Obecnie rozmawiamy o:

transportery taśmowe

gorący temat

Podnoszenie kwalifikacji

34 minut temu

Sklep internetowy

godzinę temu

Biznes

godzinę temu

tabernakula sklep

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Administrator
Posty: 391

Dziewczyny! serce

Ruszamy z kolejnym tygodniowym konkursem świątecznym! Pamiętacie zasady?

Przez 5 tygodni publikujemy zadania konkursowe, za które oprócz nagród zyskujecie punkty! Każdy punkt będzie przybliżał Was do NAGRODY GŁÓWNEJ!

Jak możecie zdobywać punkty? Sprawdźcie TUTAJ >>

Bawiąc się z nami, możecie wygrać jedną ze 110 nowości książkowych! Czekają na Was również trzy atrakcyjne nagrody główne ufundowane przez TravelBird. Wymarzona podróż, pobyt w SPA lub weekendowa wycieczka mogą być WASZE! Same zdecydujecie, gdzie chcecie pojechać.

W drugim konkursie tygodniowym będziemy zajmować się przygotowaniami do świąt, a dokładniej zapytamy Was o przepisy świąteczne.

Za odpowiedź na 2 pytania przyznajemy 20 punktów w rywalizacji o nagrodę główną. Spośród tych z Was, które odpowiedzą na oba pytania wybierzemy 20 osób i nagrodzimy je książkami oraz fartuchami! 10 z Was otrzyma zestaw książka + fartuch, kolejne 10 otrzyma po egzemplarzu książki!



Tym razem do wygrania:

10x książka “Pyszne. Na każdą okazję” wyd. Znak + fartuch “Mniam Mniam”
10x książka “Pyszne. Na każdą okazję” wyd. Znak

Odpowiedzi na oba pytania zamieszczajcie w postach pod tym wątkiem! :)


ZADANIE 1:

Czy Wam też Wigilia kojarzy się z zapachami, np. grzybów, makowca albo pomarańczy?
Na stole tradycyjnie pojawia się dwanaście potraw, a może jest ich więcej lub mniej?

Żeby zdobyć kolejne punkty wystarczy odpowiedzieć na pytanie konkursowe:
Co Wy przygotowujecie na Wigilię? W jaki sposób włączacie się w przygotowanie wieczerzy świątecznej? Czy może samodzielnie organizujecie Wigilię dla swojej rodziny?


ZADANIE 2:

W każdym regionie Polski dominują charakterystyczne smaki i potrawy regionalne. Ciekawe jesteśmy, jakie tradycyjne dania wigilijne są obecne w Waszych regionach. Może podaje się u Was coś nietypowego, zaskakującego dla mieszkańców innych polskich miast? Napiszcie nam o swoich tradycjach.


Zapraszamy do zabawy! :)

(zobacz zmiany)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-12-05 12:55 przez Ola.

1. Zdecydowanie Wigilia kojarzy mi się z pewnymi zapachami : ) Przede wszystkim z zapachem mandarynek i pierogów z twarogiem, które przygotowuje moja babcia. Ale także z zapachem żywej choinki, który pięknie łączy się z zapachami z kuchni. Jeżeli chodzi o ilość potraw, to tak naprawdę jest ich mniej, ponieważ od wielu lat spędzamy Wigilię tylko we trójkę: moja mama, babcia i ja, więc dużo jedzenia zwyczajnie nie opłaca się robić. Jednak zawsze liczę potrawy, osobno podliczając ziemniaki, barszcz, a nawet chleb, i wychodzi zwykle 12 :P
Tak naprawdę, to mój wkład w organizację Wigilii jest niewielki. W kuchni rządzi babcia, to Jej królestwo i woli zrobić wszystko po swojemu : P Ale razem z mamą nakrywamy do stołu, a ja czasami podczas kolacji przygrywam na gitarze kolędy.

