gorący temat
wczoraj o 22:38
wczoraj o 22:37
wczoraj o 19:33
wczoraj o 18:57
wczoraj o 15:01
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
mop parowy opinie - czy warto kupić?
5.08 o 12:19
24.01 o 9:48
28.02 o 21:39
9.07 o 2:34
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
mieszkanie z teściami
mieszkanie z teściami
Dziewczyny jak Wam się mieszka z teściami?
mieszkanie z teściami
Nie dalabym rady. Wszyscy moim znajomi, ktorzy mieli tą przyjemnosc, lub nadal mają- odradzają. Nawet mając osobne piętro, kuchnię itd. Mlodzi powinni tworzyc wlasne "gniazdko". Jeszcze ze swoimi rodzicami czulabym sie swobodnie, moglabym sobie na wiecej pozwolic (jak mnie matka wkurzy, to powiem jej dosadniej, niz tesciowej, bo to jakby nie patrzec, obca osoba), jednak mama to mama, u tesciowej czulabym sie obco i nie u siebie. I chyba wszyscy znajomi mowia to samo- ze zawsze czuli sie, ze nie sa u siebie. A niby stosunki z tesciami zawsze byly dobre, lubili sie itd.
mieszkanie z teściami
Ja również odradzam.Mieszkałam 10 lat prawie przy teściowej ,co prawda osobne wejście ale obok siebie jedno podwórko.Ona góralica a ja ceperka więc kto wie o co chodzi to zrozumie od razu Miałam 34 lata jak wyszłam za mąz więc nie byłam małolatką która da sobą sterować .Na szczęście mój mąz nigdy nie był synusiem mamusi.Oj przeszłam ja wiele książke by napisac.
mieszkanie z teściami
To naprawdę zależy od wielu czynników.
Niby każdy odradza, ale nie zawsze jest to jakaś tragedia. Jeśli sytuacja zmusza Cię do mieszkania z teściami to musisz wyjść naprzeciw i jakoś to pogodzić
Mi by to nie przeszkadzało, chociaż nie jestem po ślubie, a podobno to wielka różnica Za to moja siostra nigdy w życiu nie zamieszkała by z teściami - za żadne pieniądze.
mieszkanie z teściami
wszędzie dobrze gdzie na nas nie ma .
Sami mieszkamy też zle z teściami lub rodzicami też nie dobrze
mieszkanie z teściami
O boże! nigdy w życiu!
Choć: "Ciesz się z teścia swojego - zawsze możesz mieć gorszego"
Moi nie są straszni - póki ich widzę 1x w miesiącu Jesteśmy z innych światów i kulturalnie staramy się wzajemnie tolerować. Z teściem w przeciągu 4 lat zamieniłam ledwie 2-3 zdania - KOSZMAR! no ale nie ogarniesz na siłę... echhhh
Mój mężczyzna natomiast nie przepada za moją mamą ha ha ha
Najważniejsze to mieć dobry związek z partnerem i jeśli się kochacie to żadni rodzice nie wejdą między Was a z teściami im dalej tym lepiej.
Jeszcze żadne małżeństwo nie wyszło zdrowo na mieszkaniu z rodzicami/ teściami.
Wszystkim pod wspólnym dachem współczuję... ja bym nie dała rady
mieszkanie z teściami
Sami zle? Nie widze chyba ani jednej wady w mieszkaniu tylko z partnerem. Urzadzamy mieszkanie po.swojemu i tylko swoim gustem sie kierujemy. Jak nam sie nie chce sprzatac, to nie sprzatamy, nikt nam nie smęci, ze garki nie pozmywane, albo co gorsza, nie pcha mi sie do ukladania rzeczy. Moge sobie chodzic nago po mieszkaniu bez obawy, ze sie natkne na tesciową Gotuje sobie to, co chce i jak chce, a jak nie chce to ide do biedry po pierogi i nikt mi tego nie wytknie ;PCytat
banach
wszędzie dobrze gdzie na nas nie ma .
