Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

niezweryfikowana
Posty: 624
Ostrzeżenia: 1/5

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:04:22

Nie wiedzialam gdzie mam ten temat umiescić. Mam problem. Może wydać sie wam to śmieszne, ale dla mnie to jest jakas masakra. Prosze o porady, a nie o wysmiewanie i ocenianie, że jestem jakas krolewna czy cos w tym stylu.
Do rzeczy. Mieszkam z rodzicami, obecnie szukam pracy, ojciec jest w domu, a mama pracuje. Wszystko co trzeba zrobic w domu, robie ja. zmywanie, pranie, sprzatanie, odkurzanie, gotowanie...Ok niby codzienność, ale moja praca jest daremna. Zmyje naczynia, a za 5 minut jest pelen zlew. Sprzatam kuchnie, wchodze po godzinie pełno okruchow na stole, podlodze, szafki zachlapane, gaz brudny. Na nic moje prosby żeby chociaz zetrzec po sobie stol albo umyc szklanke. Dwa lata temu sama malowałam kuchnie bo nie moglam sie doprosic o pomoc, kupiłam kafelki nie ma kto założyc, a ja nie wiem jak mam sie za to zabrac. Kiedy chodzilam do szkoly, potem pracowałam bylo identycznie, wszystko w domu musiałam zrobic sama. Czasami juz mi rece opadaja. Mysle o wyprowadzce do chlopaka, ale tu tez jest maly problem. Jego rodzice nie maja nic przeciwko temu, ale jest jedno ale...musimy sie pobrać zeby mieszkac pod jednym dachem. Wakacje, czy spanie w weekend ok nic przeciwko nie maja, ale na dluzsza mete musi byc slub. NIe chcemy jeszcze formalizowac zwiazku gdyz mam dopiero 20 lat i najnormalniej w swiecie dla mnie to zdecydowanie za wczesnie. Na wynajem mieszkania tez mnie nie stac bo obecnie nie pracuje. Co mam zrobić w tej sytuacji. Jest z tego jakies wyjscie?

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:16:03

tylko i wylacznie wydaje mi sie ze rozmowa a jesli to nie przyniesie skutkow;/ moze wyprowadzka do chlopaka, skoro sie kochacie, pewnie juz dlugo razem jestescie moze chwile mieszkania razem pokaze jak naprawde bedzie wygladac zwiazek :) wiec mysle ze moze to tez kwestia porozmawiania z jego rodzicami, ze to po to by zobaczyc jak na dluzsza mete bedzie wygladac wasze malzenstwo

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:17:15

a co to za warunek ze ślubem? problem z tym mają Twoi czy jego rodzice?

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:21:23

To moze razem z chlopakiem wynajmijcie...koszty po polowie,bedziecie razem i uwolnisz sie od rodziny,innego wyjscia nie widze.

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:21:27

jezusie jak czytam że rodzice KAŻĄ dzieciom się pobrać żeby mogły mieszkać razem to mnie nosi! to nie średniowiecze!

jeżeli chodzi o ojca bałaganiarza to też ręce mi opadają, to rodzice powinni dawać przykład w każdej dziedzinie. powiedz ojcu że nie będziesz po nim sprzątać bo nie jest dzieckiem!! na twoim miejscu nie sprzątała bym przez parę dni to się nauczy.

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:22:28

moze przestan sprzatac na tydzien? zrozumiale, ze masz dosyc, jak ciebie nie doceniaja... pokaz im w ten sposob jak duzo robisz.

niezweryfikowana
Posty: 624
Ostrzeżenia: 1/5

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:22:44

Cytat
sariel
a co to za warunek ze ślubem? problem z tym mają Twoi czy jego rodzice?
Jego rodzice sa bardzo religijni do tego staroswieccy i jesli chcemy razem mieszkac to bez slubu to grzech i takie tam.
Cytat
CzerwoneUsta
To moze razem z chlopakiem wynajmijcie...koszty po polowie,bedziecie razem i uwolnisz sie od rodziny,innego wyjscia nie widze.
No wlasnie nie stac nas na to narazie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-14 14:24 przez -malutka99115-.

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:24:32

witam w klubie :/ też tak mam, tylko z przyszłym teściem i szwagrem. wiecznie można sprzątać a i tak tego nie widać. do tego duży dom :/ mieszkam tu od 8 miesięcy i powoli dostaję szału

swojego ojca nie zmienisz, więc pozostaje tylko albo się przyzwyczaić (wiem jakie to ciężkie), albo namówić rodziców chłopaka żeby zgodzili się na wasze zamieszkanie razem, bez ślubu

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:25:57

A dlaczego Ty robisz wszystko sama? Z tekstu wynika, że ojciec nie pracuje, korona mu z głowy spadnie jak też coś zrobi lub choćby po sobie posprząta?