2.Pochodzę z województwa kujawsko-pomorskiego i potrawy, które są na naszym stole wigilijnym, są raczej standardowe: barszcz z uszkami, pierogi z twarogiem, z truskawkami, ryba po grecku... Ale jest jedna potrawa, moja ulubiona, która dla niektórych moich znajomych jest zaskakująca (również dla tych z mojego miasta): jest to śledź w śmietanie z dodatkiem dużej ilości cebuli. Jem to razem z ziemniakami, ale w taki sposób, by śmietana z cebulą przykryły je wszystkie; powstaje rodzaj "zupki". Co ciekawe, samego śledzia nie jem (nadaje się później do kanapek) - chodzi o to, by śmietana przeszła jego zapachem. Uwielbiam to danie serce Wiem, że dla niektórych jest całkiem zwyczajne i też je jedzą, ale dla innych jest wręcz obrzydliwe : D

1. Wigilia to dzień wypełniony magią, którą wyczuć można każdym ze zmysłów. Zapach, który unosi się po całym domu to mieszanka przenikających się wzajemnie aromatów ciast i wigilijnych dań. Czuć kapustę z grochem i żurek z grzybami, czuć barszcz czerwony i zapach smażonego karpia. Gdzieś w tle da się wyczuć słodką nutkę piernika, który poprzedniego wieczoru wyjęty z piekarnika ogarnął swym aromatem cały dom. Pomarańcze z goździkami które niewinnie dekorują świąteczne stroiki nie do końca niewinnie wypełniają dom cudownymi zapachami. Wigilia to dzień który oprócz pysznych dań daje nam coś znacznie ważniejszego. To dzień kiedy człowiek myśli cieplej o bliźnim i rodzinie, przebaczenie nabiera głębszego wyrazu a miłość zdaje się wypełniać dom i łączyć w powietrzu wszelkie aromaty tworząc cudną świąteczną atmosferę. To dzień kiedy pomagamy sobie wzajemnie dlatego wspólnie z mamą i siostrą przygotowujemy wigilijną wieczerzę, raz po raz podjadając już gotowe dania, bo przecież degustacja też jest ważna. Każdy- nawet Ci najmniejsi domownicy mają ogromny wkład w tworzenie wigilijnej magicznej atmosfery. Dziadziu z wnukami wyrusza na poszukiwanie sianka, szwagier operuje muzyką wypełniając dom wesołym dźwiękiem ulubionych kolęd. Na stole zawsze pojawia się 12 potraw i wszyscy bez narzekania i wybierania próbują każdej potrawy wierząc w starodawne przepowiednie, że tylko to zapewni urodzaj i dostatek w Nowym Roku!

2. W regionie województwa podkarpackiego w którym mieszkam tradycyjnym daniem jest zupa śliwkowa. Jak głosi tradycja zupa wywodzi się wręcz z małej wioski, którą zamieszkuję. Słodka, gęsta, przypominająca rozrzedzony mus zupa chociaż wzbudza kontrowersje, gdyż połowa domowników uwielbia jej smak, a druga część do której należę również ja nie znosi jej zawsze pojawia się na naszym stole. Jesteśmy rodziną która pomimo iż jest zwolennikiem nowoczesnych idei wiernie stoi na straży tradycji przekazywanych z pokolenia na pokolenie.

1. Wigilia zawsze kojarzy mi się z opłatkiem, rodziną która zasiada do wspólnego stołu. Zapachem tych wszystkich pyszności, które będą na wieczornym stole. Kojarzy mi się również z biegającymi ludźmi ,którzy gonią,żeby zdarzyć ze wszystkim... Wydaje mi się ,że te święta będą trochę smutne bo nie spędzę ich z moją mama i siostrami gdyż pracuje za granicą, ale są tez tego plusy spędze je ze swoim przyszły mężem:) 2. Myślę,że z tradycyjnych potraw będziemy mieć pierogi z mięsem i kapustą. Uwielbiamy je =) co do czerwonego barszczyku to bedzie napewno! Postaramy się o sałatkę warzywną to u mnie jest tradycją, mama robi ją co roku. Zazwyczaj z siostrami pomagaliśmy przy niej, przy okazji częstując się składnikami ;)hi hi myślę,że na naszym wigilijnym stole zagości również ryba :D nie koniecznie bedzie to karp, będziemy słuchać kolęd i zostawimy jedno wolne miejsce dla podróżnego... :)

aa i w moim regionie czyli łódzkim tradycyjny jest kugiel czyli tarte ziemniaki z mięsem i taka oto potrawę wkłada się do pieca na cała noc na drugi dzień palce lizac pysznosci:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-12-01 16:58 przez Justyska1992.

