Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

doradca żywieniowy

11 cze 2014 - 12:47:32

ten kto wie coś na ten temat bądź pracuje w tym zawodzie proszę dać znać.

doradca żywieniowy

11 cze 2014 - 12:49:57

Pierwsze słyszę o czymś takim.

doradca żywieniowy

11 cze 2014 - 13:03:17

to nie to samo co dietetyk ?

doradca żywieniowy

15 cze 2014 - 10:35:22

Jeśli chodzi ci o bycie dietetykiem, to możesz to zrobić na akademii medycznej czy jakieś szkolej rolniczej (choć tu robie się to bardziej pod produkcje niż doradce), jednak studia są dość ciężkie dużo chemii, biologii, fizyki. Ja jak najbardziej polecam, znam wiele osób po tym, które potrafiły się wkręcić i są nie tylko zwykłymi dietetykami, ale dietetykami gwiazd, piszą z nimi książki, czy pracują jako dietetycy w firmach produkujących np. suplementy diety, z czego jest niesamowita kasa. Jednak z tego co zauważyłam, coraz więcej kierunku dietetyka i doradctwo żywieniowe pojawia się na wyższych szkołach czegoś i czegoś,gdzie (przeglądałam dokładnie) w programie "studiów" nie ma biologii, chemii, czyli w sumie podstaw. Nie zaufałabym 'dietetykowi',u którego istnieje prawdopodobieństwo,że może nie zna budowy układu pokarmowego, czy budowy związków,które znajdują się w żywności. Wydaje mi się,że nikt ludzi po takim czymś nie bierze na poważnie,jeśli chodzi o pracę.

doradca żywieniowy

15 cze 2014 - 10:46:50

Cytat
BialeMichalki
Jeśli chodzi ci o bycie dietetykiem, to możesz to zrobić na akademii medycznej czy jakieś szkolej rolniczej (choć tu robie się to bardziej pod produkcje niż doradce), jednak studia są dość ciężkie dużo chemii, biologii, fizyki. Ja jak najbardziej polecam, znam wiele osób po tym, które potrafiły się wkręcić i są nie tylko zwykłymi dietetykami, ale dietetykami gwiazd, piszą z nimi książki, czy pracują jako dietetycy w firmach produkujących np. suplementy diety, z czego jest niesamowita kasa. Jednak z tego co zauważyłam, coraz więcej kierunku dietetyka i doradctwo żywieniowe pojawia się na wyższych szkołach czegoś i czegoś,gdzie (przeglądałam dokładnie) w programie "studiów" nie ma biologii, chemii, czyli w sumie podstaw. Nie zaufałabym 'dietetykowi',u którego istnieje prawdopodobieństwo,że może nie zna budowy układu pokarmowego, czy budowy związków,które znajdują się w żywności. Wydaje mi się,że nikt ludzi po takim czymś nie bierze na poważnie,jeśli chodzi o pracę.

Z tego co wiem to właśnie tacy dietetycy-eksperci po wyższej szkole czegoś tam pracuja w Natur House i podobnych sieciowych punktach dietetycznych.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Praca za granica?