Norwegia

Witam ;-) aktualnie pracuje w kawiarni drugi miesiąc siostra mi zalatwiła prace u niej w Norwegii , mogla bym juz na dniach przyjechać , ale mi jest dziwnie powiedziec szefowej ,ze chce wyjechac , ponieważ dwa lata temu tez pracowalam u niej i po miesiacu zrezygnowalam bo znalazlam cos innego.

jak masz okazje wyjechac to po co masz takie glupie rozmyslenia? tam Ci bedzie lepiej. W dodatku masz tam siostrę. Do Twojej pracy na pewno sie znajdzie 1000 chetnych. Powiedz kulturalnie ze masz mozliwosc wyjazdu i jestes zdecydowana i juz.

głupio mi bo juz drugi raz ich zawiodłam ;/ no na pewno bede miec lepiej.

To nie mów, że chcesz wyjechać. Złóż wypowiedzenie i powiedz, że dostałaś lepiej płatną pracę i tyle. Jak masz wyrzuty sumienia to naopowiadaj o tym że ciężko Ci się utrzymać z obecnej pensji, że godziny pracy będziesz miała inne itp. Ale to przecież jest normalne - zwalniamy się z pracy jak znajdujemy inną!

Cytat
kupmidolara
głupio mi bo juz drugi raz ich zawiodłam ;/ no na pewno bede miec lepiej.

to po prostu przepros ze tak wyszlo. Przeciez nie uciekasz oknem, tylko odchodzisz z honorem.

Alej a nawet umowy nie mam.

jak nie masz umowy to tym bardziej z tamtad spierdzielaj

Też mam zamiar wyjechać do Norwegii. Nawet się już na kurs norweskiego zapisałam. A kupmidolara znasz język ?

w norwegi wystarczy angielski jak tam byłam na wakacjach to nie było żadnego problemu a jak ci szkoda szefowej, to może znajdź kogos na swoje miejsce może jakaś koleżanka szuka pracy?

Cytat
KasiaGorky
Też mam zamiar wyjechać do Norwegii. Nawet się już na kurs norweskiego zapisałam. A kupmidolara znasz język ?

Język to podstawa do znalezienia jakiejkolwiek pracy. Koleżanka- autorka posta ma duże szczęście. Ja mieszkałam w Norwegi 3,5 roku Nicolenkaado jakiej pracy? Do zbioru warzyw/owocow może tak ale na czarno i to juz i tak fartem. Wiem bo tu żyłam i wiem jak jest z praca. Jesli chce sie sprzątać to tez już trzeba znać język.

Cytat
apolonja

Cytat
KasiaGorky
Też mam zamiar wyjechać do Norwegii. Nawet się już na kurs norweskiego zapisałam. A kupmidolara znasz język ?

Język to podstawa do znalezienia jakiejkolwiek pracy. Koleżanka- autorka posta ma duże szczęście. Ja mieszkałam w Norwegi 3,5 roku Nicolenkaado jakiej pracy? Do zbioru warzyw/owocow może tak ale na czarno i to juz i tak fartem. Wiem bo tu żyłam i wiem jak jest z praca. Jesli chce sie sprzątać to tez już trzeba znać język.

mój teść od 12 lat pracuje w Norwegii i umie tylko angielski i to nie jakoś super. A pracuje w stoczni, ma pod sobą kilku pracowników. Nie narzeka.

popieram apolonje, mój narzeczony jest tam od roku jest elektrykiem i już u fachowców coraz cieżej o prace bo żądają norweskiego. Ja mam dojechać za miesiąc, chciałam szukać pracy, ale narzeczony mnie oświecił, że ze sprzątaniem może być ciężko-bo i tam już chcą z językiem norweskim, więc on nawet nie myśli na razie, że mogłabym gdzieś lepszą prace znaleźć.

Cytat
nicolenkaa

Cytat
apolonja

Cytat
KasiaGorky
Też mam zamiar wyjechać do Norwegii. Nawet się już na kurs norweskiego zapisałam. A kupmidolara znasz język ?

Język to podstawa do znalezienia jakiejkolwiek pracy. Koleżanka- autorka posta ma duże szczęście. Ja mieszkałam w Norwegi 3,5 roku Nicolenkaado jakiej pracy? Do zbioru warzyw/owocow może tak ale na czarno i to juz i tak fartem. Wiem bo tu żyłam i wiem jak jest z praca. Jesli chce sie sprzątać to tez już trzeba znać język.

mój teść od 12 la pracuje w Norwegii i umie tylko angielski to nie jakoś super. A pracuje w stoczni, ma pod sobą kilku pracowników. Nie narzeka.

Ale co innego jak mówisz o starej wydze, który już tam wszystkich zna oni znają jego i szkoda takiego pracownika stracić, a co innego o młodym człowieku, który przychodzi i jest to jego pierwsza praca w tym kraju.Autorko spróbować nie zaszkodzi-zawsze jakieś doświadczenie,ale na dwoje babka wróżyła, może Ci sie uda a może wrócisz z podkulonym ogonem do domu.Tak to chyba jest już z każdym wyjazdem na emigracje. Pozdrawiam Cię i życze powodzenia

Nicolenkaamoj ojciec tez pracuje tutaj 6 lat, ale przyjechał w czasach jak język nie był potrzebny. Ja znam norweski w stopniu komunikatywnym i wiem jak jest z praca. Moja koleżanka rozmawia po norwesku i jest księgową i nic prócz sprzątania nie mohga jej zaoferować.. każda moja koleżanka albo sprząta albo pracuje na kantynie też znając język norweski. Jedna, która jest po budownictwie i dali jej szansę pracuje w biurze. Jeśli ktoś jeździ na sezon to może ma jakieś ogólne pojęcie. Pół mojej rodizny tu jest i ja też tu długo mieszkałam więc znam realia. Nie zniechęcam nikogo jedynie namawiam na naukę języka!!!Teraz jest taki przesyt tutaj, że z angielskim od razu odrzucają a i w tych co znają norweski sobie wybierają...

dobrze, spokojnie po prostu.. no nie wiem.. teść zawsze twierdzi, że tam niemal każdy zna angielski, z resztą ja tez odniosłam tam takie wrażenie nie miałam najmniejszego problemu dogadać się czy to w oslo czy bergen czy bardziej na północy i ze starymi i z młodymi może przez to
chyba, że dobrze u nich z angielskim a norweski jako 'drugi' język jest preferowany dla ich widzi-misie żeby przesiew robić

mi chodziło tylko o to, że generalnie to nie ma tam problemu z dogadywaniem się w angielskim. Tak jest, czy nie ?

Ja bym jechała.