1. Tak, Wigilia to chyba jedno z najbardziej aromatycznych świąt w roku na całym świecie. W tym okresie, w domu czuć nie tylko przepiękne zapachy dobiegające z kuchni, np. robionego makowca, sernika, czy też suszonych grzybów, ale także czystość odświeżonych dywanów i firanek. U mnie w rodzinnym domu, tradycją jest, że na Święta Bożego Narodzenia sprząta się 'generalnie', od góry do dołu, w każdym zakamarku, w każdym kącie. Ta śnieżna biel firanek wygląda wręcz cudownie na tle puchowego śniegu. Własnoręcznie robione ozdoby z igliwia, pomarańczy, goździków są dodatkowym atrybutem tychże świąt.
W mojej rodzinie na święta zjeżdżają się 3 rodziny (3 córki babci z własnymi mężami i dziećmi). Podczas rodzinnej, a zarazem wyjątkowej kolacji, nie spożywamy aż 12 potraw. Chyba nigdy tyle nie zrobiliśmy ;) Zazwyczaj przygotowujemy te główne, dobrze wszystkim znane dania. Teraz dzieciaki są coraz bardziej wybredne, wiec w tym roku nie bedzie nawet karpia, w jego miejsce wskoczy przez wszystkich uwielbiana podwójna porcja pierogów z kapustą i grzybami. :)
Zazwyczaj dwa dni przed świętami jedziemy z bratem do babci i wspólnie lepimy pierogi. Później trzeba ubrać cały dom świecidełkami, łańcuchami... no i choinka- bardzo ważna sprawa. Bo gdzież jak nie pod choinką Mikołaj ma zostawić prezenty ? :> Ja zazwyczaj mam jedno zadanie, z którego nigdy nikt mnie nie wyręcza. Moim obowiązkiem jest poskładanie serwetek jak i udekorowanie wigilijnego stołu. Lubię wyczarować z nich choinki, ciekawe harmonijki czy inne nietypowe złożenia.

2. Hm... wydaje mi się, że jakoś przez media, przez te wszystkie książki kucharskie potrawy wigilijne wszędzie wyglądają tak samo. U mnie na podlasiu robi się też np. kutię z makiem i makaronem. Przychodzi mi też do głowy bigos z rodzynkami, śliwkami i suszonymi grzybami. Lecz to wszystko. Teraz tradycja jest niestety wypierana przez nowoczesność.

1. Wigilia to zdecydowanie najpyszniejszy okres w roku. Tyle smaków nie ma u mnie na żadnej innej imprezie w ciągu roku. Zawsze czekam na nią z utęsknieniem i oczywiście kilka dni przed ograniczam spożywanie posiłków, żeby zostawić dużo miejsca na te pyszności :) Do moich obowiązków świątecznych nie należy raczej gotowanie. Przeważnie zajmuję się ubieraniem choinki, sprzątniem i nakrywaniem do stołu przy dźwiękach naszych pięknych polskich kolęd. Jednak jednego dania sobie nie odpuszczę - zupa śliwkowa - tradycja w moim rodzinnym domu. Parę lat temu pomagałam mamie ją przyrządzać i dodałam do niej parę składników, które wydały mi się odpowiednie. Na kolacji wszyscy chwalili mój mały kunszt kulinarny i od tej pory zawsze robię tą zupę :)
2. W moim regionie (Kujawy) wszyscy uwielbiają śledzie. Nieważne w jakiej postaci, zawsze musi on zagościć na wigilijnym stole. Przeważnie jest to zupa śledziowa, śledź w śmietanie, w oleju, pod pierzyką lub w formie sałatki.
Oprócz tego jestem wielkim łasuchem i zawsze czekam na deser. Moim ulubionym ciastem jest Snickers serce Moja mama robi najlepszy na świecie. Nie wyobrażam sobie świąt bez niego, pełnego orzechów i czekolady. No i tradycyjnie - święta nie mogą odbyć się bez zapachó mandarynek i pomarańczy :)

1. U nas święta to zapach choinki, goździków wbitych w pomarańcze I ...pasty do podłogi:)Na stole będzie dokładnie 12 potraw.

co kulinarnie spoczywa na moich barkach? Sałatka jarzynowa, sałatka śledziowa, pierogi ruskie, pieczyste,kompot z suszu, z ciast makowiec I załatwienie sianka ;)

2. mieszkam nad morzem (pomorskie)I tradycyjnym, regionalnym daniem wigilijnym są opiekane śledzie następnie marynowane w occie. Do chleba - postne niebo w gębie!

