Swój styl- zawsze taki sam?

Dziewczyny ostatnio w towarzystwie rozmawialiśmy o różnych stylach ubierania się. Osobiście stwierdziłam, że nie potrafię jasno określić swojego stylu. Jednego dnia potrafię ubrać się w sukienkę, drugiego w szorty i t-shirt. Czasem lubię sportowo, czasem elegancko, czasem coś zupełnie innego. Czy uważacie, że brak jasno określonego stylu to wada czy zaleta? Czy Wy macie swój jasno określony styl? Jeśli tak to jaki? Czy przy swoim stylu jest coś czego byście nigdy nie założyły. Dlaczego?

mam tak jak ty, czasami elegancko, czasami sportowo albo dziewczęco

ja najczęściej ubieram się dziewczęco, mam jedną parę dżinsów od levis typu boyfriend które kupiłam 2 lata temu, nosze je w ziemie jak jest bardzo zimno, dwie pary szortów, a tak to same spódnice i sukienki

Ja ubieram się przeróżnie, zależnie od nastroju i okazji tak jak Ty, raz bardzo elegancko, raz sportowo. Raz luźno, raz obciśle Raz szpilki, raz balerinki. Nie mam jasno sprecyzowanego stylu, jedynie mam kilka fasonów/strojów/kolorów których nie założę na siebie nigdy.

Ja mam raczej jasno określony styl, co czasem nudzi mnie samą, ale z drugiej strony jest dobre, bo raczej, co nie kupię, to pasuje do reszty

Np. nie noszę nigdy sportowych ubrań poza siłownią/ bieganiem; wszystkie ale to naprawdę wszystkie moje spodnie, to czarne rurki

Ja bardzo różnie Jeansy, sukienki, spódnice, marynarki, bluzy, adidasy, balerinki... Zależy od dnia

myśle, że mam określony styl. A czego by mnigdy nie założyła? czegoś z cekinami i wszelakiej maści błyskotek, wszytkiego co ma kolor różowy, kozaków.

Ja jednego dnia zakładam sukienkę i obcasy, a nastepnego spodnie dresowe i tenisówki - zależy od tego w jakim nastroju się obudzę. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czy jest to wada, czy zaleta - tak po prostu mam

ja mam podobnie jak autorka
chyba to bardziej zależy od dnia na jaki styl mam ochotę

ja lubię się ubierać kobieco: szpilki, sukienki, spódnice..
ale lubię też rurki/szorty + bluzka/tunika/bokserka + baleriny/trampki (i wg mnie można podciągnąć to pod styl kobiecy)

czasem założę bluzę (ale to bardziej na jakiegoś grilla czy ognisko) lub po domu; po domu chodzę też w spodniach lub spodenkach dresowych

ja również tak jak wy ale u mnie to chyba zalezy od humoru najbardziej nie lubie tych spodenek z wysokim stanem, ktore pokazuja caly tylek. Każda "modna" 14-latka je nosi a mnie to tak denerwuje ze szok

Też nie mam jasno określonego stylu, ale wg mnie to zaleta. Zawsze może udać Ci się kogoś zaskoczyć

tez roznie od dziewczecej, zwyklej i eleganckiej ;-) zalezy jak mi sie chce

ja lubie ubrac się i elegancko i na luzie jak to się mowi:lubie mmieszac te style tez)ale obu przypadkach uwielbiam kolor czarny ,nie cierpie neonowych ,kolorków ,jaskrawych różow itd. ,wole stonowane kolory ,czego nie lubie a raczej co mi się nie podoba ,białe i czerwone buty ,masakra,leginsy w norweskie wzory ,spodnie haremki ,okropne dla mnie sa kurtki, ala ramoneski, z ekoskórki a szczególnie te z bufkami,

Z tego co widzę mało z Was ma jasno sprecyzowany styl , czyli wychodzi na to,że kobieta zmienną jest