Sami mieszkamy też zle z teściami lub rodzicami też nie dobrze
Niby fajnie jakby tak kiedys ktos posprzatal, czy obiad podstawil pod nos, ale nie mam 10 lat, wiec nie oczekuje tego od nikogo (no chyba, ze od mojego, ale i ja jemu podtykam obiadki).
Jedyny plus, to chyba tylko wspolne rachunki, ale akurat na wysokosc swoich rachunkow narzekac nie moge, w wiekszym, zebysmy sie pomiescili, bylyby wieksze, wiec wyszloby na to samo
Ale duzo zalezy od charakteru osob. Ja lubie miec wszystkl po swojemu, a dzielenie sie przestrzenia wspolna mnie meczy glownie psychicznie.
mieszkanie z teściami
nie polecam,mieszkam z teścaimi w domku,mmay osobne piętro,ale niestety jedną kuchnią u nich na dole,a poza tym do wszystkiego się wtrącaja i wszystko muszą wiedzieć,gdzie,po co, na co,dlacego,za ile.tragedia jakaś wielka,jeżeli masz możliwość to sie w to nie pakuj,bo potem będzie tylko pod górę.
mieszkanie z teściami
Dokładnie, to prędzej czy później zniszczy związek
mieszkanie z teściami
Nie mieszka się z teściami, nawet jak relacje są dobre, ale po zamieszkaniu ze sobą na pewno one się popsuja. Jak nie musisz nie mieszkaj z nimi.
mieszkanie z teściami
. . tescowa to tez mama tylko tej drugiej strony! I ta druga strona moze powiedziec i ma prawo to co tyCytat
Asztarte
Nie dalabym rady. Wszyscy moim znajomi, ktorzy mieli tą przyjemnosc, lub nadal mają- odradzają. Nawet mając osobne piętro, kuchnię itd. Mlodzi powinni tworzyc wlasne "gniazdko". Jeszcze ze swoimi rodzicami czulabym sie swobodnie, moglabym sobie na wiecej pozwolic (jak mnie matka wkurzy, to powiem jej dosadniej, niz tesciowej, bo to jakby nie patrzec, obca osoba), jednak mama to mama, u tesciowej czulabym sie obco i nie u siebie. I chyba wszyscy znajomi mowia to samo- ze zawsze czuli sie, ze nie sa u siebie. A niby stosunki z tesciami zawsze byly dobre, lubili sie itd.
mieszkanie z teściami
No właśnie, mama partnera/męża. I jak cudowna by nie była i jak serdeczne, czy pełne miłości nie byłyby nasze relacje, to znamy się raptem kilka lat (nie mówię tu o małżeństwach z kilkunasto-, czy kilkudziesięcioletnim stażem). A z własną mamą znamy się 'jak łyse konie'. Nie mówiąc już, że więź z własnym rodzicem jest dużo silniejsza. I mimo, że moja mówi wprost, że u niej mam się czuć jak u siebie, to nie wyobrażam sobie sytuacji, że przyjdę i wyparuje z tekstem nawet o głupim porządku w szafkach. Tak samo, jakoś nie chciałabym, żeby mój partner to robił, bo to jednak nie jest jego mama.Cytat
Yvetterabenda
. . tescowa to tez mama tylko tej drugiej strony! I ta druga strona moze powiedziec i ma prawo to co tyCytat
Asztarte
Nie dalabym rady. Wszyscy moim znajomi, ktorzy mieli tą przyjemnosc, lub nadal mają- odradzają. Nawet mając osobne piętro, kuchnię itd. Mlodzi powinni tworzyc wlasne "gniazdko". Jeszcze ze swoimi rodzicami czulabym sie swobodnie, moglabym sobie na wiecej pozwolic (jak mnie matka wkurzy, to powiem jej dosadniej, niz tesciowej, bo to jakby nie patrzec, obca osoba), jednak mama to mama, u tesciowej czulabym sie obco i nie u siebie. I chyba wszyscy znajomi mowia to samo- ze zawsze czuli sie, ze nie sa u siebie. A niby stosunki z tesciami zawsze byly dobre, lubili sie itd.