1. Niestety nie organizuje jeszcze swiat sama, pewnie zaczne dopiero po slubie :) Lubie bardzo ten czas, nie jestem wierzaca, wiec ten okres nie jest dla mnie okresem religijnym ale jest to super czas na spedzenie czasu z najblizszymi - mieszkam za granica i niestety mam nieczesto do tego okazje.
Mi sie swieta kojarza z grzybami - jesienia zawsze chodze, zbieram a potem susze na swieta. Prawie kazda potrawa ma w sobie cos z grzybow (no oprocz sledzi :D). Kapusta z grzybami, pierogi z kapusta i grzybami, uszka, barszcz czerwony, rozne salatki, sledzie, ryba po grecku - zawsze nazbiera sie 12 potraw. Juz czuje te swiateczne obzarstwo :)
Moim popisowym daniem sa paszteciki z ciasta francuskiego z kapusta i grzybami, mniam.
Po kolacji jest duzo ciast, w tym kopiec kreta, sernik, 3bit, piankowiec. Staram sie pomagac jak moge, w domu sa 3 kucharki wiec az tak sie zadna z nas nie narobi :)

2. Jednym z tradycyjnych dan w moich rejonach jest kutia - sa to ziarna przenicy lub kaszy z bakaliami i miodem. Kiedys byla na moim stole jednak nie bardzo nam to smakowalo, wiec od wielu lat jej juz nie jadlam. Smak zupelnie mi nie podchodzi.

Popularne sa tez pierogi, moje ulubione z kapusta i grzybami.

Święta, nie wiem dla czego, ale zapachem świąt w moim wypadku to nie zapachy ciast, zup, potraw rybnych czy choinki. Dla mnie święta to zapach wypastowanych podłóg. Teraz gdy od wielu lat sama przygotowuję święta dla rodziny, mimo że są inne preparaty do pielęgnacji podłóg ten jeden raz w roku pastuję podłogę.
Wigilia to biały obrus, lniane serwetki, choinka ubierana rano, tylko w ten jeden wieczór zakładane są na gałązki małe lichtarzyki, które mają chyba ze 100 lat:) a w nich zapalamy prawdziwe świeczki. Synowie mają swoje zabawki które wieszali i teraz jeśli są obecni wieszają na choince, gwiazdę albo czubek na szczycie choinki zawsze zakłada mój mąż.
Na stole zawsze pojawiają się zupa grzybowa, pierogi z kapustą i grzybami, śledź w śmietanie z cebulką i jajkiem na twardo, śledź w oleju, sałatka mimoza, grzyby suszone w cieście naleśnikowym, barszcz z uszkami, makaron z makiem i bakaliami, oczywiście ciasta własnego wypieku. Ale najbardziej lubię ten przedświąteczny rozgardiasz, planowanie zakupów, chodzenie po marketach z długą listą, aby móc przygotować to co moi faceci lubią najbardziej. A później wyciąganie kolejnych foremek z piekarnika, kosztowanie kolejnych dań. I ,,mama ale ta sałatka jest super,,
2. Ponieważ mieszkam w najbardziej zachodniej części Polski nie można mówić o daniach regionalnych. Społeczności naszych terenów to ludność napływowa, każdy przywiózł ze sobą swoje przysmaki. Dla tego na naszych stołach spotyka się kutia, z kaszubskim śledziem, zupa grzybowa z kompotem z suszu owocowego, smażony karp i karp po żydowsku, pojawiają się kulebiaki i pierogi z kaszy gryczanej. :)
życzę wszystkim szafowiczkom szczęśliwych świąt.

1. W przygotowaniach wigilijnych zawsze pomagam mojej mamie i babci. Od kiedy pamiętam, zawsze mamy 12 tradycyjnych potraw. Do moich zadań należy smażenie racuszków - stało się to już tradycją rodzinną :D Moja mama jest niezwykle samodzielna i nie daje mi się dotknąć do przyrządzania innych wigilijnych potraw. Jeśli nie chodzi o kulinarną stronę Wigilii, to zawsze czytam tekst z Pisma Świętego i po zjedzeniu karpia zawsze wręczam rodzinie prezenty, które cały dzień czekają pod choinką.