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:26:04

weź ich na litość.

albo się zaręczcie.

niezweryfikowana
Posty: 624
Ostrzeżenia: 1/5

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:26:06

Cytat
j_ulka
jezusie jak czytam że rodzice KAŻĄ dzieciom się pobrać żeby mogły mieszkać razem to mnie nosi! to nie średniowiecze!

jeżeli chodzi o ojca bałaganiarza to też ręce mi opadają, to rodzice powinni dawać przykład w każdej dziedzinie. powiedz ojcu że nie będziesz po nim sprzątać bo nie jest dzieckiem!! na twoim miejscu nie sprzątała bym przez parę dni to się nauczy.
Chciałam tak zrobic, ale przyjdzie ktos w odwiedziny i powie ci to w chlewie mieszkaja. Wogole nienawidze brudu, kurzu. Chce normalnie żyć.
Doprosic sie nie mona, kiedy powiem, że nie bede po wszystkich sprzatac to słyszę " To nie sprzataj"



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-14 14:27 przez -malutka99115-.

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:28:11

Zostawienie syfu w mieszkaniu, bo może się nauczy, to nie wyjście z tej sytuacji, bo ojciec nic nie zrobi. Mój zachowywał się tak samo. Teraz nie wiem, bo już z nim nie mieszkam.
Są dwa wyjścia. Zamieszkanie z chłopakiem u jego rodziców, lub wspólna wyprowadzka, ALE... wtedy musiałabyś znaleźć pracę, bo inaczej byłoby Wam naprawdę ciężko. Chyba,że to łatwiejsze wyjście, czyli ślub, ale ja wolałabym znaleźć pracę i mieć malutkie mieszkanko, tylko moje i chłopaka, a nie jeszcze rodziców na głowie, bo to jednak zawsze będzie przeszkadzać.

Czyli przetrwałabym jeszcze trochę szukając pracy... potem jakiś kredyt, i powolne spłacanie... Ale czego się nie robi, dla świętego spokoju?:)

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:28:17

Cytat
CzerwoneUsta
To moze razem z chlopakiem wynajmijcie...koszty po polowie,bedziecie razem i uwolnisz sie od rodziny,innego wyjscia nie widze.
napisala ze to nie wchodzi w gre bo nie pracuje..................

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:28:22

Cytat
-malutka99115-
Cytat
j_ulka
jezusie jak czytam że rodzice KAŻĄ dzieciom się pobrać żeby mogły mieszkać razem to mnie nosi! to nie średniowiecze!

jeżeli chodzi o ojca bałaganiarza to też ręce mi opadają, to rodzice powinni dawać przykład w każdej dziedzinie. powiedz ojcu że nie będziesz po nim sprzątać bo nie jest dzieckiem!! na twoim miejscu nie sprzątała bym przez parę dni to się nauczy.
Chciałam tak zrobic, ale przyjdzie ktos w odwiedziny i powie ci to w chlewie mieszkaja. Wogole nienawidze brudu, kurzu. Chce normalnie żyć.
Doprosic sie nie mona, kiedy powiem, że nie bede po wszystkich sprzatac to słyszę " To nie sprzataj"

no chyba jak goście przychodzą to ojciec coś ogarnia? ja bym olała sprawę niech się wstydzi za siebie przed obcymi

niezweryfikowana
Posty: 624
Ostrzeżenia: 1/5

Nie wiem co mam zrobić.

14 lut 2012 - 14:28:27

Cytat
sariel
weź ich na litość.

albo się zaręczcie.
Jestesmy juz zareczeni.
Cytat
j_ulka
Cytat
-malutka99115-
Cytat
j_ulka
jezusie jak czytam że rodzice KAŻĄ dzieciom się pobrać żeby mogły mieszkać razem to mnie nosi! to nie średniowiecze!

jeżeli chodzi o ojca bałaganiarza to też ręce mi opadają, to rodzice powinni dawać przykład w każdej dziedzinie. powiedz ojcu że nie będziesz po nim sprzątać bo nie jest dzieckiem!! na twoim miejscu nie sprzątała bym przez parę dni to się nauczy.
Chciałam tak zrobic, ale przyjdzie ktos w odwiedziny i powie ci to w chlewie mieszkaja. Wogole nienawidze brudu, kurzu. Chce normalnie żyć.
Doprosic sie nie mona, kiedy powiem, że nie bede po wszystkich sprzatac to słyszę " To nie sprzataj"

no chyba jak goście przychodzą to ojciec coś ogarnia? ja bym olała sprawę niech się wstydzi za siebie przed obcymi
Ta ogarnia, że ktoś do domu wszedl, nawet kawy nie zaproponuje.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-14 14:29 przez -malutka99115-.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

upierdliwi sasiedzi-pomocy bo juz nie daje rady!!!