Pytania na rozmowach kwalifikacyjnych

Hej Dziewczyny!

Przeglądając wątki w tym dziale pomyślałam o tym, że przydałoby się jedno miejsce, w którym zbierzemy wszystkie dziwne/typowe/nietypowe/standardowe/zaskakujące/trudne pytania, które padają na rozmowach kwalifikacyjnych. Często przed pójściem na rozmowę szukamy pomocy na forum, chcąc jeszcze lepiej się przygotować i przemyśleć wcześniej odpowiedzi.

Piszcie jakie pytania z rozmów kwalifikacyjnych zapadły Wam w pamięć. Fajnie byłoby, gdybyście podały jeszcze stanowisko, na jakie aplikowałyście Na pewno pomożecie tym niejednej dziewczynie!

Z mojej strony - na niejednej rozmowie kwalifikacyjnej spotykałam się z pytaniem o moje wady i zalety. To pytanie zawsze najbardziej mnie irytowało, przecież nie podam na rozmowie swoich prawdziwych wad Dlatego zawsze miałam przygotowane takie, które w pewnych sytuacjach mogą stać się zaletami (typu drobiazgowość itp.).

dlaczego Panią powinienem zatrudnić? jakie są Pani mocne i słabe strony? ile chciałaby Pani zarabiać?

Co może zaoferować Pani naszej firmie
Jakie ma Pani doświadczenie, jakie projekty Pani wykonywała
Jakie są Pani wady/ zalety
Jak pracuje się Pani w grupie
Czy umie Pani zarządzać ludźmi

Tak naprawdę byłam tylko na 3 rozmowach w swoim życiu z czego jedna to był staż, druga nie było pytań tylko od razu mnie zatrudnili, no na 3 pytali mnie właśnie o to co napisałam - wszystkie prace w zawodzie

W jaki sposób wyobraża sobie pani pracę na tym stanowisku
Pani największy sukces/porażka

A moja koleżanka usłyszała pytanie
Ile piłeczek pingpongowych zmieściłoby się w tym pomieszczeniu? Podobno to pytanie pada często na rozmowach kwalifikacyjnych, nie mam pojęcia jak bym na nie odpowiedziała

Mnie pytali ilu mam znajomych. W ogóle na tamtej rozmowie była masa dziwnych pytań, nie powiedzieli mi na jakie stanowisko aplikuję (było w ogłoszeniu coś w stylu handlowca) i nawet czym firma się zajmuje i miałam sobie poczytac w internecie, o określonej godzinie zadzwonić, żeby się spytać, czy się dostałam dalej. Okazało się, że domokrążca ubezpieczeniowy, czy coś takiego, nie zadzwoniłam;p

Ja na swoich rozmowach kwalifikacyjnych ( a było ich mnóstwo) nigdy nie spotkałam się z pytaniami o zarobki. Co no jest dla mnie dziwne trochę.

Najgorsze pytanie jakie usłyszałam to: "Czy ma pani kogoś? chłopaka,narzeczonego,męża? Bo wie pani, ta posada to OSOBISTA ASYSTENTKA PANA PREZESA".


A tak to raczej standardowe.

np. "... minister finansów, wyleciało mi nazwisko z głowy, podpowie pani ?
-rekrutacja do działu finansowo-księgowego

Ja byłam raz na rozmowie kwalifikacyjnej na pracownika sklepu z biżuterią. Zaacznijmy od tego, że na tą godzinę co ja umówione było chyba z 15 dziewczyn, więc całość przeciągała się niemiłosiernie. Kiedy już doczekałam się swojej kolejki, weszłam do "pokoju zwierzeń". Po kilku odpowiedziach na standardowe pytania rekrutacyjne mężczyzna i kobieta przeprowadzający rekrutację zaczęli bombardować mnie pytaniami typu:

Ma Pani narzeczonego?
Czy planuje Pani w nabliższym czasie wyjść za mąż?
Czy ma Pani jakieś nałogi?
Czy pali Pani papierosy? (na to i na poprzednie pytanie odpowiedziałam "NIE" to zaczęli dociekać "naprawdę, żadnych nałogów?"
Czy pije Pani alkohol?
Czy planuje Pani zajść w ciążę?