Na szczęście mieszkanie mamy swoje, teściowe i mamusie mieszkają zupełnie gdzie indziej i słowem się nie odzywają.
mieszkanie z teściami
chcialam tylko powiedziec ze twoj maz przy twojej mamie moze sie czuc identycznie jak ty przy mamie meza A tak ogolnie kazda rodzina powinna mieszkac samodzielnieCytat
Asztarte
No właśnie, mama partnera/męża. I jak cudowna by nie była i jak serdeczne, czy pełne miłości nie byłyby nasze relacje, to znamy się raptem kilka lat (nie mówię tu o małżeństwach z kilkunasto-, czy kilkudziesięcioletnim stażem). A z własną mamą znamy się 'jak łyse konie'. Nie mówiąc już, że więź z własnym rodzicem jest dużo silniejsza. I mimo, że moja mówi wprost, że u niej mam się czuć jak u siebie, to nie wyobrażam sobie sytuacji, że przyjdę i wyparuje z tekstem nawet o głupim porządku w szafkach. Tak samo, jakoś nie chciałabym, żeby mój partner to robił, bo to jednak nie jest jego mama.Cytat
Yvetterabenda
. . tescowa to tez mama tylko tej drugiej strony! I ta druga strona moze powiedziec i ma prawo to co tyCytat
Asztarte
Nie dalabym rady. Wszyscy moim znajomi, ktorzy mieli tą przyjemnosc, lub nadal mają- odradzają. Nawet mając osobne piętro, kuchnię itd. Mlodzi powinni tworzyc wlasne "gniazdko". Jeszcze ze swoimi rodzicami czulabym sie swobodnie, moglabym sobie na wiecej pozwolic (jak mnie matka wkurzy, to powiem jej dosadniej, niz tesciowej, bo to jakby nie patrzec, obca osoba), jednak mama to mama, u tesciowej czulabym sie obco i nie u siebie. I chyba wszyscy znajomi mowia to samo- ze zawsze czuli sie, ze nie sa u siebie. A niby stosunki z tesciami zawsze byly dobre, lubili sie itd.
Na szczęście mieszkanie mamy swoje, teściowe i mamusie mieszkają zupełnie gdzie indziej i słowem się nie odzywają.
mieszkanie z teściami
Co nie znaczy, ze ja bede sie czuc z tesciowa tak samo swobodnie jak z wlasna mama. I o to wlasnie chodzi. U tesciowej nie bede sie czula tak samo swobodnie jak bedac z wizyta u wlasnej mamy. Chociaz jedna i druga zawsze mowi, ze "jestem u siebie".Cytat
Yvetterabenda
chcialam tylko powiedziec ze twoj maz przy twojej mamie moze sie czuc identycznie jak ty przy mamie meza A tak ogolnie kazda rodzina powinna mieszkac samodzielnie
Dlatego tez wiem, jak krepujace moze byc mieszkanie z tesciami, niezaleznie od tego, jak cudownymi ludzmi są.
mieszkanie z teściami
o tym wlasnie napisalam ze ty bedziesz sie czuc cudownie ale twoj maz niekoniecznie zas maz przy swojej mamie cudownieCytat
Asztarte
Co nie znaczy, ze ja bede sie czuc z tesciowa tak samo swobodnie jak z wlasna mama. I o to wlasnie chodzi. U tesciowej nie bede sie czula tak samo swobodnie jak bedac z wizyta u wlasnej mamy. Chociaz jedna i druga zawsze mowi, ze "jestem u siebie".Cytat
Yvetterabenda
chcialam tylko powiedziec ze twoj maz przy twojej mamie moze sie czuc identycznie jak ty przy mamie meza A tak ogolnie kazda rodzina powinna mieszkac samodzielnie
Dlatego tez wiem, jak krepujace moze byc mieszkanie z tesciami, niezaleznie od tego, jak cudownymi ludzmi są.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-01-03 14:10 przez Yvetterabenda.