2. Pochodzę z Lublina, nie wiem czy w innych miastach jest identycznie. Zawsze na stole wigilijnym musi się znaleźć 12 potraw, dodatkowo każde danie ma swoją kolejność. Najpierw spożywamy barszczyk czerwony z uszkami (zawsze z prawdziwków/borowików), następnie śledzia w oleju z cebulką z kartoflami. Kolejną potrawą jest smażony karp z chlebem podawany z cytryną. Następnie jemy kozią brodę (barszcz ukraiński), po niej jest kapusta kiszona z suszonymi grzybami (tylko i wyłącznie zebrane przez nas prawdziwki/borowiki). Później jest pora na pierogi z kapustą kiszoną i grzybami. Kolejno na stół wkraczają racuchy drożdżowe i na koniec kluski z makiem, miodem i rodzynkami. Oczywiście przy każdym daniu towarzyszy nam kompot z suszonych owoców (z jabłek, gruszek i ze śliwek)

Odpowiedź na pierwsze pytanie:
Święta kojarzą mi się z krzątaniną po mieszkaniu, ciągłym sprzątaniem, niezliczoną ilością zapachów wydobywającą się z kuchni,pływającym karpiem w wannie, łuskami chowanymi do portfela, biały obrus na stole pod obrusem sianko, a na stole wolne nakrycie dla kogoś bliskiego, kogoś kto odszedł, niespodziewanego gościa lub samego Pana Boga- byciem wśród najbliższych osób, wyczekiwaniem przez dzieciaki aż będzie pierwsza gwiazdka na niebie rozpoczynająca kolację, wspólnym śpiewaniem kolęd, rozpakowywaniem prezentów.Kolację Wigilijną rozpoczyna modlitwa, czytaniem fragmentu Ewangelii przez najstarszą osobę z rodziny i połamaniem się opłatkiem, a od stołu nie można wstawać, aż do zakończenia wieczerzy, bo może to przynieść nieszczęście :)

Odpowiedź na drugie pytanie:
Mieszkam w woj. opolskim- według mnie pomału zacierają się potrawy regionalne a szkoda...ale regionalnym są np. Śliszki śląskie czyli tradycyjna wigilijna potrawa ze Śląska Opolskiego. Nazwa odnosi się do dwóch rodzajów produktów: drożdżowych bułeczek z nadzieniem makowym oraz słodkich klusek na bazie twarogu.

U mnie oprócz śliszek goszczą również na stole zupa grzybowa,kutia,makówka,kompot z suszonych owoców, sos grzybowy, karp, pierogi z kapustą i grzybami, pierogi ruskie, kapusta z grochem, krokiety z farszem (kapusta z grzybami), ryba po grecku z dużą ilością marchewki, barszcz czerwony z uszkami,karb w galarecie, sałatka buraki ze śledziem, a dla mojego taty specjalnie ziemniaki :D bez tego się nie obejdzie.

Deser: sernik,piernik orzechowo jabłkowy, ciasto drożdżowe tzw kołocz, korzenne pierniki lukrowane przez dzieci, ciastka przez maszynkę, ciastka orzechowe, różne inne smakołyki które można włożyć do koszyczka

Wigilia kojarzy mi się jedynie z rodziną, z miłością i szacunkiem jakim siebie darzymy. To czas, kiedy możemy wszyscy wspólnie usiąść i czuć wsparcie drugiej osoby, bo przecież to jest najważniejsze;)


Kazdy z domowników ma wyznaczone obowiązki ! Mama z siostrą zajmuja sie przygotowywaniem potraw, ja sprzataniem i ubieraniem choinki i dbaniem o to by w tle leciały koledy, zaś tata jedynie podjadaniem przygotowanych dan.

Tradycyjnie na stole w małopolsce gości KARP!, barszcz z uszkami, sałatki, pierogi z kapusta i grzybami, kompot ze śliwek.