Po tym ostatnim pytaniu powiedziałam, że nie ma to chyba wpływu na moje kwalifikacje i takie pytania nie powinny padać na rozmowie, a oni powinni o tym doskonale wiedzieć. Wstałam i wyszłam.

Pytania na rozmowach o pracę, na stanowiska: pracownik biurowy/ sekretarka/ asystentka/ doradca klienta. Rekrutacje dwu- trzy etapowe.

Standardowe:

* Proszę opowiedzieć coś o sobie.
* Jaki był Pani najbardziej stresujący dzień w pracy?
* Jak wyobraża sobie Pani pracodawcę idealnego?
* Czym zajmowała się Pani na poprzednim stanowisku?
* Dlaczego mielibyśmy zatrudnić akurat Panią?

Nie pojawiło się ani jedno pytanie o umiejętności językowe, czy obsługę programów komputerowych (ich praktyczną znajomość można było wykazać na kolejnych etapach - praca przy komputerze, scenki z klientami, rozmowy po angielsku)

Nietypowe:

* Co Pani zrobi, gdy nie ma gorącej wody, a chce Pani umyć naczynia? (Pytanie miało na celu sprawdzić, jak radzę sobie w nieprzewidzianych sytuacjach- złą odpowiedzią byłoby "Pójdę do kogoś" czy "Poproszę o pomoc", ja powiedziałam po prostu "Zagotuję!" na co stwierdzono "k. Myśli Pani" "

* Czy pali Pani papierosy? (Pytanie uzasadnione w pracy, gdzie bezpośrednio rozmawia się z klientem)

* Co Pani wie w związku z obecnymi wydarzeniami na Ukrainie?

Bezczelne:

* Czy planuje Pani potomstwo? (Jest to niezgodne z kodeksem pracy)


Było tego o wiele wiele więcej ale póki co pamiętam tyle

Ja za chwilę lecę na rozmowę i jestem ciekawa jakie pytania padną. Na pierwszej mojej rozmowie w życiu po rozmowie z bezpośrednią przełożoną poszłam na rozmowę do prezesa. Pytałam się mnie czy moi rodzice nie mają problemów z tym, że wyprowadziłam się tak daleko od domu, przecież to duże pieniądze, a mogłabym studiować bliżej domu. Ale wyszłam wtedy wściekła.
Poza tym z takich pytań typowo rekrutacyjnych miałam pytanie o to gdzie widzę się za 5 i za 10 lat.

Do pracy w croppie:

Ile chciałaby Pani zarabiać?
Czy nie pracując miałaby Pani z czego się utrzymywać?
Jaki mam dojazd do miejsca pracy?
Czy zakupy wolę robić sama czy z kimś?
Jak sprzedałabym bluzę?
Jak zachęciłabym klienta do kupienia czegokolwiek
tyle mi się przypomniało

Najgorsze pytania: o moje wady, dlaczego mnie mają wybrać i ile chciałabym zarabiać.

Mnie ostatnio pytali:
- jaki jest mój największy sukces
- co mnie motywuje do pracy, a co zniechęca
- jak koordynuję pracę w grupie

i pytanie o wady/zalety pod setką postaci.

"Proszę mnie przekonać, że pogoda deszczowa jest super" - stanowisko związane ze sprzedażą.
"Dlaczego Pani odeszła z poprzedniej firmy?"
" Dlaczego chce Pani u nas pracować? "

Po dzisiejszej rozmowie kwalifikacyjnej już nic mnie nie zdziwi. Miało to być stanowisko rekrutera HR a się okazało być telemarketingiem pewnej sieci komórkowej...
Pytania z dziś: czy lubi Pani zwierzęta? Co Panią motywuje do działania? Co robi Pani w wolnych chwilach? Proszę mi sprzedać drzwi na co odpowiedziałam "Nie zamykaj się w 4 ścianach. Wyjdź do ludzi. Nasze drzwi umożliwią Ci efektowne wyjścia i jeszcze milsze powroty"...
Ale ja zadałam Pani prowadzącej rozmowę ciekawsze pytanie: dlaczego Pani wprowadziła mnie w błąd i próbuje mi Pani wmówić, że wysłałam CV na telemarketing Ech