku 21 lat, nikt jest do korpo raczej nie weźmie, chyba, że umie komunikatywnie jakiś rzadki język, a to wątpię.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-21 16:58 przez dzwooneczek.

Proponuję skorzystać z portali internetowych z ogłoszeniami o pracę to zobaczysz jak dużo jest jej rodzajów poza sklepami. Nie ma co wymieniać teraz przykładów stanowisk bo jest ich mnóstwo:) ładnie napisz cv, wymień konkrety, wszystko co ważne i ruszaj do przodu, nie bój się bo młodziutka jesteś i wszystko stoi przed Tobą otworem :)
p.s. np. korporacje nie zawsze dają dobre pieniądze od początku ale poradzisz sobie z pewnością :) i czy to jest piękny świat, moim zdaniem nie ale każdy ma inne spostrzeżenia na pracę dla nich.

Cytat
dzwooneczek
Jakieś...9 lat temu zaczynałam podobnie, przeprowadziłam się do Krk sama, bez nikogo (400km od rodziców). Tyle, że studiowałam dziennie. Mieszkałam w akademiku (350zł miesięcznie) i dostawałam miesięcznie ok. 600zł, z tego musiałam opłacić akademik, sieciówkę i resztę, było ciężko ale sobie poradziłam. Na drugim roku zaczęłam pracować (max 500zł miesięcznie) i wynajęłyśmy z koleżankami małe mieszkanko.
Teraz mam wszystko czego mi do życia potrzeba, nie mogę na nic narzekać - wydaje mi się, że czasem warto zrobić taki duży krok mimo, że wszyscy patrzą na Ciebie jak na szaleńca. Co do utrzymywania się, tutaj szybko znajdziesz jakąś dorywczą pracę w sklepie, z elastycznymi godzinami pracy i najniższą krajową.
Powodzenia :)
Cytat
_Bianka_
znasz dobzre język idz do korporacji, w krakowie tego pelno i masz normalna pensję nie taka jak w sklepie
W wieku 21 lat, nikt jest do korpo raczej nie weźmie, chyba, że umie komunikatywnie jakiś rzadki język, a to wątpię.




aaaaammmmmmmmm co ma wiek do tego bo nie rozumiem? mam znajomych ktorzy zaczynajac mieli wlasnie tak 21-22 lata. A ja miałam 23 to też jakoś niewiele więcej

Ja bym próbowała.. Już od 2 lat mieszkam w Krakowie i też zawsze chciałam wyrwać się ze swojej wsi- 150 km od Krk, poszłam na studia dzienne, dostaję stypendium socjalne dzięki któremu mogę zapłacić pokój a moi rodzice również są w podeszłym wieku i dostaję od nich może 100 zł na miesiąc na przejazdy do domu + jeszcze jakieś pierogi od czasu do czasu ;) resztę pracuję czasami w weekendy jako hostessa i tyle mi starcza na życie. Jakoś sobie radzę i nie żałuję mojego wyboru, nie zmieniłabym także studiów dziennych. Jeśli nie spróbujesz nie dowiesz się a gwarantuję, że doświadczysz czegoś nowego, staniesz się bardziej samodzielna, dorosła. Możesz spróbować z akademikiem albo poszukać miejsca w pokoju a pracę też myślę że znajdziesz, poroznoś cv i oczywiście na portalach też porozsyłaj i myślę, że spokojnie Ci się uda :)

Cytat
Mellody87
Proponuję skorzystać z portali internetowych z ogłoszeniami o pracę to zobaczysz jak dużo jest jej rodzajów poza sklepami. Nie ma co wymieniać teraz przykładów stanowisk bo jest ich mnóstwo:) ładnie napisz cv, wymień konkrety, wszystko co ważne i ruszaj do przodu, nie bój się bo młodziutka jesteś i wszystko stoi przed Tobą otworem :)
p.s. np. korporacje nie zawsze dają dobre pieniądze od początku ale poradzisz sobie z pewnością :) i czy to jest piękny świat, moim zdaniem nie ale każdy ma inne spostrzeżenia na pracę dla nich.


no jasne nei zawsze daja dobre pieniądze - nie ma sie co oszukiwać ze dostaniesz pensję na start w wysokości sredniej krajowej ale przynajmniej nie bedziesz tyrać z ochłapy które daja studentom w sieciówkach albo w macu

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

IRLANDIA