Święta Bożego Narodzenia to moje ulubione święta. Przez cały rok zawsze na nie czekam.
W mojej rodzinie to szczególny czas spędzony razem. Zawsze stroimy choinkę tydzień przed wigilią. Robimy również świąteczne porządki i dekoracje. Przed wigilią mama z babcią robią zawsze potrawy na święta. Mamy przeważnie dwanaście potraw. Co roku robimy pierogi i wkładamy do nich centy. Kto będzie miał centa w pierogu znaczy szczęście. Czasami staramy się znaleźć jak najwięcej centów, ale pierogi mamy na samym końcu więc już nam się nie chce tyle jeść. Wkładamy również łuski z ryby do portfeli, żeby nam nigdy nie zabrakło pieniędzy. Na samym środku stołu wigilijnego kładziemy sianko, na tym duży biały obrus i na sianku talerz z opłatkami i Pana Jezuska. Co roku zostawiamy przy stole jedno więcej nakrycie dla nieznanego przybysza. Naszą kolację wigilijną zaczynamy od czytania Biblii, najczęściej czyta to najstarsza osoba w rodzinie. Później dzielimy się białym opłatkiem ze wszystkimi i kolędujemy :)

1. Zapach Świąt to dla mnie tradycyjnie roznoszący się aromat przyprawy piernikowej, mandarynek, grzybów oraz śliwek suszonych. Całą rodziną wybieramy się na Wigilijny obiad do dziadków. Święta to czas rodzinny, więc co roku spędzamy je razem. Na naszym Wigilijnym stole pojawia się zawsze pyszny barszczyk z uszkami. Ponieważ nie wszyscy przepadamy za smakiem karpia, ja z mamą jemy przygotowany zazwyczaj przez babcię filet z innej rybki łącznie z ziemniaczkami i smażoną kapustką z fasolą. Mi wydaje się to bardzo znane i oczywiste, ale wiem, że inne rodziny "Wigilię" spożywają inaczej. Wszystkie potrawy przygotowywane są przeze mnie, moją mamę i babcię. Panowie zazwyczaj pomagają nam w robieniu ciasteczek. :)

2. Mieszkam w województwie Śląskim. Naszą tradycją jest tzw. "Moczka" - jest to śląska zupa piernikowa z bakaliami. Drugim tradycyjnym dodatkiem jest kompot z suszonych śliwek i jabłek. Oba przysmaki mają swoich zwolenników i przeciwników, ja osobiście uwielbiam ich smak i nie wyobrażam sobie żeby zabrakło ich na Święta. :)

zweryfikowana
Posty: 25
Ostrzeżenia: 2/5

ZADANIE 1
W tym roku po raz pierwszy Wigilię będę musiała przygotować sama, rodzice wracają z zagranicy praktycznie w dzień Wigilii, więc wszystko spoczywa na mojej głowie. Jedynie bracia, mam nadzieję, że pomogą chociaż przy świątecznych porządkach. Nie powie, że nie, ale jestem troche podekscytowana ty, że bedzie to dla mnie czas na wykazanie się oraz pokazanie swoich umiejętności kulinarnych. Ale z drugiej strony boje się, że nie zdążę ze wszytskim na czas, a bardzo bym chciała, żeby wszystko wyszło idealnie.

ZADANIE 2
Pochodzę z wojewódzwta warmińsko-azurskiego, ale nie sądzę, żeby to wpływało na różnorodność potraw na naszych stołach. Każda rodzina ma swoje tradycje, zaczerpniete od pokoleń czy wypatrzone potrawy z gazet, telewizji, itp. W tym roku nie bedę przykuwała uwagi do tego ile jest potraw na stole, czy na pewno jest ich 12, to moje minimum, ponieważ mam tyle poysłów na ten rok, że z pewnośią będzie ich więcej. Najważneijsze, aby zrobić 100kg pierogów z kapusta i grzybami, to jest chyba największa tradycja w moim domu i najczęściej spożywana potrawa. Niczego nie trzeba donosi, dokładać, jak pierogów. Więc ze 2 dni przez Wigilią będę musiały być poświęone właśnie pierogom, które najpierw będą ugotowane w bulionie grzybowym, a nastepnie podsmażone z cebulką. No i taką świateczną tradycją będzie także kręcenie makowca, tez w mojej rodzinie nie zostaje po nim ani okruszka.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-12-01 22:05 przez Yza_Pyza.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Wchodźcie, Kochane!:-* Nie wachajcie się pomóc!